Zapraszanie do demonstracji ‘w obronie demokracji’ w istocie jest atakiem na demokrację. To brak szacunku do demokratycznego wyboru społeczeństwa polskiego
— mówi portalowi wPolityce.pl marszałek senior Kornel Morawiecki, były przywódca Solidarności Walczącej.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: TYLKO U NAS. Lech Wałęsa atakuje Kornela Morawieckiego: „Zdezerterował! Teraz korzysta z naszego zwycięstwa!”
wPolityce.pl: Jak odbiera Pan porównywanie obecnej sytuacji do stanu wojennego?
Kornel Morawiecki (Wolni i Solidarni): Jestem tym absolutnie oburzony. Powiem więcej – jestem zniesmaczony. W jakimś sensie mnie to obraża. To działanie poniżej pewnego poziomu!
Czy tak samo traktuje Pan manifestację opozycji z okazji 13 grudnia?
Zapraszanie do demonstracji „w obronie demokracji” w istocie jest atakiem na demokrację. To brak szacunku do demokratycznego wyboru społeczeństwa polskiego. Demokracja to nie rządy większości, ale zgoda na rządy tejże większości. Moi koledzy: Frasyniuk, Schetyna, Wałęsa, a z ław sejmowych – Petru nie zgadzają się na demokrację! Oni chcą zaprzeczyć porządkowi, który naród wyłonił w ostatnich wyborach. To jest niedopuszczalne!
Pod adresem rządzących pada zarzut, że chcą wycinać Lecha Wałęsę z historii „Solidarności”.
Nikt go nie wycina. Lech Wałęsa sam się wycina z historii opozycji przez fałsz, jaki sobą przedstawia. Przypominam, że na kartach podręczników pojawia się również nazwisko Jaruzelskiego. To właściwość ludzi, którzy mieli wpływ na rzeczywistość.
Czy zmieni to degradacja Wojciecha Jaruzelskiego?
Myślę, że nie doprowadzi to do zniknięcia jego osoby z kart podręczników, ale zmieni sposób postrzegania pewnych zjawisk. Do tej pory działalność komunistycznych generałów czy porozumienie okrągłostołowe były traktowane jako ratunek dla Polski przed większym złem. Bardzo duża grupa społeczeństwa prezentuje właśnie takie zdanie, mimo że była to zdrada wcześniejszych zobowiązań, a nie żaden ratunek. Lech Wałęsa pielęgnując kłamstwo wpisuje się w tamtą scenerię. Nie wolno kłamać! To że nie mamy lustracji i dekomunizacji, a w dodatku sprzeczamy się o to, jest niepoważne. Sprzeczamy się, czy zabrać apanaże funkcjonariuszom komunistycznych służb, a co z komisarzami wojskowymi czy wysokimi aparatczykami partyjnymi szczebla centralnego? To wręcz nieprzyzwoite. A przecież to oni byli bezpośrednimi dysponentami przełożenia moskiewskiego na Polskę.
Jak ocenia Pan zamieszanie wokół posła Stanisława Piotrowicza?
Opozycja rozdmuchuje tę sprawę, tym niemniej uważam, że pan Piotrowicz powinien zrezygnować z przewodniczenia Sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka. Swoją postawą pan poseł sam rozmywa granice podziału, jakie istniały. Stanisław Piotrowicz, przynajmniej oficjalnie, stał po złej stronie.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Zapraszanie do demonstracji ‘w obronie demokracji’ w istocie jest atakiem na demokrację. To brak szacunku do demokratycznego wyboru społeczeństwa polskiego
— mówi portalowi wPolityce.pl marszałek senior Kornel Morawiecki, były przywódca Solidarności Walczącej.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: TYLKO U NAS. Lech Wałęsa atakuje Kornela Morawieckiego: „Zdezerterował! Teraz korzysta z naszego zwycięstwa!”
wPolityce.pl: Jak odbiera Pan porównywanie obecnej sytuacji do stanu wojennego?
Kornel Morawiecki (Wolni i Solidarni): Jestem tym absolutnie oburzony. Powiem więcej – jestem zniesmaczony. W jakimś sensie mnie to obraża. To działanie poniżej pewnego poziomu!
Czy tak samo traktuje Pan manifestację opozycji z okazji 13 grudnia?
Zapraszanie do demonstracji „w obronie demokracji” w istocie jest atakiem na demokrację. To brak szacunku do demokratycznego wyboru społeczeństwa polskiego. Demokracja to nie rządy większości, ale zgoda na rządy tejże większości. Moi koledzy: Frasyniuk, Schetyna, Wałęsa, a z ław sejmowych – Petru nie zgadzają się na demokrację! Oni chcą zaprzeczyć porządkowi, który naród wyłonił w ostatnich wyborach. To jest niedopuszczalne!
Pod adresem rządzących pada zarzut, że chcą wycinać Lecha Wałęsę z historii „Solidarności”.
Nikt go nie wycina. Lech Wałęsa sam się wycina z historii opozycji przez fałsz, jaki sobą przedstawia. Przypominam, że na kartach podręczników pojawia się również nazwisko Jaruzelskiego. To właściwość ludzi, którzy mieli wpływ na rzeczywistość.
Czy zmieni to degradacja Wojciecha Jaruzelskiego?
Myślę, że nie doprowadzi to do zniknięcia jego osoby z kart podręczników, ale zmieni sposób postrzegania pewnych zjawisk. Do tej pory działalność komunistycznych generałów czy porozumienie okrągłostołowe były traktowane jako ratunek dla Polski przed większym złem. Bardzo duża grupa społeczeństwa prezentuje właśnie takie zdanie, mimo że była to zdrada wcześniejszych zobowiązań, a nie żaden ratunek. Lech Wałęsa pielęgnując kłamstwo wpisuje się w tamtą scenerię. Nie wolno kłamać! To że nie mamy lustracji i dekomunizacji, a w dodatku sprzeczamy się o to, jest niepoważne. Sprzeczamy się, czy zabrać apanaże funkcjonariuszom komunistycznych służb, a co z komisarzami wojskowymi czy wysokimi aparatczykami partyjnymi szczebla centralnego? To wręcz nieprzyzwoite. A przecież to oni byli bezpośrednimi dysponentami przełożenia moskiewskiego na Polskę.
Jak ocenia Pan zamieszanie wokół posła Stanisława Piotrowicza?
Opozycja rozdmuchuje tę sprawę, tym niemniej uważam, że pan Piotrowicz powinien zrezygnować z przewodniczenia Sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka. Swoją postawą pan poseł sam rozmywa granice podziału, jakie istniały. Stanisław Piotrowicz, przynajmniej oficjalnie, stał po złej stronie.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/319203-nasz-wywiad-kornel-morawiecki-jestem-oburzony-ze-porownuje-sie-dzisiejsze-czasy-ze-stanem-wojennym-to-mnie-obraza?strona=1