Jakiej bezczelności, arogancji i buty trzeba, aby po tym, co ujawniła afera taśmowa, po diagnozie, że państwo polskie istnieje tylko teoretycznie, że to „h….du…i kamieni kupa”, cytując poetycką frazę klasyka, po tym, co ujawnia praca Sejmowej Komisji ds. Amber Gold, można powarzyć się na próbę destabilizacji Polski, pod pretekstem troski o stan państwa.
I czynią to ci, którzy do tego stanu doprowadzili. Ale jak widać można. Można jeszcze, jak przystało na klasycznych kabotynów odśpiewywać ze łzami w oczach, hymn polski w intencji ratowania ojczyzny niszczonej przez dyktaturę Kaczora-Hitlera.
W programie publicystycznym „Lustra” w TVP Poznań, jeden w głównych poznańskich członków KOD-u, prof. Krzysztof Podemski, socjolog, grzmiał, że PiS dewastuje mu Polskę. To, że jego opinii nie podzielają wszyscy Polacy, a wręcz inne zdanie w tej kwestii ma ich większość, nie ma najmniejszego znaczenia.
Ale lud ciemny przestał słuchać mandarynów, czyli lewackiej inteligencji, która ma monopol na całą mądrość wszechświata. Demokratyczny mandat do rządzenia nie jest ważny, bo tak chce opozycja. Koniec kropka. Ale jest niewątpliwie jeden plus tego kabaretu. Okazuje się, że warcholstwo Samoobrony to wersal w porównaniu z tym co wyczyniają „Europejczycy” z PO PSL czy Nowoczesnej. W szczególności nazwa partii „Nowoczesna”, brzmi komicznie, w obliczu warcholstwa i histerii, w której rozbudzaniu mistrzyniami są posłanki-kobiety tej partii.
To jasne, że ubiór i konsumpcja ośmiorniczek, nie czyni Europejczykiem. Kultury politycznej, w zasadzie kultury en globe, nie nabędzie się przez nazwanie siebie osobą nowoczesną, tylko dlatego, że jest się członkiem partii o takiej nazwie. Taki mechanizm zagospodarowania kompleksów, które najpierw w ramach pedagogiki wstydu serwowano Polakom, trzymał ich w mentalnym poddaństwie, za sprawą mechanizmu rozdawnictwa prestiżu. Aż tu nagle „ciemny” lud się zbuntował! Co robią „oświeceni” „lepsi” „nowocześni”. Robią kabaretowy przewrót.
I oto okazuje się, że posłanka Kidawa-Błońska zdecydowanie przebija posłankę Danutę Hojarską w tzw. warcholstwie, a śp. Andrzej Lepper, to przy Stefanie Niesiołowskim siła spokoju. Renata Begier przy Ewie Kopacz to wyważony, zrównoważony, cedzący słowa, roztropny polityk etc. Jak zatem upokarzający, jak niemieszczący się w głowie tej „światłej” formacji” jest scenariusz, w którym, ktoś może mieć dosyć mądrości Adama Michnika!
To nie „ciemny” lud się zbuntował, ale wchodzą w życie nowe generacje młodych ludzi, którymi nie da się manipulować. Normalni ludzie po prostu muszą żyć w jakimś ładzie aksjologicznym, muszą się utożsamiać z większymi wspólnotami, a tradycja europejska daje im taką wspólnotę, która nazywa się narodem, definiowanym nie etnicznie ale politycznie. PiS i Kukiz 15, reprezentują właśnie ten polityczny naród. Nie są to partie o rodowodzie komunistycznym.
Warunkiem dojrzałości demokracji jest zgoda na respektowanie demokratycznych zasad, bo demokratyczna polityka to ucywilizowany konflikt. Ona opiera się na zasadach moralnych. Kto je łamie godzi się na otwarcie puszki Pandory. Bez tych zasad nie może trwać czy przetrwać żadne, w szczególności demokratyczne państwo. Te zasady opozycji nie obowiązują. Dlaczego? Warto uruchomić szerszą perspektywę. To, co obserwujemy teraz w polskiej polityce , jak się wydaje, jest ukoronowaniem długiego procesu wychodzenia z komunizmu.
Czytaj dalej na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Jakiej bezczelności, arogancji i buty trzeba, aby po tym, co ujawniła afera taśmowa, po diagnozie, że państwo polskie istnieje tylko teoretycznie, że to „h….du…i kamieni kupa”, cytując poetycką frazę klasyka, po tym, co ujawnia praca Sejmowej Komisji ds. Amber Gold, można powarzyć się na próbę destabilizacji Polski, pod pretekstem troski o stan państwa.
I czynią to ci, którzy do tego stanu doprowadzili. Ale jak widać można. Można jeszcze, jak przystało na klasycznych kabotynów odśpiewywać ze łzami w oczach, hymn polski w intencji ratowania ojczyzny niszczonej przez dyktaturę Kaczora-Hitlera.
W programie publicystycznym „Lustra” w TVP Poznań, jeden w głównych poznańskich członków KOD-u, prof. Krzysztof Podemski, socjolog, grzmiał, że PiS dewastuje mu Polskę. To, że jego opinii nie podzielają wszyscy Polacy, a wręcz inne zdanie w tej kwestii ma ich większość, nie ma najmniejszego znaczenia.
Ale lud ciemny przestał słuchać mandarynów, czyli lewackiej inteligencji, która ma monopol na całą mądrość wszechświata. Demokratyczny mandat do rządzenia nie jest ważny, bo tak chce opozycja. Koniec kropka. Ale jest niewątpliwie jeden plus tego kabaretu. Okazuje się, że warcholstwo Samoobrony to wersal w porównaniu z tym co wyczyniają „Europejczycy” z PO PSL czy Nowoczesnej. W szczególności nazwa partii „Nowoczesna”, brzmi komicznie, w obliczu warcholstwa i histerii, w której rozbudzaniu mistrzyniami są posłanki-kobiety tej partii.
To jasne, że ubiór i konsumpcja ośmiorniczek, nie czyni Europejczykiem. Kultury politycznej, w zasadzie kultury en globe, nie nabędzie się przez nazwanie siebie osobą nowoczesną, tylko dlatego, że jest się członkiem partii o takiej nazwie. Taki mechanizm zagospodarowania kompleksów, które najpierw w ramach pedagogiki wstydu serwowano Polakom, trzymał ich w mentalnym poddaństwie, za sprawą mechanizmu rozdawnictwa prestiżu. Aż tu nagle „ciemny” lud się zbuntował! Co robią „oświeceni” „lepsi” „nowocześni”. Robią kabaretowy przewrót.
I oto okazuje się, że posłanka Kidawa-Błońska zdecydowanie przebija posłankę Danutę Hojarską w tzw. warcholstwie, a śp. Andrzej Lepper, to przy Stefanie Niesiołowskim siła spokoju. Renata Begier przy Ewie Kopacz to wyważony, zrównoważony, cedzący słowa, roztropny polityk etc. Jak zatem upokarzający, jak niemieszczący się w głowie tej „światłej” formacji” jest scenariusz, w którym, ktoś może mieć dosyć mądrości Adama Michnika!
To nie „ciemny” lud się zbuntował, ale wchodzą w życie nowe generacje młodych ludzi, którymi nie da się manipulować. Normalni ludzie po prostu muszą żyć w jakimś ładzie aksjologicznym, muszą się utożsamiać z większymi wspólnotami, a tradycja europejska daje im taką wspólnotę, która nazywa się narodem, definiowanym nie etnicznie ale politycznie. PiS i Kukiz 15, reprezentują właśnie ten polityczny naród. Nie są to partie o rodowodzie komunistycznym.
Warunkiem dojrzałości demokracji jest zgoda na respektowanie demokratycznych zasad, bo demokratyczna polityka to ucywilizowany konflikt. Ona opiera się na zasadach moralnych. Kto je łamie godzi się na otwarcie puszki Pandory. Bez tych zasad nie może trwać czy przetrwać żadne, w szczególności demokratyczne państwo. Te zasady opozycji nie obowiązują. Dlaczego? Warto uruchomić szerszą perspektywę. To, co obserwujemy teraz w polskiej polityce , jak się wydaje, jest ukoronowaniem długiego procesu wychodzenia z komunizmu.
Czytaj dalej na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/320463-arogancja-i-najpozniejszy-komiunizm
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.