Nie powinniśmy się dziwić obrazkom, jakie płyną do nas z Facebooka i Twittera. Przyśpiewki i wierszyki serwowane przez część opozycji są tylko doskonałą puentą całorocznego jarmarku, jaki urządziła sobie w Sejmie.
Jedno trzeba oddać opozycji – w swojej konkurencji finiszuje niczym Usain Bolt. Dlatego pierwsze miejsce w kategorii największych politycznych wtop, obciachów i szopek przypada politykom PO i Nowoczesnej okupującym Sejm. Dlaczego? Bo sami nie wiedzą, o co im chodzi. Ignoranta iuris nocet – w tym przypadku nieznajomość regulaminu Sejmu. No chyba, że blokada jest tylko pretekstem do ujawnienia talentów wokalnych posłanki Muchy, choć i tu pojawiają się wątpliwości.
Drugie miejsce na podium wtop roku powinien zająć KOD. Za co? Najprościej byłoby powiedzieć: za całokształt. Grzechem pierworodnym Komitetu jest jednak to, że na swojego lidera desygnował gościa, który nie jest ani specjalnie elokwentny, ani zdecydowany, ani wzbudzający zaufanie. Wpadki telewizyjne, rażąca niewiedza (vide „Inka”) i wreszcie afera z alimentami. Najwyraźniej ktoś chce skrócić polityczny żywot KOD-u szybciej niż planowano…
Najniższe miejsce na podium powinno trafić zbiorczo do uczestników antyrządowych protestów, którzy stanęli ramię w ramię ze starymi esbekami narzekającymi na to, że będą musieli żyć za 2 tys. zł. Tym samym przeciwnicy Kaczyńskiego i spółki sami wpisali się w retorykę prezesa PiS – stanęli tam, gdzie stało ZOMO – dosłownie, bez jakichkolwiek przenośni. I pomyśleć, że wszystko pod batutą indywiduum pokroju plk Mazguły. Jak widać, w tym roku karnawał rozpoczął się wcześniej.
Czwarte miejsce to nagroda indywidualna, choć składa się na nią wiele wystąpień. Mowa o Ryszardzie Petru i jego słownych wpadkach. W ciągu roku mogliśmy dowiedzieć się o ciąży trwającej 12-20 miesięcy, chłopakach chodzących do ginekologa, głowie psującej się od góry. Trudno wskazać najbardziej kuriozalne stwierdzenie lidera Nowoczesnej, bo należałoby stworzyć odrębną klasyfikację. I pomyśleć, że ten facet chce przejąć stery rządu, a kto wie… Może zasiąść w fotelu prezydenckim? Drżyjcie narody…
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Nie powinniśmy się dziwić obrazkom, jakie płyną do nas z Facebooka i Twittera. Przyśpiewki i wierszyki serwowane przez część opozycji są tylko doskonałą puentą całorocznego jarmarku, jaki urządziła sobie w Sejmie.
Jedno trzeba oddać opozycji – w swojej konkurencji finiszuje niczym Usain Bolt. Dlatego pierwsze miejsce w kategorii największych politycznych wtop, obciachów i szopek przypada politykom PO i Nowoczesnej okupującym Sejm. Dlaczego? Bo sami nie wiedzą, o co im chodzi. Ignoranta iuris nocet – w tym przypadku nieznajomość regulaminu Sejmu. No chyba, że blokada jest tylko pretekstem do ujawnienia talentów wokalnych posłanki Muchy, choć i tu pojawiają się wątpliwości.
Drugie miejsce na podium wtop roku powinien zająć KOD. Za co? Najprościej byłoby powiedzieć: za całokształt. Grzechem pierworodnym Komitetu jest jednak to, że na swojego lidera desygnował gościa, który nie jest ani specjalnie elokwentny, ani zdecydowany, ani wzbudzający zaufanie. Wpadki telewizyjne, rażąca niewiedza (vide „Inka”) i wreszcie afera z alimentami. Najwyraźniej ktoś chce skrócić polityczny żywot KOD-u szybciej niż planowano…
Najniższe miejsce na podium powinno trafić zbiorczo do uczestników antyrządowych protestów, którzy stanęli ramię w ramię ze starymi esbekami narzekającymi na to, że będą musieli żyć za 2 tys. zł. Tym samym przeciwnicy Kaczyńskiego i spółki sami wpisali się w retorykę prezesa PiS – stanęli tam, gdzie stało ZOMO – dosłownie, bez jakichkolwiek przenośni. I pomyśleć, że wszystko pod batutą indywiduum pokroju plk Mazguły. Jak widać, w tym roku karnawał rozpoczął się wcześniej.
Czwarte miejsce to nagroda indywidualna, choć składa się na nią wiele wystąpień. Mowa o Ryszardzie Petru i jego słownych wpadkach. W ciągu roku mogliśmy dowiedzieć się o ciąży trwającej 12-20 miesięcy, chłopakach chodzących do ginekologa, głowie psującej się od góry. Trudno wskazać najbardziej kuriozalne stwierdzenie lidera Nowoczesnej, bo należałoby stworzyć odrębną klasyfikację. I pomyśleć, że ten facet chce przejąć stery rządu, a kto wie… Może zasiąść w fotelu prezydenckim? Drżyjcie narody…
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/321569-top-wtop-sejmowa-awantura-to-tylko-ukoronowanie-calorocznego-folkloru-zafundowanego-przez-po-i-nowoczesna?strona=1