Mateusz Kijowski, który przez „Gazetę Wyborczą” ogłoszony był królem opozycji i autorytetem dla wszystkich, którzy walczą z Prawem i Sprawiedliwością tak bardzo uwierzył w swoją niezwykłość, że przestał zważać na to, co robi i mówi. Stąd seria spektakularnych wpadek szefa KOD, które zamiast łączyć, do reszty podzieliły nie tylko szeregi komitetu, ale także całą opozycję.
1. Nie pamiętał nazwiska „Inki”
„Inka” się nazywała… Nie znam nazwiska, to nie ma znaczenia. Chyba Stańczykowska, tak? Nie wiem…
— przyznał się Kijowski w wywiadzie dla TVN24.
Ten cytat przejdzie do historii. Mateusz Kijowski, który zakłócił uroczystości pogrzebowe Danuty Siedzikówny, ps. „Inka” i Feliksa Selmanowicza, ps. „Zagończyk”, żołnierzy Armii Krajowej i bohaterów antykomunistycznej konspiracji zamordowanych przez bezpiekę w 1946 roku, wykazał się nei tylko porażająca ignorancją, ale także pogardą wobec prawdziwych bohaterów.
2. Masakra górników w kopalni ”Wujek” to „zamieszki”
16 grudnia 1981 roku, w trzy dni po wprowadzeniu stanu wojennego specjalne oddziały MO zaatakowały górników, strajkujących w „Wujku”. Zamordowano wtedy 9 górników, a 24 zostało rannych. Co miał na tan temat do powiedzenia Mateusz Kijowski, który tak często powołuje się na ideały pierwszej „Solidarności”? Mord na górnikach nazwał „krwawymi zamieszkami”.
Wszyscy pamiętamy, że wiele rzeczy się działo, aczkolwiek też trzeba uważać z przerysowywaniem. Pamiętamy ofiary śmiertelne zamieszek w kopali Wujek.
– mówił w wywiadzie dla radia RMF.FM.
3. Kijowskiego utrzymuje rodzina? „Żyję z ich wsparcia.
W trakcie jednego ze ostatnich spotkań ze swoimi zwolennikami, Kijowski zmuszony był odpowiedzieć na serię trudnych pytań. Okazało się, ze biedny Kijowski żyje z tego co da mu jego własna rodzina, gdyż swoje obowiązki w KOD wykonuje rzekomo „społecznie”
Dialog na temat zarobków: Głos z sali: Chciałem się dowiedzieć, ile pan zarabia w KOD-zie. Jakie to są kwoty?
Kijowski: W ogóle nie zarabiam w KOD-zie. W ogóle. Nic.
Głos z sali: To z czego pan żyje?
Kijowski: Ze wsparcia rodziny.
Głos z sali: Aha. Dzieci płacą.
Przy okazji wróciła sprawa jego alimentów, które zdaniem części mediów, Kijowski przez jakiś czas nie płacił.
4. Kijowski „fanem” Romana Dmowskiego
Mateusz Kijowski, chcąc by w kolejnym jego (jak się okazała) nieudanym frekwencyjnie marszu, wzięło udział więcej osób, wykorzystał wizerunek Romana Dmowskiego - symbolu przedwojennej endecji. Wzbudziło to wściekłość wśród lewackich skrzydeł KOD oraz innych organizacji. Efekt? Klęska marszu KOd i kłótnie w łonie komitetu.
5. Pułkownik Mazguła, wierny towarzysz broni gen. Jaruzelskiego twarzą protestu KOD.
Kijowski zadecydował, że w list protestacyjny skierowany do władz państwa podpiszą znane osobistości życia publicznego. Wszystko ze względu na zbliżającą się rocznicę wprowadzenia Stanu wojennego. Kłopot tylko w tym, że pod listem i petycją podpisał się płk. Adam Mazguła, oficer z czasów Stanu Wojennego, który pacyfikacje, mordy i zatrzymania wojskowego puczu Jaruzelskiego nazwał „kulturalnymi wydarzeniami”. Decyzja o podpisie Mazguły sprowadziła na Kijowskiego falę krytyki także ze strony opozycyjnych wobec PiS ugrupowań.
Czytaj na kolejnej stronie…
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Mateusz Kijowski, który przez „Gazetę Wyborczą” ogłoszony był królem opozycji i autorytetem dla wszystkich, którzy walczą z Prawem i Sprawiedliwością tak bardzo uwierzył w swoją niezwykłość, że przestał zważać na to, co robi i mówi. Stąd seria spektakularnych wpadek szefa KOD, które zamiast łączyć, do reszty podzieliły nie tylko szeregi komitetu, ale także całą opozycję.
1. Nie pamiętał nazwiska „Inki”
„Inka” się nazywała… Nie znam nazwiska, to nie ma znaczenia. Chyba Stańczykowska, tak? Nie wiem…
— przyznał się Kijowski w wywiadzie dla TVN24.
Ten cytat przejdzie do historii. Mateusz Kijowski, który zakłócił uroczystości pogrzebowe Danuty Siedzikówny, ps. „Inka” i Feliksa Selmanowicza, ps. „Zagończyk”, żołnierzy Armii Krajowej i bohaterów antykomunistycznej konspiracji zamordowanych przez bezpiekę w 1946 roku, wykazał się nei tylko porażająca ignorancją, ale także pogardą wobec prawdziwych bohaterów.
2. Masakra górników w kopalni ”Wujek” to „zamieszki”
16 grudnia 1981 roku, w trzy dni po wprowadzeniu stanu wojennego specjalne oddziały MO zaatakowały górników, strajkujących w „Wujku”. Zamordowano wtedy 9 górników, a 24 zostało rannych. Co miał na tan temat do powiedzenia Mateusz Kijowski, który tak często powołuje się na ideały pierwszej „Solidarności”? Mord na górnikach nazwał „krwawymi zamieszkami”.
Wszyscy pamiętamy, że wiele rzeczy się działo, aczkolwiek też trzeba uważać z przerysowywaniem. Pamiętamy ofiary śmiertelne zamieszek w kopali Wujek.
– mówił w wywiadzie dla radia RMF.FM.
3. Kijowskiego utrzymuje rodzina? „Żyję z ich wsparcia.
W trakcie jednego ze ostatnich spotkań ze swoimi zwolennikami, Kijowski zmuszony był odpowiedzieć na serię trudnych pytań. Okazało się, ze biedny Kijowski żyje z tego co da mu jego własna rodzina, gdyż swoje obowiązki w KOD wykonuje rzekomo „społecznie”
Dialog na temat zarobków: Głos z sali: Chciałem się dowiedzieć, ile pan zarabia w KOD-zie. Jakie to są kwoty?
Kijowski: W ogóle nie zarabiam w KOD-zie. W ogóle. Nic.
Głos z sali: To z czego pan żyje?
Kijowski: Ze wsparcia rodziny.
Głos z sali: Aha. Dzieci płacą.
Przy okazji wróciła sprawa jego alimentów, które zdaniem części mediów, Kijowski przez jakiś czas nie płacił.
4. Kijowski „fanem” Romana Dmowskiego
Mateusz Kijowski, chcąc by w kolejnym jego (jak się okazała) nieudanym frekwencyjnie marszu, wzięło udział więcej osób, wykorzystał wizerunek Romana Dmowskiego - symbolu przedwojennej endecji. Wzbudziło to wściekłość wśród lewackich skrzydeł KOD oraz innych organizacji. Efekt? Klęska marszu KOd i kłótnie w łonie komitetu.
5. Pułkownik Mazguła, wierny towarzysz broni gen. Jaruzelskiego twarzą protestu KOD.
Kijowski zadecydował, że w list protestacyjny skierowany do władz państwa podpiszą znane osobistości życia publicznego. Wszystko ze względu na zbliżającą się rocznicę wprowadzenia Stanu wojennego. Kłopot tylko w tym, że pod listem i petycją podpisał się płk. Adam Mazguła, oficer z czasów Stanu Wojennego, który pacyfikacje, mordy i zatrzymania wojskowego puczu Jaruzelskiego nazwał „kulturalnymi wydarzeniami”. Decyzja o podpisie Mazguły sprowadziła na Kijowskiego falę krytyki także ze strony opozycyjnych wobec PiS ugrupowań.
Czytaj na kolejnej stronie…
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/320761-oto-autorytet-opozycji-top-10-wpadek-mateusza-kijowskiego-nie-ma-tygodnia-by-coraz-bardziej-osamotniony-lider-kod-nie-przygotowywal-kolejnej-odezwy-do-narodu?strona=1