Genialny manewr z przegłosowaniem budżetu w Senacie. Gdy emocje skoncentrowały się na sali sejmowej, proces legislacyjny został kulturalnie zakończony w izbie wyższej.
Platforma i Nowoczesna są dewastowane przez PiS w sposób wzorcowy. Blokowali mównicę w sali obrad, a w tym czasie w Senacie sprawa budżetu przestała być sprawą Sejmu.
Wicemarszałek Bogdan Borusewicz żalił się, że marszałek Stanisław Karczewski znienacka zarządził głosowanie, a jeszcze przed tym wygłosił konfrontacyjną przemowę. To jednak trauma być senatorem PO w tych czasach. Ledwo sławny niegdyś Borsuk zdążył wyjąć kartę do głosowania. A i tak musiał wziąć udział w akcie przerażającym, dramatycznym i wbijającym w ostateczną deprechę. Być naocznym świadkiem, gdy Platforma jest po raz kolejny ogrywana przez prezesa Kaczyńskiego, to musi boleć. To musi trawić duszę skowytem hien cmentarnych.
W płaczliwej przemowie pan wicemarszałek obwieścił, że sprawa budżetu została zakończona. Postawił w fatalnej sytuacji Grzegorza Schetynę i innych wybitnych politykierów spod znaku Platformy, którzy na sztandary wzięli hasło o nieważności ustawy budżetowej. Jak oni teraz mają zaprzeczać słowom własnego wybitnego senatora?
Budżet został skierowany do podpisu do prezydenta. Teraz oczywiście zacznie się opozycyjna gęgania, że prezydent jest w zasadzie nielegalny i jego podpis nic nie znaczy. A poza tym jak podpisze nielegalny budżet, to tylko zwiększy swoją nielegalność.
Cały czas jesteśmy w sytuacji, gdy na bank napadł gang w fikuśnych maskach. Wygląda to groteskowo, a momentami komicznie, ale cały czas jest to napad na bank. Sprawa wbrew pozorom poważna i wymagająca od państwa prawa by z gangsterami postępowało tak jak się postępuje z gangsterami.
Bandzior z immunitetem powinien ponieść większą karę niż taki przeciętny rzezimieszek, bo ktoś kto depcze godność Rzeczypospolitej w sytuacji, gdy został desygnowany by jej strzec, musi ponieść konsekwencje swoich czynów.
Grzegorz Schetyna nawoływał, by Marszałek Sejmu podał się do dymisji, a Ryszard Petru chce, żeby doszło do samorozwiązania Sejmu. Jak się tym panom tak bardzo na Wiejskiej nie podoba, to niech zrezygnują z tej męczącej roboty i nie zawracają ludziom głowy.
Nowoczesna ma pomysł na nowy protest. Będą wszędzie głosić, że budżet jest niezgodny z prawem.
Rewelacja!!! Mają praktykę z bitwy o Trybunał Konstytucyjny.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Genialny manewr z przegłosowaniem budżetu w Senacie. Gdy emocje skoncentrowały się na sali sejmowej, proces legislacyjny został kulturalnie zakończony w izbie wyższej.
Platforma i Nowoczesna są dewastowane przez PiS w sposób wzorcowy. Blokowali mównicę w sali obrad, a w tym czasie w Senacie sprawa budżetu przestała być sprawą Sejmu.
Wicemarszałek Bogdan Borusewicz żalił się, że marszałek Stanisław Karczewski znienacka zarządził głosowanie, a jeszcze przed tym wygłosił konfrontacyjną przemowę. To jednak trauma być senatorem PO w tych czasach. Ledwo sławny niegdyś Borsuk zdążył wyjąć kartę do głosowania. A i tak musiał wziąć udział w akcie przerażającym, dramatycznym i wbijającym w ostateczną deprechę. Być naocznym świadkiem, gdy Platforma jest po raz kolejny ogrywana przez prezesa Kaczyńskiego, to musi boleć. To musi trawić duszę skowytem hien cmentarnych.
W płaczliwej przemowie pan wicemarszałek obwieścił, że sprawa budżetu została zakończona. Postawił w fatalnej sytuacji Grzegorza Schetynę i innych wybitnych politykierów spod znaku Platformy, którzy na sztandary wzięli hasło o nieważności ustawy budżetowej. Jak oni teraz mają zaprzeczać słowom własnego wybitnego senatora?
Budżet został skierowany do podpisu do prezydenta. Teraz oczywiście zacznie się opozycyjna gęgania, że prezydent jest w zasadzie nielegalny i jego podpis nic nie znaczy. A poza tym jak podpisze nielegalny budżet, to tylko zwiększy swoją nielegalność.
Cały czas jesteśmy w sytuacji, gdy na bank napadł gang w fikuśnych maskach. Wygląda to groteskowo, a momentami komicznie, ale cały czas jest to napad na bank. Sprawa wbrew pozorom poważna i wymagająca od państwa prawa by z gangsterami postępowało tak jak się postępuje z gangsterami.
Bandzior z immunitetem powinien ponieść większą karę niż taki przeciętny rzezimieszek, bo ktoś kto depcze godność Rzeczypospolitej w sytuacji, gdy został desygnowany by jej strzec, musi ponieść konsekwencje swoich czynów.
Grzegorz Schetyna nawoływał, by Marszałek Sejmu podał się do dymisji, a Ryszard Petru chce, żeby doszło do samorozwiązania Sejmu. Jak się tym panom tak bardzo na Wiejskiej nie podoba, to niech zrezygnują z tej męczącej roboty i nie zawracają ludziom głowy.
Nowoczesna ma pomysł na nowy protest. Będą wszędzie głosić, że budżet jest niezgodny z prawem.
Rewelacja!!! Mają praktykę z bitwy o Trybunał Konstytucyjny.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/322977-po-i-nowoczesna-moga-byc-zdeprymowane-brakiem-miliona-protestujacych-przed-sejmem?strona=1