Zapowiadana od miesięcy rebelia ruszyła. Zagrzewał do niej pielgrzymujący po Polsce Lech Wałęsa, politycy opozycji, działacze KOD oraz dziennikarze „Gazety Wyborczej”, „Newsweeka” i innych lewicowo-liberalnych mediów. Jacek Żakowski i Tomasz Lis mówili o polskim Majdanie już wiele tygodni temu. Zaślepieni organiczną niechęcią do rządu PiS, nie przebierali w słowach. Dziś, puściły im wszystkim nerwy, przystąpili do regularnego, brutalnego ataku, przy wsparciu wszelkich możliwych sił anarchistyczno-rozłamowych. Żeby dopiąć swego, zapewniono im nawet darmową pomoc prawną.
Portal wPolityce.pl upublicznił wczoraj zamieszczony na Facebooku „małą instrukcję powstania Majdanu”, autorstwa dziennikarza „Forbesa”, który był na kijowskim Majdanie.
CZYTAJ WIĘCEJ: Komu się marzy przelew krwi? Michał Broniatowski z Forbesa (kapitał niemiecki) doradza jak zorganizować krwawy Majdan
Michał Broniatowski z nonszalancją wyliczył 8 punktów, które należy spełnić, by przeprowadzić w kraju krwawą masakrę prowadzącą do ustąpienia władzy i wcześniejszych wyborów.
Przepis na Majdan jest wyjątkowo klarowny. W kontekście weekendowych zdarzeń budzi poważne obawy. Widać, że już teraz realizowane są zapisane przez Broniatowskiego zasady przeprowadzenia puczu. Jest „nośny społecznie powód”, jest „duży plac” i okupowany „budynek publiczny”. Były też utarczki z policją, prowokowane ewidentnie przez działaczy KOD. W kontekście tego, co ujawniliśmy dzisiaj, sytuacja zaczyna wyglądać przerażająco. Portal wPolityce.pl opublikował plan opozycji na przejęcie Sejmu i zdestabilizowanie państwa.
Czytaliście porady Broniatowskiego o tym jak zorganizować Majdan i przejąć władzę? No to już pewnie rozumiecie dlaczego opozycji tak zależy na otwarciu Sejmu dla dziennikarzy i innych gości. Chcą tam wpuścić bojówki, zdemolować gmach, przegonić Straż Marszałkowską, na dziedzińcu rozpalić opony i uczynić z sejmowego kompleksu twierdzę nie do zdobycia, ze stałą transmisją medialną od wewnątrz
— mówi nam osoba z tego kręgu, sympatyzująca z opozycją, ale przerażona planami siłowego zdobycia władzy. Inni nasi rozmówcy potwierdzają ten scenariusz.
Wszystko to brzmi jak zły sen. Krok po kroku realizowane są precyzyjnie wyznaczone założenia.
Już w październiku płk Mazguła zapowiedział w wywiadzie dla portalu Tomasza Lisa, że wojsko może włączyć się w bunt przeciwko władzy.
Kto ma zabierać głos, jak nie żołnierze? Przecież nie zrobią tego cywile, którzy gdzieś tam cicho siedzą za biurkami i nie zdają sobie sprawy z tego, co się naprawdę dzieje?
— pytał, wyrażając zdziwienie faktem, że wojskowi nie angażują się w protesty polityczne.
Bardzo mocno dziwię się, że tej krytyki ze strony wojska brakuje. Bo gdzie podziali się generałowie, choćby ci w stanie spoczynku? Dlaczego tylu ludzi milczy? Jaki mają w tym interes?
Dalszy ciąg na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Zapowiadana od miesięcy rebelia ruszyła. Zagrzewał do niej pielgrzymujący po Polsce Lech Wałęsa, politycy opozycji, działacze KOD oraz dziennikarze „Gazety Wyborczej”, „Newsweeka” i innych lewicowo-liberalnych mediów. Jacek Żakowski i Tomasz Lis mówili o polskim Majdanie już wiele tygodni temu. Zaślepieni organiczną niechęcią do rządu PiS, nie przebierali w słowach. Dziś, puściły im wszystkim nerwy, przystąpili do regularnego, brutalnego ataku, przy wsparciu wszelkich możliwych sił anarchistyczno-rozłamowych. Żeby dopiąć swego, zapewniono im nawet darmową pomoc prawną.
Portal wPolityce.pl upublicznił wczoraj zamieszczony na Facebooku „małą instrukcję powstania Majdanu”, autorstwa dziennikarza „Forbesa”, który był na kijowskim Majdanie.
CZYTAJ WIĘCEJ: Komu się marzy przelew krwi? Michał Broniatowski z Forbesa (kapitał niemiecki) doradza jak zorganizować krwawy Majdan
Michał Broniatowski z nonszalancją wyliczył 8 punktów, które należy spełnić, by przeprowadzić w kraju krwawą masakrę prowadzącą do ustąpienia władzy i wcześniejszych wyborów.
Przepis na Majdan jest wyjątkowo klarowny. W kontekście weekendowych zdarzeń budzi poważne obawy. Widać, że już teraz realizowane są zapisane przez Broniatowskiego zasady przeprowadzenia puczu. Jest „nośny społecznie powód”, jest „duży plac” i okupowany „budynek publiczny”. Były też utarczki z policją, prowokowane ewidentnie przez działaczy KOD. W kontekście tego, co ujawniliśmy dzisiaj, sytuacja zaczyna wyglądać przerażająco. Portal wPolityce.pl opublikował plan opozycji na przejęcie Sejmu i zdestabilizowanie państwa.
Czytaliście porady Broniatowskiego o tym jak zorganizować Majdan i przejąć władzę? No to już pewnie rozumiecie dlaczego opozycji tak zależy na otwarciu Sejmu dla dziennikarzy i innych gości. Chcą tam wpuścić bojówki, zdemolować gmach, przegonić Straż Marszałkowską, na dziedzińcu rozpalić opony i uczynić z sejmowego kompleksu twierdzę nie do zdobycia, ze stałą transmisją medialną od wewnątrz
— mówi nam osoba z tego kręgu, sympatyzująca z opozycją, ale przerażona planami siłowego zdobycia władzy. Inni nasi rozmówcy potwierdzają ten scenariusz.
Wszystko to brzmi jak zły sen. Krok po kroku realizowane są precyzyjnie wyznaczone założenia.
Już w październiku płk Mazguła zapowiedział w wywiadzie dla portalu Tomasza Lisa, że wojsko może włączyć się w bunt przeciwko władzy.
Kto ma zabierać głos, jak nie żołnierze? Przecież nie zrobią tego cywile, którzy gdzieś tam cicho siedzą za biurkami i nie zdają sobie sprawy z tego, co się naprawdę dzieje?
— pytał, wyrażając zdziwienie faktem, że wojskowi nie angażują się w protesty polityczne.
Bardzo mocno dziwię się, że tej krytyki ze strony wojska brakuje. Bo gdzie podziali się generałowie, choćby ci w stanie spoczynku? Dlaczego tylu ludzi milczy? Jaki mają w tym interes?
Dalszy ciąg na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/319978-plan-majdanu-w-warszawie-jest-faktem-apel-bylych-mundurowych-ws-buntu-przeciwko-wladzy-jest-jego-elementem-kilka-konkretow?strona=1