Mieliśmy do czynienia z prowokowaniem aktów przemocy. (…) Gdyby komuś puściły nerwy, można byłoby tworzyć jakąś historię. Na szczęście nie puściły

— powiedział z kolei Witold Gadowski.

Nie chcę mieć takich adwokatów. Uważam się za wolnego dziennikarza, ale taki adwokatów bym nie chciał

— zaznaczył publicysta „wSieci”.

Jak się ciągle spija śmietanę z pucharu życia, to się nie wie, jak to życie wygląda. I tak ten bunt wygląda

— dodał.

Mieliśmy do czynienia z nieporadną opozycją, która próbowała coś zrobić, moim zdaniem spontanicznie. (…) Opozycja jest słabiutka

— zauważył z kolei prof. Antoni Dudek.

Nie mówiłbym, że opozycja to pan Petru, Szczerba, ludzie, którzy nie do końca ogarniają rzeczywistość. Są też bebechy, są grube miliardy. Jeśli 10 mld zostaje w budżecie, jeśli ogranicza się chwilówki, jeśli banki płacą 2,3 mld podatku, to są ogromne pieniądze. (…) To poważna siła! Ja bym tego nie bagatelizował. To jest splecione. Mówmy o obozie III RP. Tam są centra koordynacyjne, które mają wpływ na media i  świat politykiem

— odpowiedział Jacek Karnowski.

W tym kontekście publicysta przypomniał wywiad tygodnika „wSieci” z Jarosławem Kaczyńskim.

To nie jest tak, że ten rząd ma przyjąć tezę, że właściwie nic nie może

— podkreślił redaktor naczelny tygodnika „wSieci”.

Odnosząc się do pomysłu ograniczania obecności dziennikarzy w Sejmie, powiedział:

Ta sprawa była niefortunna, ale została rozdęta do ogromnych rozmiarów.

Publicysta zaznaczył, że obecne władze państwa kierują się zupełnie inną filozofią niż poprzednicy.

Polska była przez ćwierć wieku zasobem dla grup interesu. (…) Nie było to państwo skierowane ku narodowi. Spadała nam dzietność, a nikt z tym nic nie robił. (…) Polska ma jednak gospodarza. To nie jest zmiana twarzy jednej na druga, to zmiana filozofii myślenia. To zmiana o charakterze niemal ustrojowym . (…) Polska była do tej pory krajem do łupienia

— mówił gość Jana Pospieszalskiego.

To wywołuje wściekłość. Tu chodzi również o pieniądze

— dodał Jacek Karnowski.

gah