Pan premier Pawlak nie był do końca szczery w swoich odpowiedziach i dziwnie się zachowywał
— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl poseł Kukiz ‘15 Tomasz Rzymkowski.
wPolityce.pl: Na dzisiejszym przesłuchaniu komisji śledczej do spraw Amber Gold można się było dowiedzieć, że ABW wiedziało o sprawie Amber Gold już w 2010 r., a nie jak twierdził były premier Donald Tusk w 2012 r. To przełomowa informacja?
Poseł Kukiz ‘15, Tomasz Rzymkowski: Fakt, że ABW miało wiedzę o sprawie Amber Gold już w 2010 r. to odkrywcza i zaskakująca informacja. Usłyszeliśmy od pana Jarosława Mąki, że informował oficera Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego o sprawie Amber Gold w 2010 r. To przełom w pracy komisji, dotychczas wszyscy funkcjonariusze państwowi mówili, że ABW o sprawie Amber Gold dowiedziała się dopiero w maju 2012 r., a nie w 2010 r.
Jakie konsekwencje ta informacja będzie miała dla byłego premiera Donalda Tuska?
Bardzo poważne.
Karne również?
Wątpię, ale z pewnością będą to konsekwencje polityczne. Prezes Rady Ministrów był przełożonym szefów wszystkich służb specjalnych w Polsce, czyli jedyną osobą przed którą odpowiadali szefowie służb. Dziś pytałem pana Pawlaka o kwestie związane z panem Zdzisławem Skorżą, który w październiku 2012 r., co media szeroko komentowały, wraz z drugim wiceszefem ABW, pułkownikiem Jackiem Mąką opuścili ABW w związku z nieprawidłowościami wokół Amber Gold. Szef ABW, Krzysztof Bondaryk nie poniósł żadnych konsekwencji, a dwaj wiceszefowie odeszli ze służby.
Pan premier Pawlak nie był do końca szczery w swoich odpowiedziach i dziwnie się zachowywał. Pytałam go o pana Skorżę, który po przejściu na emeryturę pracował jako doradca prezesa Agencji Rezerw Materiałowych. Pan premier pamiętał tylko, że pan Skorża przeszedł na emeryturę, ale nie wspomniał o jego pracy dla prezesa Agencji Rezerw Materiałowych. Przecież o tej sprawie pisały media, a ponadto pan Skorża jest przyjacielem Waldemara Pawlaka.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Pan premier Pawlak nie był do końca szczery w swoich odpowiedziach i dziwnie się zachowywał
— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl poseł Kukiz ‘15 Tomasz Rzymkowski.
wPolityce.pl: Na dzisiejszym przesłuchaniu komisji śledczej do spraw Amber Gold można się było dowiedzieć, że ABW wiedziało o sprawie Amber Gold już w 2010 r., a nie jak twierdził były premier Donald Tusk w 2012 r. To przełomowa informacja?
Poseł Kukiz ‘15, Tomasz Rzymkowski: Fakt, że ABW miało wiedzę o sprawie Amber Gold już w 2010 r. to odkrywcza i zaskakująca informacja. Usłyszeliśmy od pana Jarosława Mąki, że informował oficera Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego o sprawie Amber Gold w 2010 r. To przełom w pracy komisji, dotychczas wszyscy funkcjonariusze państwowi mówili, że ABW o sprawie Amber Gold dowiedziała się dopiero w maju 2012 r., a nie w 2010 r.
Jakie konsekwencje ta informacja będzie miała dla byłego premiera Donalda Tuska?
Bardzo poważne.
Karne również?
Wątpię, ale z pewnością będą to konsekwencje polityczne. Prezes Rady Ministrów był przełożonym szefów wszystkich służb specjalnych w Polsce, czyli jedyną osobą przed którą odpowiadali szefowie służb. Dziś pytałem pana Pawlaka o kwestie związane z panem Zdzisławem Skorżą, który w październiku 2012 r., co media szeroko komentowały, wraz z drugim wiceszefem ABW, pułkownikiem Jackiem Mąką opuścili ABW w związku z nieprawidłowościami wokół Amber Gold. Szef ABW, Krzysztof Bondaryk nie poniósł żadnych konsekwencji, a dwaj wiceszefowie odeszli ze służby.
Pan premier Pawlak nie był do końca szczery w swoich odpowiedziach i dziwnie się zachowywał. Pytałam go o pana Skorżę, który po przejściu na emeryturę pracował jako doradca prezesa Agencji Rezerw Materiałowych. Pan premier pamiętał tylko, że pan Skorża przeszedł na emeryturę, ale nie wspomniał o jego pracy dla prezesa Agencji Rezerw Materiałowych. Przecież o tej sprawie pisały media, a ponadto pan Skorża jest przyjacielem Waldemara Pawlaka.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/330509-nasz-wywiad-rzymkowski-wtorkowe-przesluchania-to-przelom-w-pracach-komisji-sledczej-powazne-konsekwencje-dla-tuska?strona=1