Szefowa komisji odpowiedzialności konstytucyjnej poinformowała, że teraz komisja zajmie się przygotowaniem sprawozdania, które może zostać przyjęte w styczniu. Później sprawozdanie zostanie przekazane marszałkowi Sejmu, który podejmie decyzję, kiedy zostanie ono rozpatrzone na posiedzeniu plenarnym.
Uzasadnienia obu wniosków PO, dotyczących Ziobry i Kaczyńskiego oparte są m.in. o raporty dwóch sejmowych komisji śledczych, działających w kadencji parlamentarnej 2007-2011 - ds. nacisków i ds. śmierci Barbary Blidy.
Platforma - jak wynika z uzasadnienia obu wniosków - zarzuca zarówno Kaczyńskiemu, jak i Ziobrze, że motywem ich działań było „uniemożliwienie działalności politycznej i zawodowej przeciwników politycznych partii Prawo i Sprawiedliwość poprzez usiłowanie wykazania, iż w polskim życiu politycznym, społecznym i gospodarczym funkcjonuje rzekoma sieć powiązań polityczno-biznesowo-towarzyskich o charakterze przestępczym (tzw. ‘układ’)”.
Jako przykłady niezgodnych z prawem działań PO wymieniła m.in. powołanie - jako organów pomocniczych Rady Ministrów - dwóch międzyresortowych zespołów do spraw zwalczania przestępczości (zorganizowanej oraz kryminalnej - tym drugim kierował Ziobro). W specjalnych zarządzeniach - jak napisali autorzy wniosków - jakie wydał Kaczyński, Ziobrze przyznano uprawnienie do „powierzania członkom zespołu określonych prac”; Ziobro uzyskał też prawo do ”żądania informacji” od członków zespołu zajmującego się przestępczością kryminalną.
Zdaniem PO, zakres uprawnień przyznanych obu zespołom wykraczał poza ramy określone w ustawie o Radzie Ministrów. W ocenie PO niezgodne z konstytucją oraz z ustawą o działach administracji rządowej było przyznanie Ziobrze „uprawnień zwierzchnich” wobec ministra spraw wewnętrznych i administracji, Komendanta Głównego Policji oraz szefów ABW i CBA.
Platform uznała, że Kaczyński doprowadził w ten sposób do „ustanowienia wyższej pozycji prawnej ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry w stosunku do innych ministrów konstytucyjnych i podległych im służb”.
W wyniku działań Jarosława Kaczyńskiego polegających na wydaniu ww. zarządzeń, Zbigniew Ziobro (…) sprawował de facto kontrolę nad działaniami organów administracji rządowej odpowiedzialnych za zapewnienie bezpieczeństwa i porządku publicznego
—napisano w uzasadnieniu wniosku.
We wniosku dot. Kaczyńskiego można przeczytać o zorganizowanych przez niego w lutym i marcu 2007 r. „nieformalnych posiedzeniach”, podczas których podejmowane były „nieformalnie decyzje procesowe zastrzeżone dla prokuratorów i szefów jednostek organizacyjnych ABW”. Uczestnikami tych spotkań byli Kaczyński i Ziobro, jak również ówcześni szefowie: MSWiA Janusz Kaczmarek, CBA Mariusz Kamiński, Komendant Główny Policji Konrad Kornatowski oraz zastępca Prokuratora Generalnego Tomasz Szałek.
Podczas tych spotkań przekazywane były pomiędzy ich uczestnikami informacje niejawne z naruszeniem przepisów obowiązującego prawa
—napisali autorzy wniosku, powołując się na ustalenia komisji ds. Blidy.
Wniosek o postawienie premiera lub ministra przed Trybunałem Stanu może złożyć co najmniej 1/4 (115) posłów. Decyzja o postawieniu członka Rady Ministrów przed Trybunałem Stanu zapada, jeśli zagłosuje za nią co najmniej 3/5 (276) posłów. We wrześniu ubiegłego roku Sejm pięcioma głosami odrzucił wniosek PO o postawienie przez TS Ziobry. Stało się tak m.in. dlatego, że w głosowaniu nie wzięło udziału 9 posłów PO, w tym m.in. ówczesna premier Ewa Kopacz.
kk/PAP
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Szefowa komisji odpowiedzialności konstytucyjnej poinformowała, że teraz komisja zajmie się przygotowaniem sprawozdania, które może zostać przyjęte w styczniu. Później sprawozdanie zostanie przekazane marszałkowi Sejmu, który podejmie decyzję, kiedy zostanie ono rozpatrzone na posiedzeniu plenarnym.
Uzasadnienia obu wniosków PO, dotyczących Ziobry i Kaczyńskiego oparte są m.in. o raporty dwóch sejmowych komisji śledczych, działających w kadencji parlamentarnej 2007-2011 - ds. nacisków i ds. śmierci Barbary Blidy.
Platforma - jak wynika z uzasadnienia obu wniosków - zarzuca zarówno Kaczyńskiemu, jak i Ziobrze, że motywem ich działań było „uniemożliwienie działalności politycznej i zawodowej przeciwników politycznych partii Prawo i Sprawiedliwość poprzez usiłowanie wykazania, iż w polskim życiu politycznym, społecznym i gospodarczym funkcjonuje rzekoma sieć powiązań polityczno-biznesowo-towarzyskich o charakterze przestępczym (tzw. ‘układ’)”.
Jako przykłady niezgodnych z prawem działań PO wymieniła m.in. powołanie - jako organów pomocniczych Rady Ministrów - dwóch międzyresortowych zespołów do spraw zwalczania przestępczości (zorganizowanej oraz kryminalnej - tym drugim kierował Ziobro). W specjalnych zarządzeniach - jak napisali autorzy wniosków - jakie wydał Kaczyński, Ziobrze przyznano uprawnienie do „powierzania członkom zespołu określonych prac”; Ziobro uzyskał też prawo do ”żądania informacji” od członków zespołu zajmującego się przestępczością kryminalną.
Zdaniem PO, zakres uprawnień przyznanych obu zespołom wykraczał poza ramy określone w ustawie o Radzie Ministrów. W ocenie PO niezgodne z konstytucją oraz z ustawą o działach administracji rządowej było przyznanie Ziobrze „uprawnień zwierzchnich” wobec ministra spraw wewnętrznych i administracji, Komendanta Głównego Policji oraz szefów ABW i CBA.
Platform uznała, że Kaczyński doprowadził w ten sposób do „ustanowienia wyższej pozycji prawnej ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry w stosunku do innych ministrów konstytucyjnych i podległych im służb”.
W wyniku działań Jarosława Kaczyńskiego polegających na wydaniu ww. zarządzeń, Zbigniew Ziobro (…) sprawował de facto kontrolę nad działaniami organów administracji rządowej odpowiedzialnych za zapewnienie bezpieczeństwa i porządku publicznego
—napisano w uzasadnieniu wniosku.
We wniosku dot. Kaczyńskiego można przeczytać o zorganizowanych przez niego w lutym i marcu 2007 r. „nieformalnych posiedzeniach”, podczas których podejmowane były „nieformalnie decyzje procesowe zastrzeżone dla prokuratorów i szefów jednostek organizacyjnych ABW”. Uczestnikami tych spotkań byli Kaczyński i Ziobro, jak również ówcześni szefowie: MSWiA Janusz Kaczmarek, CBA Mariusz Kamiński, Komendant Główny Policji Konrad Kornatowski oraz zastępca Prokuratora Generalnego Tomasz Szałek.
Podczas tych spotkań przekazywane były pomiędzy ich uczestnikami informacje niejawne z naruszeniem przepisów obowiązującego prawa
—napisali autorzy wniosku, powołując się na ustalenia komisji ds. Blidy.
Wniosek o postawienie premiera lub ministra przed Trybunałem Stanu może złożyć co najmniej 1/4 (115) posłów. Decyzja o postawieniu członka Rady Ministrów przed Trybunałem Stanu zapada, jeśli zagłosuje za nią co najmniej 3/5 (276) posłów. We wrześniu ubiegłego roku Sejm pięcioma głosami odrzucił wniosek PO o postawienie przez TS Ziobry. Stało się tak m.in. dlatego, że w głosowaniu nie wzięło udziału 9 posłów PO, w tym m.in. ówczesna premier Ewa Kopacz.
kk/PAP
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/319547-kaczynski-nie-stanie-przed-trybunalem-stanu-komisja-odpowiedzialnosci-odrzucila-wniosek-po-sprzed-4-lat?strona=2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.