wPolityce.pl: Opinią publiczną wstrząsnęły słowa pani prezes Sądu Najwyższego Małgorzaty Gersdorf, kiedy to powiedziała, że nie ma zamiaru podawać wyciągów ze służbowych kont bankowych do opinii publicznej. Sędzina broniła swojego stanowiska powołując się na słowa roty sędziowskiej.
Marek Markiewicz: Spór jest pozorny. Pani prezes odwołuje się do Roty ślubowania, jedynie co wchodziłoby w grę w tej kwestii to prawnie niechronione informacje. Przecież trzeba pamiętać, że sędzia jest pracownikiem publicznym, który utrzymywany jest za publiczne pieniądze i nie może być sytuacji w państwie demokratycznym, że wydawanie pieniędzy publicznych jest jakąkolwiek tajemnicą. Nie widzę takiej najmniejszej możliwości, aby wyborcy i obywatele nie mogliby być poinformowani w jaki sposób ich podatki są wykorzystywane.
Oczywiście, jak to zwykle w prawie bywa, można prowadzić rozbudowane wywody, ale przy końcu powstanie pytanie – czy prawo obywatela do informacji i wiedzy o tym jak funkcjonują organy państwa, może być ograniczone w tak wąskim aspekcie? Nikt nie ma nic przeciw tym kartom czy wydatkom, które funkcjonariusze publiczni ponoszą, natomiast problem pojawia się wtedy kiedy te wydatki przekraczają granicę uznawaną za normę w kraju. Tym bardziej pani prezes powinna być za otwartością i przejrzystością tych danych.
Pani prezes podnosiła też kwestię, iż regulamin banku zabrania jej ujawniania tych danych.
Sięgnijmy do wystąpienie pani prezes na święcie trybunału w Gdańsku w ubiegłym roku. To przemówienie było kuriozalne – mówiła, że „Polski nie stać na naruszenie niezawisłości sądów”. Były to salwy oddane w powietrze, które po czasie brzmią śmiesznie. To przemówienie było niemądre. Prezes była zdania, że do „sądów nie należy podchodzić”. Teraz te słowa możemy przenieść na sprawę tych kart bankowych.
Gdyby doszło do sytuacji, w której Pani prezes rzeczywiście nie ujawniłaby danych z wyciągów kont bankowych, czy będą jej groziły sankcję prawne?
Tu zaczynają się schody. Tym powinna się zająć krajowa Rada Sądownictwa, ona jest organem do kontroli sądów. Niech uzasadni tajność informacji o tych kartach. To nie jest wcale bagatelna sytuacja. 10 lat temu między TK trwał spór czy sędziowie, w szczególności sędziowie Sądu Najwyższego podlegają „sprawdzeniom policyjnym”, tzn. czy jeżeli ktoś jest powoływany na stanowisko sędziego, powinien być opiniowany przez policję jako osoba niekarana, bez nałogów, etc. Trybunał uważał, że nie ma żadnego powodu, żeby wyłączać sędziów, zaś Sąd Najwyższy twardo stał na stanowisku, że nie wolno tego robić, bo sprawa narusza dobro instytucji.
To jest spór, który powoli ożywa…
Tak, lecz sprawa tych kart w tym wszystkim to jest drobiazg. To jest taka tradycja Sądu Najwyższego, która wyraziła się w tej kaście, że „wszyscy mają się od nich odczepić”, bo oni są niezawiśli. To jest kompletny absurd.
Ciąg dalszy na następnej stronie.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
wPolityce.pl: Opinią publiczną wstrząsnęły słowa pani prezes Sądu Najwyższego Małgorzaty Gersdorf, kiedy to powiedziała, że nie ma zamiaru podawać wyciągów ze służbowych kont bankowych do opinii publicznej. Sędzina broniła swojego stanowiska powołując się na słowa roty sędziowskiej.
Marek Markiewicz: Spór jest pozorny. Pani prezes odwołuje się do Roty ślubowania, jedynie co wchodziłoby w grę w tej kwestii to prawnie niechronione informacje. Przecież trzeba pamiętać, że sędzia jest pracownikiem publicznym, który utrzymywany jest za publiczne pieniądze i nie może być sytuacji w państwie demokratycznym, że wydawanie pieniędzy publicznych jest jakąkolwiek tajemnicą. Nie widzę takiej najmniejszej możliwości, aby wyborcy i obywatele nie mogliby być poinformowani w jaki sposób ich podatki są wykorzystywane.
Oczywiście, jak to zwykle w prawie bywa, można prowadzić rozbudowane wywody, ale przy końcu powstanie pytanie – czy prawo obywatela do informacji i wiedzy o tym jak funkcjonują organy państwa, może być ograniczone w tak wąskim aspekcie? Nikt nie ma nic przeciw tym kartom czy wydatkom, które funkcjonariusze publiczni ponoszą, natomiast problem pojawia się wtedy kiedy te wydatki przekraczają granicę uznawaną za normę w kraju. Tym bardziej pani prezes powinna być za otwartością i przejrzystością tych danych.
Pani prezes podnosiła też kwestię, iż regulamin banku zabrania jej ujawniania tych danych.
Sięgnijmy do wystąpienie pani prezes na święcie trybunału w Gdańsku w ubiegłym roku. To przemówienie było kuriozalne – mówiła, że „Polski nie stać na naruszenie niezawisłości sądów”. Były to salwy oddane w powietrze, które po czasie brzmią śmiesznie. To przemówienie było niemądre. Prezes była zdania, że do „sądów nie należy podchodzić”. Teraz te słowa możemy przenieść na sprawę tych kart bankowych.
Gdyby doszło do sytuacji, w której Pani prezes rzeczywiście nie ujawniłaby danych z wyciągów kont bankowych, czy będą jej groziły sankcję prawne?
Tu zaczynają się schody. Tym powinna się zająć krajowa Rada Sądownictwa, ona jest organem do kontroli sądów. Niech uzasadni tajność informacji o tych kartach. To nie jest wcale bagatelna sytuacja. 10 lat temu między TK trwał spór czy sędziowie, w szczególności sędziowie Sądu Najwyższego podlegają „sprawdzeniom policyjnym”, tzn. czy jeżeli ktoś jest powoływany na stanowisko sędziego, powinien być opiniowany przez policję jako osoba niekarana, bez nałogów, etc. Trybunał uważał, że nie ma żadnego powodu, żeby wyłączać sędziów, zaś Sąd Najwyższy twardo stał na stanowisku, że nie wolno tego robić, bo sprawa narusza dobro instytucji.
To jest spór, który powoli ożywa…
Tak, lecz sprawa tych kart w tym wszystkim to jest drobiazg. To jest taka tradycja Sądu Najwyższego, która wyraziła się w tej kaście, że „wszyscy mają się od nich odczepić”, bo oni są niezawiśli. To jest kompletny absurd.
Ciąg dalszy na następnej stronie.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/326761-nasz-wywiad-marek-markiewicz-o-postawie-prof-gersdorf-wszyscy-maja-sie-odczepic-od-sedziow-bo-sa-kasta-to-jest-kompletny-absurd
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.