W zeznaniach Michała Tuska mogą być poruszane wątki związane z funkcjonowaniem służb specjalnych w Polsce. Trzeba wyjaśnić jak to się stało, że syn ówczesnego premiera znajdował się bez nadzoru lub parasola ochronnego służb. Dlaczego go nie ostrzeżono lub ostrzeżono właśnie, ale Michał Tusk nie reagował? Tych wątpliwości jest bardzo dużo.
— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Tomasz Rzymkowski, poseł Kukiz‘15, członek sejmowej komisji śledczej ds. afery Amber Gold.
wPolityce.pl: Dziś poznaliśmy dokładne daty przesłuchań Michała Tuska oraz b. ministra Sławomira Nowaka. Czy te zeznania mogą przynieść kolejny przełom w sprawie afery Amber Gold?
Tomasz Rzymkowski: To bardzo ważny wątek lotniczy w sprawie Amber Gold, dotyczący funkcjonowania, jak to określił były premier i prezes NBP Marek Belka, maszynki do spalenia pieniędzy. Ten wątek jest o tyle istotny, że ten interes kręcił się, mówiąc kolokwialnie, bez większego nadzoru ze strony państwa. Będziemy o to pytać m.in. Sławomira Nowaka, który był wówczas ministrem infrastruktury i pod którego nadzorem znajdował się właśnie sektor lotniczy.
Dziś wszyscy zdają się skupiać na zeznaniach Michała Tuska, a tymczasem zeznania Sławomira Nowaka mogą być nawet istotniejsze dla wyjaśnienia i ujawnienia tego mechanizmu.
Ja jednoznacznie nie określiłbym, które zeznania będą ważniejsze, a które nie. W zeznaniach Michała Tuska mogą być poruszane wątki związane z funkcjonowaniem służb specjalnych w Polsce. Trzeba wyjaśnić jak to się stało, że syn ówczesnego premiera znajdował się bez nadzoru lub parasola ochronnego służb. Dlaczego go nie ostrzeżono lub ostrzeżono właśnie, ale Michał Tusk nie reagował? Tych wątpliwości jest bardzo dużo. Trzeba też wyjaśnić jak to się stało, że ktoś z firmy OLT Express skontaktował się z pracownikiem portu lotniczego w Gdańsku Michałem Tuskiem.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:Brejza próbował zablokować przesłuchanie syna Donalda Tuska. Czego boi się PO? Wassermann: „Pan jest żałosny panie pośle”
Skoro mowa o funkcjonowaniu służb specjalnych, to w zeszłym tygodniu nastąpił prawdziwy przełom w tym aspekcie afery. Wiemy już, że przedstawiciel ministerstwa gospodarki, Jarosław Mąka, poinformował ABW o swoich wątpliwościach dotyczących Marcina P. Stało się to już w 2010 roku.
To było przełomowe przesłuchanie. Po raz pierwszy dowiedzieliśmy się, że o funkcjonowaniu Amber Gold i całej tej piramidy finansowej, ABW, wiedziała już w styczniu 2010 roku. Tymczasem wszyscy żyli w przekonaniu, że wiedzę tę ABW powzięła dopiero w 2012. Taka wiedza wynikała też z dotychczasowej dokumentacji sprzed przesłuchań w ubiegłym tygodniu.
Czytaj na kolejnej stronie…
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
W zeznaniach Michała Tuska mogą być poruszane wątki związane z funkcjonowaniem służb specjalnych w Polsce. Trzeba wyjaśnić jak to się stało, że syn ówczesnego premiera znajdował się bez nadzoru lub parasola ochronnego służb. Dlaczego go nie ostrzeżono lub ostrzeżono właśnie, ale Michał Tusk nie reagował? Tych wątpliwości jest bardzo dużo.
— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Tomasz Rzymkowski, poseł Kukiz‘15, członek sejmowej komisji śledczej ds. afery Amber Gold.
wPolityce.pl: Dziś poznaliśmy dokładne daty przesłuchań Michała Tuska oraz b. ministra Sławomira Nowaka. Czy te zeznania mogą przynieść kolejny przełom w sprawie afery Amber Gold?
Tomasz Rzymkowski: To bardzo ważny wątek lotniczy w sprawie Amber Gold, dotyczący funkcjonowania, jak to określił były premier i prezes NBP Marek Belka, maszynki do spalenia pieniędzy. Ten wątek jest o tyle istotny, że ten interes kręcił się, mówiąc kolokwialnie, bez większego nadzoru ze strony państwa. Będziemy o to pytać m.in. Sławomira Nowaka, który był wówczas ministrem infrastruktury i pod którego nadzorem znajdował się właśnie sektor lotniczy.
Dziś wszyscy zdają się skupiać na zeznaniach Michała Tuska, a tymczasem zeznania Sławomira Nowaka mogą być nawet istotniejsze dla wyjaśnienia i ujawnienia tego mechanizmu.
Ja jednoznacznie nie określiłbym, które zeznania będą ważniejsze, a które nie. W zeznaniach Michała Tuska mogą być poruszane wątki związane z funkcjonowaniem służb specjalnych w Polsce. Trzeba wyjaśnić jak to się stało, że syn ówczesnego premiera znajdował się bez nadzoru lub parasola ochronnego służb. Dlaczego go nie ostrzeżono lub ostrzeżono właśnie, ale Michał Tusk nie reagował? Tych wątpliwości jest bardzo dużo. Trzeba też wyjaśnić jak to się stało, że ktoś z firmy OLT Express skontaktował się z pracownikiem portu lotniczego w Gdańsku Michałem Tuskiem.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:Brejza próbował zablokować przesłuchanie syna Donalda Tuska. Czego boi się PO? Wassermann: „Pan jest żałosny panie pośle”
Skoro mowa o funkcjonowaniu służb specjalnych, to w zeszłym tygodniu nastąpił prawdziwy przełom w tym aspekcie afery. Wiemy już, że przedstawiciel ministerstwa gospodarki, Jarosław Mąka, poinformował ABW o swoich wątpliwościach dotyczących Marcina P. Stało się to już w 2010 roku.
To było przełomowe przesłuchanie. Po raz pierwszy dowiedzieliśmy się, że o funkcjonowaniu Amber Gold i całej tej piramidy finansowej, ABW, wiedziała już w styczniu 2010 roku. Tymczasem wszyscy żyli w przekonaniu, że wiedzę tę ABW powzięła dopiero w 2012. Taka wiedza wynikała też z dotychczasowej dokumentacji sprzed przesłuchań w ubiegłym tygodniu.
Czytaj na kolejnej stronie…
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/331480-tylko-u-nas-o-co-zostanie-zapytany-michal-tusk-podczas-przesluchania-rzymkowski-chcemy-wiedziec-kiedy-zostal-ostrzezony-przez-abw?strona=1