Bo faktycznie tak było.
Tak. U zbiegu ulic Koszykowej i Oczki stworzyli sowiecką zonę, w której znajdował się Główny Zarząd Informacji Wojska Polskiego. Mieli tam coś na wzór i podobieństwo koszar NKWD z własnym wewnętrznym więzieniem. Tam ludzi strasznie bito, masakrowano i rozstrzeliwano. W tym wszystkim uczestniczy młody Kiszczak. Od nich otrzymuje też pierwszy stopień oficerski, a później kolejne. Kiszczak za lata 1945-1953 powinien nigdy nie wyjść z więzienia. Wystarczyłoby, gdyby zachowały się dokumenty z jednego tylko tygodnia pracy Kiszczaka na stanowisku szefa Wydziału Informacji 18 Dywizji Piechoty w Ełku. On musiał codziennie prowadzić 21 dokumentów operacyjnych. Każdy z nich zawierał w sobie listy przez niego aresztowanych, przesłuchiwanych, bitych, maltretowanych i oddawanych w łapy prokuratury sowieckiej albo polsko-żydowskiej. Gdyby zachowały się one choć w ułamku, byłby skazany prawomocnym wyrokiem na długie lata.
Jakie są jego kolejne „zasługi”?
U boku Jaruzelskiego w latach 80. To była para, która można powiedzieć odnalazła się jak w korcu maku. Wzajemnie się uzupełniali i w tym duecie tworzyli makabryczną dekadę, w trakcie której blisko 11 tysięcy ludzi zostało internowanych, milion młodych ludzi wyjechało z kraju, tysiące było bitych, przetrzymywanych w nieludzkich warunkach, a życie straciło ok. 100 osób w niewyjaśnionych do końca okolicznościach. Dlatego dziś ci ludzie nie mogą pozostać w stopniach generalskich. Tym bardziej, że teraz w tym stopniu funkcjonuje już w świadomości Polaków gen. Ryszard Kukliński. Wystarczy sobie wyobrazić wykłady z historii w Akademii Sztuki Wojennej, w których uczestniczą młodzi kapitanowie czy majorowie, którzy będą kiedyś stanowili kierowniczą kadrę Wojska Polskiego, a wielu z nich będzie generałami, na których wymienia się tych dwóch ludzi ze stopnia generalskiego. Nie można do tego dopuścić. Trzeba raz na zawsze z tym skończyć.
Odebranie im stopnia generała spowoduje lawinę podobnych roszczeń w stosunku do innych generałów PRL-owskich?
Podejrzewam, że może tak być. Środowiska kombatanckie mają dobre rozeznanie w tej materii. Jest bardzo wiele regionalnych spraw kapitanów, majorów, funkcjonujących w Informacji Wojskowej czy Służbie Bezpieczeństwa, którzy porobili później kariery. Oni wielu ludzi z podziemia, w tym licznych Żołnierzy Wyklętych aresztowali, robili z nimi rzeczy karygodne, w końcu zabijali. Trzeba tutaj przypomnieć gen. Pietrzaka, który był Komendantem Głównym Milicji Obywatelskiej, a brał udział w zniszczeniu oddziału Flamego „Bartka”. Pod pozorem, że ułatwią im przerzuty na Zachód, wytłukli jednej nocy naszych żołnierzy granatami. W ten sposób zabili ponad 200 śpiących żołnierzy. Dziś nie powinni pozostawać w swoich stopniach, zwłaszcza cała masa tych związanych z resortem spraw wewnętrznych. Środowiska kombatanckie wielokrotnie słały różne petycje w tej sprawie, gdy prezydentem był Bronisław Komorowski. Nie otrzymali nigdy żadnej odpowiedzi.
Rozmawiał Piotr Czartoryski-Sziler
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Bo faktycznie tak było.
Tak. U zbiegu ulic Koszykowej i Oczki stworzyli sowiecką zonę, w której znajdował się Główny Zarząd Informacji Wojska Polskiego. Mieli tam coś na wzór i podobieństwo koszar NKWD z własnym wewnętrznym więzieniem. Tam ludzi strasznie bito, masakrowano i rozstrzeliwano. W tym wszystkim uczestniczy młody Kiszczak. Od nich otrzymuje też pierwszy stopień oficerski, a później kolejne. Kiszczak za lata 1945-1953 powinien nigdy nie wyjść z więzienia. Wystarczyłoby, gdyby zachowały się dokumenty z jednego tylko tygodnia pracy Kiszczaka na stanowisku szefa Wydziału Informacji 18 Dywizji Piechoty w Ełku. On musiał codziennie prowadzić 21 dokumentów operacyjnych. Każdy z nich zawierał w sobie listy przez niego aresztowanych, przesłuchiwanych, bitych, maltretowanych i oddawanych w łapy prokuratury sowieckiej albo polsko-żydowskiej. Gdyby zachowały się one choć w ułamku, byłby skazany prawomocnym wyrokiem na długie lata.
Jakie są jego kolejne „zasługi”?
U boku Jaruzelskiego w latach 80. To była para, która można powiedzieć odnalazła się jak w korcu maku. Wzajemnie się uzupełniali i w tym duecie tworzyli makabryczną dekadę, w trakcie której blisko 11 tysięcy ludzi zostało internowanych, milion młodych ludzi wyjechało z kraju, tysiące było bitych, przetrzymywanych w nieludzkich warunkach, a życie straciło ok. 100 osób w niewyjaśnionych do końca okolicznościach. Dlatego dziś ci ludzie nie mogą pozostać w stopniach generalskich. Tym bardziej, że teraz w tym stopniu funkcjonuje już w świadomości Polaków gen. Ryszard Kukliński. Wystarczy sobie wyobrazić wykłady z historii w Akademii Sztuki Wojennej, w których uczestniczą młodzi kapitanowie czy majorowie, którzy będą kiedyś stanowili kierowniczą kadrę Wojska Polskiego, a wielu z nich będzie generałami, na których wymienia się tych dwóch ludzi ze stopnia generalskiego. Nie można do tego dopuścić. Trzeba raz na zawsze z tym skończyć.
Odebranie im stopnia generała spowoduje lawinę podobnych roszczeń w stosunku do innych generałów PRL-owskich?
Podejrzewam, że może tak być. Środowiska kombatanckie mają dobre rozeznanie w tej materii. Jest bardzo wiele regionalnych spraw kapitanów, majorów, funkcjonujących w Informacji Wojskowej czy Służbie Bezpieczeństwa, którzy porobili później kariery. Oni wielu ludzi z podziemia, w tym licznych Żołnierzy Wyklętych aresztowali, robili z nimi rzeczy karygodne, w końcu zabijali. Trzeba tutaj przypomnieć gen. Pietrzaka, który był Komendantem Głównym Milicji Obywatelskiej, a brał udział w zniszczeniu oddziału Flamego „Bartka”. Pod pozorem, że ułatwią im przerzuty na Zachód, wytłukli jednej nocy naszych żołnierzy granatami. W ten sposób zabili ponad 200 śpiących żołnierzy. Dziś nie powinni pozostawać w swoich stopniach, zwłaszcza cała masa tych związanych z resortem spraw wewnętrznych. Środowiska kombatanckie wielokrotnie słały różne petycje w tej sprawie, gdy prezydentem był Bronisław Komorowski. Nie otrzymali nigdy żadnej odpowiedzi.
Rozmawiał Piotr Czartoryski-Sziler
Strona 3 z 3
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/319333-nasz-wywiad-dr-kowalski-o-odebraniu-stopni-generalskich-jaruzelskiemu-i-kiszczakowi-trzeba-raz-na-zawsze-te-sprawe-zakonczyc?strona=3
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.