Nie zabrakło w rozmowie tematu ustawy metropolitarnej. Poseł PiS powiedział również, że projekt ustawy warszawskiej został zgłoszony jako „materiał wstępny do dyskusji”. Pytany o ewentualne zmiany w tej propozycji odpowiedział, że w przyszłym tygodniu odbędą się konsultacje społeczne w tej sprawie.
Zaczynamy w przyszłym tygodniu szerokie konsultacje społeczne w tej sprawie i dopiero potem będziemy mówić, na ile ta ustawa ulegnie zmianie, czy też nie ulegnie zmianie, bo to będzie wynikało z tego, co chcą ludzie
— powiedział.
Sasin pytany w radiu, czy nie warto było takich konsultacji przeprowadzić przed złożeniem projektu ustawy w Sejmie odpowiedział, że trudno konsultować „coś, czego nie ma”.
Tego typu konsultacje nad nie-projektem, a pomysłem trwały 20 lat, czas żeby pojawił się projekt. Pojawił się, będzie konsultowany, a jaki będzie jego ostateczny kształt, to zdecydują mieszkańcy
— dodał poseł PiS.
Ocenił również, że liczba 30 gmin, które miałyby wejść w skład metropolii warszawskiej, to „i tak jest ograniczona liczba w stosunku do pomysłów metropolitarnych, jakie były formułowane przez ostatnie lata”.
To nie jest kwestia, że tak sobie usiądziemy i ustalimy - 15 albo 30. To są pewne obiektywne wyznaczniki, które mówią, jak wygląda warszawska metropolia. Proponuję sięgnąć do dokumentów samorządu wojewódzkiego
— zaznaczył.
Dopytywany, czy uważa, że zgłoszenie tego projektu ustawy było dobrym pomysłem ocenił, że projekt ten „przełamuje jakąś niemoc, która od dwudziestu kilku lat funkcjonuje”.
Zrobiliśmy przy tej okazji również taki „research” wszystkich działań, wypowiedzi, konferencji różnych, opracowań, które w sprawach metropolii były i one się skończyły niczym, jak dotychczas, więc po raz pierwszy dyskutujemy o konkrecie, a nie o idei
— mówił polityk PiS.
Sasin pytany o wątpliwości samorządowców wobec propozycji PiS odparł, iż nie dziwi się, że lokalnym politykom ten projekt się nie podoba.
Jeśli on zakłada drastyczne ograniczenie liczby radnych na tym obszarze, bo 130 - jak policzyłem - będzie mniej radnych, jeśli ten projekt wszedłby w życie, w stosunku do tego co jest dzisiaj
— tłumaczył.
Jeśli to oznacza likwidację kilkudziesięciu stanowisk kierowniczych w samorządach - starostów, wicestarostów, członków zarządów powiatu, członków zarządów dzielnic warszawskich - bo chcemy ograniczyć liczebność tych zarządów, to trudno, żeby ci, którzy tracą swoje posady przyklaskiwali takiemu pomysłowi. Tym się szczególnie nie przejmuję
— dodał.
ak/PAP/Radio Zet
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Nie zabrakło w rozmowie tematu ustawy metropolitarnej. Poseł PiS powiedział również, że projekt ustawy warszawskiej został zgłoszony jako „materiał wstępny do dyskusji”. Pytany o ewentualne zmiany w tej propozycji odpowiedział, że w przyszłym tygodniu odbędą się konsultacje społeczne w tej sprawie.
Zaczynamy w przyszłym tygodniu szerokie konsultacje społeczne w tej sprawie i dopiero potem będziemy mówić, na ile ta ustawa ulegnie zmianie, czy też nie ulegnie zmianie, bo to będzie wynikało z tego, co chcą ludzie
— powiedział.
Sasin pytany w radiu, czy nie warto było takich konsultacji przeprowadzić przed złożeniem projektu ustawy w Sejmie odpowiedział, że trudno konsultować „coś, czego nie ma”.
Tego typu konsultacje nad nie-projektem, a pomysłem trwały 20 lat, czas żeby pojawił się projekt. Pojawił się, będzie konsultowany, a jaki będzie jego ostateczny kształt, to zdecydują mieszkańcy
— dodał poseł PiS.
Ocenił również, że liczba 30 gmin, które miałyby wejść w skład metropolii warszawskiej, to „i tak jest ograniczona liczba w stosunku do pomysłów metropolitarnych, jakie były formułowane przez ostatnie lata”.
To nie jest kwestia, że tak sobie usiądziemy i ustalimy - 15 albo 30. To są pewne obiektywne wyznaczniki, które mówią, jak wygląda warszawska metropolia. Proponuję sięgnąć do dokumentów samorządu wojewódzkiego
— zaznaczył.
Dopytywany, czy uważa, że zgłoszenie tego projektu ustawy było dobrym pomysłem ocenił, że projekt ten „przełamuje jakąś niemoc, która od dwudziestu kilku lat funkcjonuje”.
Zrobiliśmy przy tej okazji również taki „research” wszystkich działań, wypowiedzi, konferencji różnych, opracowań, które w sprawach metropolii były i one się skończyły niczym, jak dotychczas, więc po raz pierwszy dyskutujemy o konkrecie, a nie o idei
— mówił polityk PiS.
Sasin pytany o wątpliwości samorządowców wobec propozycji PiS odparł, iż nie dziwi się, że lokalnym politykom ten projekt się nie podoba.
Jeśli on zakłada drastyczne ograniczenie liczby radnych na tym obszarze, bo 130 - jak policzyłem - będzie mniej radnych, jeśli ten projekt wszedłby w życie, w stosunku do tego co jest dzisiaj
— tłumaczył.
Jeśli to oznacza likwidację kilkudziesięciu stanowisk kierowniczych w samorządach - starostów, wicestarostów, członków zarządów powiatu, członków zarządów dzielnic warszawskich - bo chcemy ograniczyć liczebność tych zarządów, to trudno, żeby ci, którzy tracą swoje posady przyklaskiwali takiemu pomysłowi. Tym się szczególnie nie przejmuję
— dodał.
ak/PAP/Radio Zet
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/329912-sasin-przekonuje-zwalczanie-tuska-saryusz-wolskim-jest-wirtualne-to-bardzo-dobra-kandydatura-ale-nie-zostala-zgloszona?strona=2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.