Może trzeba się z nim spotkać, rozmówić, ustalić pewne priorytety.
Dwa i pół roku temu daliśmy kredyt zaufania Donaldowi Tuskowi. Poparliśmy go, zaznaczając, że liczymy na to, że Polska będzie mieć korzyści z tego, że szefem RE jest Polak. Tusk spłacił kredyt, ale wobec brukselskich elit, a nie wobec Polaków. Nic nie zostało zmienione, jeżeli chodzi o pozycję rolników w UE, NordStream2 nie został zablokowany, bezpieczeństwo energetyczne gdzieś ugrzęzło…
Może trzeba tu pytać o skuteczność polskiej dyplomacji, a nie Donalda Tuska.
Tak, ale rozmawiamy o kandydaturze Tuska i zastanawiamy się, jakie korzyści ma z tego Polska.
A co stanie się z Jackiem Saryusz-Wolskim, gdy - jak wszystko na to wskazuje - nie zostanie wybrany na szefa Rady Europejskiej? PiS w jakiś sposób zagospodaruje tę postać?
Dziś nie ma o tym rozmowy. Dziś tematem jest szczyt i kandydatura na przewodniczącego Rady.
Nie wierzę, że po takiej operacji drogi PiS i Saryusz-Wolskiego jak gdyby nigdy nic rozejdą się.
Jeszcze tydzień temu nie spodziewałem się, że w ciągu godziny można wyrzucić kogoś z partii. Partii, która ma statut, pewne zasady dotyczące procedur. Dziś dla nas najważniejsze są kwestie związane z kandydaturą Saryusz-Wolskiego, najbliższe dni, negocjacje.
Nie było rozmów, co dalej? Nie dam się przekonać, że to tylko kilkunastodniowa burza.
Rozmowy były toczone w ramach tematu kandydatury Jacka Saryusz-Wolskiego na to ważne stanowisko. Na razie na tym się skupiamy.
Szkoda byłoby, gdyby po tym wszystkim Saryusz-Wolski pozostał wolnym strzelcem.
Dziś jest kandydatem polskiego rządu na przewodniczącego rządu. Nie wyciągnie Pan ze mnie więcej.
Rozmawiał Marcin Fijołek
-
Polecamy książkę Piotra Gocieka pt. „POzamiatane. Jak Platforma Obywatelska porwała Polskę”.
Publicystyczny opis rządów PO oraz ich skutków, obejmujący okres od 2005 roku do chwili obecnej. Przeczytaj koniecznie! Pozycja dostępna „wSklepiku.pl”.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Może trzeba się z nim spotkać, rozmówić, ustalić pewne priorytety.
Dwa i pół roku temu daliśmy kredyt zaufania Donaldowi Tuskowi. Poparliśmy go, zaznaczając, że liczymy na to, że Polska będzie mieć korzyści z tego, że szefem RE jest Polak. Tusk spłacił kredyt, ale wobec brukselskich elit, a nie wobec Polaków. Nic nie zostało zmienione, jeżeli chodzi o pozycję rolników w UE, NordStream2 nie został zablokowany, bezpieczeństwo energetyczne gdzieś ugrzęzło…
Może trzeba tu pytać o skuteczność polskiej dyplomacji, a nie Donalda Tuska.
Tak, ale rozmawiamy o kandydaturze Tuska i zastanawiamy się, jakie korzyści ma z tego Polska.
A co stanie się z Jackiem Saryusz-Wolskim, gdy - jak wszystko na to wskazuje - nie zostanie wybrany na szefa Rady Europejskiej? PiS w jakiś sposób zagospodaruje tę postać?
Dziś nie ma o tym rozmowy. Dziś tematem jest szczyt i kandydatura na przewodniczącego Rady.
Nie wierzę, że po takiej operacji drogi PiS i Saryusz-Wolskiego jak gdyby nigdy nic rozejdą się.
Jeszcze tydzień temu nie spodziewałem się, że w ciągu godziny można wyrzucić kogoś z partii. Partii, która ma statut, pewne zasady dotyczące procedur. Dziś dla nas najważniejsze są kwestie związane z kandydaturą Saryusz-Wolskiego, najbliższe dni, negocjacje.
Nie było rozmów, co dalej? Nie dam się przekonać, że to tylko kilkunastodniowa burza.
Rozmowy były toczone w ramach tematu kandydatury Jacka Saryusz-Wolskiego na to ważne stanowisko. Na razie na tym się skupiamy.
Szkoda byłoby, gdyby po tym wszystkim Saryusz-Wolski pozostał wolnym strzelcem.
Dziś jest kandydatem polskiego rządu na przewodniczącego rządu. Nie wyciągnie Pan ze mnie więcej.
Rozmawiał Marcin Fijołek
-
Polecamy książkę Piotra Gocieka pt. „POzamiatane. Jak Platforma Obywatelska porwała Polskę”.
Publicystyczny opis rządów PO oraz ich skutków, obejmujący okres od 2005 roku do chwili obecnej. Przeczytaj koniecznie! Pozycja dostępna „wSklepiku.pl”.
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/330590-nasz-wywiad-pawel-szefernaker-tusk-splacil-kredyt-ale-wobec-unijnych-elit-i-establishmentu-a-nie-wobec-polakow?strona=2