Zadeklarowałem, że nie będziemy blokować mównicy, ale będziemy na sali plenarnej, bo nie zostało osiągnięte porozumienie

— powiedział w programie „Kropka nad i” (TVN24) Ryszard Petru.

Pozostawanie na sali plenarnej oznacza, że posłowie siedzą w krzesełkach. Ten protest ma wymiar symboliczny. (…) Mówienie, że nie będziemy protestować na sali plenarnej jest nadużyciem. (…) Nie będziemy też blokować fotela marszałka

— zapewniał lider Nowoczesnej.

Nie zabrakło śmiałych porównań…

Opozycja, Solidarność spotykała się z komunistami, żeby doprowadzić do Okrągłego Stołu. Z wrogiem czy z przeciwnikiem się rozmawia

— grzmiał Petru.

Ja i Grzegorz Schetyna mówiliśmy, że potrzebne jest spotkanie liderów i to spotkanie się odbyło. Bardzo żałuję, że to spotkanie nie przyniosło rozstrzygnięcia

— przyznał rozmówca Moniki Olejnik.

Grzegorz Schetyna też apelował o spotkanie z Jarosławem Kaczyńskim, dziwi się więc, że na spotkaniu się nie pojawił, ale być może była to kwestia logistyczna

— dodał.

Żałuję, że nie było Grzegorza Schetyny. (…) Jarosław Kaczyński mówił, że niedawno spotkał się z Grzegorzem Schetyną

— zaznaczył Ryszard Petru.

Lider Nowoczesnej nie chciał uchylić rąbka tajemnicy na temat negocjacji ws. zawarcia porozumienia.

Rozmawiałem z różnymi ludźmi. (…) Nie będę informował z kim rozmawiałem. Jeśli kimś rozmawiałem i ustaliliśmy, że nie będę informował opinii publicznej, to nie będę

— powiedział.

Uważam, że na jutrzejszym spotkaniu wszyscy powinniśmy być

— zaznaczył Petru.

Odnosząc się do planów „opozycji totalnej”, stwierdził:

Grzegorz Schetyna też, z tego co wiem, nie ma zamiaru blokować mównicy.

Czytaj dalej na następnej stronie ===>