Minister sprawiedliwości, a nie prezesi sądów, będzie zwierzchnikiem dyrektorów, którzy zarządzają finansami sądów
—zakłada nowelizacja ustawy o ustroju sądów powszechnych, którą w piątek przyjął Sejm. Ponadto zrezygnowano z wyboru dyrektorów w konkursach.
Za nowelizacją głosowało 241 posłów, przeciw było 195, zaś czterech wstrzymało się od głosu. Ustawa trafi teraz do Senatu.
Dyrektorzy sądów funkcjonują we wszystkich sądach apelacyjnych, okręgowych oraz w sądach rejonowych, w których orzeka więcej niż 10 sędziów. Są przełożonymi pracowników sądów niebędących sędziami (protokolanci, pracownicy sekretariatu), zarządzają np. oddziałami finansowymi i zamówień publicznych; nie mogą wpływać na orzecznictwo sądów.
Zgodnie z zapisami przygotowanej w resorcie sprawiedliwości zmiany Prawa o ustroju sądów powszechnych „minister sprawiedliwości jest zwierzchnikiem służbowym dyrektora sądu”.
Prezes sądu wykonuje w stosunku do dyrektora sądu czynności z zakresu prawa pracy, z wyjątkiem czynności zastrzeżonych dla ministra sprawiedliwości
—głosi nowelizacja.
Jej pierwsze czytanie Sejm przeprowadził w końcu stycznia, wówczas nie uwzględnił wniosku opozycji o odrzucenie propozycji. Przed dwoma tygodniami projekt omówiła komisja sprawiedliwości i praw człowieka. Podczas jej prac przyjęta została modyfikacja, która przywróciła dyrektora sądu jako organ sądu.
Nowelizacja zakłada także rezygnację z obsady stanowisk dyrektorów w drodze konkursu. W to miejsce mają się pojawić nowe zasady powoływania i odwoływania dyrektorów sądów powszechnych i ich zastępców.
Rezygnację z konkursów krytykowała opozycja - w środę PO i Nowoczesna zgłosiły wnioski o odrzucenie ustawy oraz poprawki m.in. przywracające konkursy. Sejmowa komisja zarekomendowała w czwartek odrzucenie wszystkich 10 poprawek opozycji.
Sejm w piątek przed uchwaleniem ustawy nie poparł wniosków o odrzucenie, odrzucił też poprawki zgłoszone przez opozycję oraz wnioski mniejszości.
Głosowania nad poprawkami trwały łącznie ponad 40 minut. Zapisy nowelizacji krytykowali posłowie opozycji. Krzysztof Paszyk (PSL) ocenił, że ta ustawa nie usprawni pracy sądów, a zmiana sprawi, że „sądy podziela los wielu polskich drzew w ostatnich tygodniach”.
Wy nie naprawiacie niczego w Polsce, wy tylko upolityczniacie sądy, a do tego stosujecie najgorsze, haniebne metody manipulacji
—mówił Borys Budka (PO).
Wy jesteście tu po to, aby bronić przywilejów korporacyjnych, a my, żeby bronić zwykłych ludzi
—odpowiadał mu wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki.
Ciąg dalszy na następnej stronie.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Minister sprawiedliwości, a nie prezesi sądów, będzie zwierzchnikiem dyrektorów, którzy zarządzają finansami sądów
—zakłada nowelizacja ustawy o ustroju sądów powszechnych, którą w piątek przyjął Sejm. Ponadto zrezygnowano z wyboru dyrektorów w konkursach.
Za nowelizacją głosowało 241 posłów, przeciw było 195, zaś czterech wstrzymało się od głosu. Ustawa trafi teraz do Senatu.
Dyrektorzy sądów funkcjonują we wszystkich sądach apelacyjnych, okręgowych oraz w sądach rejonowych, w których orzeka więcej niż 10 sędziów. Są przełożonymi pracowników sądów niebędących sędziami (protokolanci, pracownicy sekretariatu), zarządzają np. oddziałami finansowymi i zamówień publicznych; nie mogą wpływać na orzecznictwo sądów.
Zgodnie z zapisami przygotowanej w resorcie sprawiedliwości zmiany Prawa o ustroju sądów powszechnych „minister sprawiedliwości jest zwierzchnikiem służbowym dyrektora sądu”.
Prezes sądu wykonuje w stosunku do dyrektora sądu czynności z zakresu prawa pracy, z wyjątkiem czynności zastrzeżonych dla ministra sprawiedliwości
—głosi nowelizacja.
Jej pierwsze czytanie Sejm przeprowadził w końcu stycznia, wówczas nie uwzględnił wniosku opozycji o odrzucenie propozycji. Przed dwoma tygodniami projekt omówiła komisja sprawiedliwości i praw człowieka. Podczas jej prac przyjęta została modyfikacja, która przywróciła dyrektora sądu jako organ sądu.
Nowelizacja zakłada także rezygnację z obsady stanowisk dyrektorów w drodze konkursu. W to miejsce mają się pojawić nowe zasady powoływania i odwoływania dyrektorów sądów powszechnych i ich zastępców.
Rezygnację z konkursów krytykowała opozycja - w środę PO i Nowoczesna zgłosiły wnioski o odrzucenie ustawy oraz poprawki m.in. przywracające konkursy. Sejmowa komisja zarekomendowała w czwartek odrzucenie wszystkich 10 poprawek opozycji.
Sejm w piątek przed uchwaleniem ustawy nie poparł wniosków o odrzucenie, odrzucił też poprawki zgłoszone przez opozycję oraz wnioski mniejszości.
Głosowania nad poprawkami trwały łącznie ponad 40 minut. Zapisy nowelizacji krytykowali posłowie opozycji. Krzysztof Paszyk (PSL) ocenił, że ta ustawa nie usprawni pracy sądów, a zmiana sprawi, że „sądy podziela los wielu polskich drzew w ostatnich tygodniach”.
Wy nie naprawiacie niczego w Polsce, wy tylko upolityczniacie sądy, a do tego stosujecie najgorsze, haniebne metody manipulacji
—mówił Borys Budka (PO).
Wy jesteście tu po to, aby bronić przywilejów korporacyjnych, a my, żeby bronić zwykłych ludzi
—odpowiadał mu wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki.
Ciąg dalszy na następnej stronie.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/328916-koniec-z-samowolka-sejm-za-nowelizacja-po-ktorej-ms-bedzie-zwierzchnikiem-dyrektorow-sadow-jaki-bronimy-zwyklych-ludzi?strona=1