Ministerstwo Sprawiedliwości argumentowało, że „procedury konkursowe przy wyborze kandydatów na dyrektorów były długotrwałe i często hamowały możliwość szybkiego i skutecznego obsadzenia tych stanowisk”.
Należy przy tym podkreślić, że dyrektora sądu od początku formalnie powołuje minister sprawiedliwości. Niejednokrotnie minister musiał jednak czekać na wynik działania komisji konkursowej, powołanej przez prezesa. Utrudniało to sprawne zarządzanie sądami
—podkreślano w komunikacie MS, gdy rząd wysyłał projekt do Sejmu.
Obecnie dyrektor sądu kontroluje wydatki środków publicznych, których dysponentem jest minister sprawiedliwości, gospodaruje także mieniem skarbu państwa. Jest też zwierzchnikiem służbowym pracowników sądu, a nie ma takich uprawnień wobec sędziów, asesorów, referendarzy, kuratorów, asystentów czy aplikantów, którzy pozostają wobec niego niezależni. Po zmianie przepisów i rozdzieleniu funkcji administracyjnych od czynności orzeczniczych prezesi sądów mają mieć więcej czasu na wykonywanie obowiązków związanych z nadzorem nad działalnością sądów w zakresie orzekania.
Zgodnie z nowelizacją minister będzie uprawniony do powoływania i odwoływania dyrektorów sądów oraz ich zastępców. Mają przy tym obowiązywać zasady określone w Kodeksie pracy.
Zmiana relacji z dyrektorami sądów w żaden sposób nie będzie miała wpływu na kompetencje prezesów sądów w zakresie nadzoru nad działalnością orzeczniczą sądów
—deklarowało ministerstwo.
kk/PAP
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Ministerstwo Sprawiedliwości argumentowało, że „procedury konkursowe przy wyborze kandydatów na dyrektorów były długotrwałe i często hamowały możliwość szybkiego i skutecznego obsadzenia tych stanowisk”.
Należy przy tym podkreślić, że dyrektora sądu od początku formalnie powołuje minister sprawiedliwości. Niejednokrotnie minister musiał jednak czekać na wynik działania komisji konkursowej, powołanej przez prezesa. Utrudniało to sprawne zarządzanie sądami
—podkreślano w komunikacie MS, gdy rząd wysyłał projekt do Sejmu.
Obecnie dyrektor sądu kontroluje wydatki środków publicznych, których dysponentem jest minister sprawiedliwości, gospodaruje także mieniem skarbu państwa. Jest też zwierzchnikiem służbowym pracowników sądu, a nie ma takich uprawnień wobec sędziów, asesorów, referendarzy, kuratorów, asystentów czy aplikantów, którzy pozostają wobec niego niezależni. Po zmianie przepisów i rozdzieleniu funkcji administracyjnych od czynności orzeczniczych prezesi sądów mają mieć więcej czasu na wykonywanie obowiązków związanych z nadzorem nad działalnością sądów w zakresie orzekania.
Zgodnie z nowelizacją minister będzie uprawniony do powoływania i odwoływania dyrektorów sądów oraz ich zastępców. Mają przy tym obowiązywać zasady określone w Kodeksie pracy.
Zmiana relacji z dyrektorami sądów w żaden sposób nie będzie miała wpływu na kompetencje prezesów sądów w zakresie nadzoru nad działalnością orzeczniczą sądów
—deklarowało ministerstwo.
kk/PAP
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/328916-koniec-z-samowolka-sejm-za-nowelizacja-po-ktorej-ms-bedzie-zwierzchnikiem-dyrektorow-sadow-jaki-bronimy-zwyklych-ludzi?strona=2