Johann, związany z prawicą, stał przy boku PiS, także w sporach ze środowiskami prawniczymi, np. z Trybunałem Konstytucyjnym. Trudno go uznać za przedstawiciela prawniczej korporacji kierującego się jej interesami. Niemniej zauważa on, że ta konstrukcja Rady – przedstawiciele środowiska sędziowskiego dobierani przez Sejm, a na dokładkę stworzenie z polityków oddzielnej „izby”, która może zablokować stanowisko nawet tak wyłonionych reprezentantów – zmienia ją w fasadę.
To już lepiej niż o awansach sędziowskich decyduje minister z prezydentem, tak rzeczywiście jest w niektórych krajach – od Hiszpanii po USA. Ale fasadowość jest złą lekcją. I piszę to będąc zwolennikiem wielu innych pomysłów Ziobry. Walka z sędziowską „spółdzielnią” to realne wyzwanie. Ale to nie powinno oznaczać poddawania tego środowiska już podwójnej politycznej kontroli obecnej rządowej większości.
Czy ktoś pójdzie za przykładem godnego szacunku mecenasa Johanna? Wątpię: polityka polska obecnej doby jest nazbyt spolaryzowana, a PiS przekonane o własnej misji i niemylności. Ale warto łowić takie słowy, bo jeśli w ramach samej prawicy nie będzie się toczyła żadna debata, obóz ten stanie się intelektualnie martwy i niewrażliwy na żadne sygnały ostrzegawcze z zewnątrz. Aż w końcu przegra.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Johann, związany z prawicą, stał przy boku PiS, także w sporach ze środowiskami prawniczymi, np. z Trybunałem Konstytucyjnym. Trudno go uznać za przedstawiciela prawniczej korporacji kierującego się jej interesami. Niemniej zauważa on, że ta konstrukcja Rady – przedstawiciele środowiska sędziowskiego dobierani przez Sejm, a na dokładkę stworzenie z polityków oddzielnej „izby”, która może zablokować stanowisko nawet tak wyłonionych reprezentantów – zmienia ją w fasadę.
To już lepiej niż o awansach sędziowskich decyduje minister z prezydentem, tak rzeczywiście jest w niektórych krajach – od Hiszpanii po USA. Ale fasadowość jest złą lekcją. I piszę to będąc zwolennikiem wielu innych pomysłów Ziobry. Walka z sędziowską „spółdzielnią” to realne wyzwanie. Ale to nie powinno oznaczać poddawania tego środowiska już podwójnej politycznej kontroli obecnej rządowej większości.
Czy ktoś pójdzie za przykładem godnego szacunku mecenasa Johanna? Wątpię: polityka polska obecnej doby jest nazbyt spolaryzowana, a PiS przekonane o własnej misji i niemylności. Ale warto łowić takie słowy, bo jeśli w ramach samej prawicy nie będzie się toczyła żadna debata, obóz ten stanie się intelektualnie martwy i niewrażliwy na żadne sygnały ostrzegawcze z zewnątrz. Aż w końcu przegra.
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/325771-atak-na-pawlickiego-to-kula-w-plot-ale-problem-znieksztalcen-dobrej-zmiany-istnieje?strona=2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.