Reakcja opozycji jasno pokazuje, że w końcu znalazła pretekst do mówienia o „drugim Majdanie”, rewolucji. W końcu doczekali się interwencji policji, stanowczej reakcji marszałka Kuchcińskiego, itd. Już zaczęli tworzyć własny ZBOWiD.

To ludzie, którzy nie biorą żadnej odpowiedzialności za swoje działanie. Wystarczy przypomnieć sobie zachowanie Mateusza Kijowskiego w różnych sytuacjach, aby zdać sobie sprawę, że zapalnik trafił w ręce człowieka, który nie jest w stanie udźwignąć roli trybuna ludowego. Brak odpowiedniej dyscypliny w szeregach opozycji może doprowadzić do tragedii.

Powinni o tym jednak pamiętać nie tylko protestujący, ale przede wszystkim przedstawiciele władz. Zdając sobie sprawę z taktyki obranej przez opozycję, nie powinni dawać jakiegokolwiek, choćby najmniejszego, pretekstu. Marek Kuchciński uniósł się emocjami. Najpierw wprowadzając obostrzenia dla dziennikarzy, później wykluczając Michała Szczerbę z posiedzenia.

Ta sytuacja powinna skłonić obie strony konfliktu do refleksji. Tylko czy w tym korowodzie szaleństwa, podkręcanym z całych sił przez KOD, jest na nią miejsce?