Wałęsa najwidoczniej dał się ponieść emocjom, bo to, co mówił dalej, jest niebywale zatrważające…
Przecież Smoleńsk to jest naprawdę jego zasługa, jego koncepcji. To on wymusił co tam się stało, chciał z przytupem zacząć kampanię wyborczą. I kiedy nie powinien tam być, nie było to przygotowane, nie było wolno tego zrobić, on wymusił cały ten układ. Ja się dziwę jak jego sumienie wytrzymuje? Jak wyjdą taśmy z ostatnich sekund rozmów, to będzie się bał własnego cienia
— powiedział.
Ja przewidziałem, że koniec ich będzie taki, że nawzajem się pozabijają, to ja mu przewidziałem paręnaście lat temu. I rzeczywiście, jeden zginął, a drugi albo skończy w wariatkowie, albo popełni samobójstwo. Taki jest jego koniec. (…) Rachunek może być tylko taki. I dlatego mu współczuję
— ocenił Wałęsa.
Po kolejnej wyjątkowo barwnej historii, jak IPN powiadamiał kiedyś Lecha Wałęsę o tym, że dokumenty na jego temat w SB były fałszywkami, Wałęsa powrócił do tematu walki i przekonywał, czym różni się od obecnie rządzących. Okazało się również, dlaczego nie udało się pojednać z Kiszczakiem.
Ja walczyłem z systemem, a oni walczą z ludźmi. To jest inna walka. Ja się pojednałem z Jaruzelskim, zamierzałem z Kiszczakiem, ale tylko zaczekałem, że wyczyści to. Trochę coś powiedział, nie było do końca prawdy
— powiedział Wałęsa.
ak
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Wałęsa najwidoczniej dał się ponieść emocjom, bo to, co mówił dalej, jest niebywale zatrważające…
Przecież Smoleńsk to jest naprawdę jego zasługa, jego koncepcji. To on wymusił co tam się stało, chciał z przytupem zacząć kampanię wyborczą. I kiedy nie powinien tam być, nie było to przygotowane, nie było wolno tego zrobić, on wymusił cały ten układ. Ja się dziwę jak jego sumienie wytrzymuje? Jak wyjdą taśmy z ostatnich sekund rozmów, to będzie się bał własnego cienia
— powiedział.
Ja przewidziałem, że koniec ich będzie taki, że nawzajem się pozabijają, to ja mu przewidziałem paręnaście lat temu. I rzeczywiście, jeden zginął, a drugi albo skończy w wariatkowie, albo popełni samobójstwo. Taki jest jego koniec. (…) Rachunek może być tylko taki. I dlatego mu współczuję
— ocenił Wałęsa.
Po kolejnej wyjątkowo barwnej historii, jak IPN powiadamiał kiedyś Lecha Wałęsę o tym, że dokumenty na jego temat w SB były fałszywkami, Wałęsa powrócił do tematu walki i przekonywał, czym różni się od obecnie rządzących. Okazało się również, dlaczego nie udało się pojednać z Kiszczakiem.
Ja walczyłem z systemem, a oni walczą z ludźmi. To jest inna walka. Ja się pojednałem z Jaruzelskim, zamierzałem z Kiszczakiem, ale tylko zaczekałem, że wyczyści to. Trochę coś powiedział, nie było do końca prawdy
— powiedział Wałęsa.
ak
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/328088-skandaliczny-wywiad-walesy-dla-stonogi-jeden-kaczynski-zginal-a-drugi-albo-skonczy-w-wariatkowie-albo-popelni-samobojstwo-wideo?strona=2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.