Na pewno jest wiele motywów, dla których ponownie po kilku latach na siłę próbuje się udowodnić tezę, że nikt nie stoi ponad prawem. W związku z tym sięga się po spektakularne i znane osoby publiczne takie jak ja, bo łatwiej jest wówczas taką tezę udowodnić
— mówił były prezydent Aleksander Kwaśniewski w rozmowie z Onetem, odnosząc się do wznowienia śledztwa ws. willi w Kazimierzu Dolnym.
Zdaniem byłego prezydenta decyzja o wznowieniu śledztwa to decyzja polityczna w ramach zemsty obozu PiS.
Nie mam sobie w tej sprawie nic do zarzucenia
— odpowiada stanowczo Aleksander Kwaśniewski.
Pytany o słowa Jarosława Kaczyńskiego, który w październiku mówił, że powinno się wrócić do niektórych afer, Kwaśniewski odparł:
Zgadzam się, ale pod warunkiem, że mówimy o sprawach, w których doszło do złamania prawa, a nie o prowokacji, która w 2009 roku została przeprowadzona przez CBA, na czele którego stał wówczas Mariusz Kamiński
— powiedział.
Kwaśniewski chciał przypomnieć, że katowicka prokuratura, która po trzech latach śledztwa zakończonego umorzeniem, teraz je wznawia, nie znalazła żadnego obciążającego dowodu.
Teraz po sześciu latach wraca się do tej sprawy w zasadzie bez żadnego racjonalnego powodu, bo żadne nowe fakty nie mają miejsca. Te słowa Jarosława Kaczyńskiego, które - mówiąc szczerze - przeoczyłem, tylko potwierdzają, że już w październiku zapadła polityczna decyzja, a w listopadzie mamy tego realizację
— dodał.
Prowadzący rozmowę pytał dalej, czy o politycznej zemście nie można mówić także w przypadku oskarżenia Mariusza Kamińskiego w czasie rządów PO-PSL, więc argument o politycznych zleceniach dla prokuratorów czy śledztw, działa w obie strony.
Oczywiście, że działa w obie strony. Właśnie na tym polega dramat Polski. Jeżeli PiS twierdzi, że prokuratura umorzyła sprawę ze względów politycznych, to czy mamy wierzyć, że wtedy umorzyła z powodów politycznych, a teraz ze względów niepolitycznych to śledztwo wznawia?
— mówił Kwaśniewski.
Jego zdaniem decyzja o wznowieniu śledztwa ws. willi w Kazimierzu to wyłącznie decyzja polityczna, co podważa wiarygodność i niezależność prokuratury.
Jestem gotów przyjąć, że we wszystkim był kontekst polityczny, co nie jest dobre. Natomiast absolutnie jestem przeciwny takiemu myśleniu zgodnemu z filozofią Kalego, że jeśli coś jest przeciwko nam, to jest polityczne, a jeśli zgodne, to robione jest według najwyższych standardów prawa
— dodał były prezydent.
Kwaśniewski stwierdził również, że gdyby tę sprawę prowadzono obiektywnie od początku, byłaby dawno wyjaśniona.
Czytaj dalej na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Na pewno jest wiele motywów, dla których ponownie po kilku latach na siłę próbuje się udowodnić tezę, że nikt nie stoi ponad prawem. W związku z tym sięga się po spektakularne i znane osoby publiczne takie jak ja, bo łatwiej jest wówczas taką tezę udowodnić
— mówił były prezydent Aleksander Kwaśniewski w rozmowie z Onetem, odnosząc się do wznowienia śledztwa ws. willi w Kazimierzu Dolnym.
Zdaniem byłego prezydenta decyzja o wznowieniu śledztwa to decyzja polityczna w ramach zemsty obozu PiS.
Nie mam sobie w tej sprawie nic do zarzucenia
— odpowiada stanowczo Aleksander Kwaśniewski.
Pytany o słowa Jarosława Kaczyńskiego, który w październiku mówił, że powinno się wrócić do niektórych afer, Kwaśniewski odparł:
Zgadzam się, ale pod warunkiem, że mówimy o sprawach, w których doszło do złamania prawa, a nie o prowokacji, która w 2009 roku została przeprowadzona przez CBA, na czele którego stał wówczas Mariusz Kamiński
— powiedział.
Kwaśniewski chciał przypomnieć, że katowicka prokuratura, która po trzech latach śledztwa zakończonego umorzeniem, teraz je wznawia, nie znalazła żadnego obciążającego dowodu.
Teraz po sześciu latach wraca się do tej sprawy w zasadzie bez żadnego racjonalnego powodu, bo żadne nowe fakty nie mają miejsca. Te słowa Jarosława Kaczyńskiego, które - mówiąc szczerze - przeoczyłem, tylko potwierdzają, że już w październiku zapadła polityczna decyzja, a w listopadzie mamy tego realizację
— dodał.
Prowadzący rozmowę pytał dalej, czy o politycznej zemście nie można mówić także w przypadku oskarżenia Mariusza Kamińskiego w czasie rządów PO-PSL, więc argument o politycznych zleceniach dla prokuratorów czy śledztw, działa w obie strony.
Oczywiście, że działa w obie strony. Właśnie na tym polega dramat Polski. Jeżeli PiS twierdzi, że prokuratura umorzyła sprawę ze względów politycznych, to czy mamy wierzyć, że wtedy umorzyła z powodów politycznych, a teraz ze względów niepolitycznych to śledztwo wznawia?
— mówił Kwaśniewski.
Jego zdaniem decyzja o wznowieniu śledztwa ws. willi w Kazimierzu to wyłącznie decyzja polityczna, co podważa wiarygodność i niezależność prokuratury.
Jestem gotów przyjąć, że we wszystkim był kontekst polityczny, co nie jest dobre. Natomiast absolutnie jestem przeciwny takiemu myśleniu zgodnemu z filozofią Kalego, że jeśli coś jest przeciwko nam, to jest polityczne, a jeśli zgodne, to robione jest według najwyższych standardów prawa
— dodał były prezydent.
Kwaśniewski stwierdził również, że gdyby tę sprawę prowadzono obiektywnie od początku, byłaby dawno wyjaśniona.
Czytaj dalej na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/318838-kwasniewski-zali-sie-na-sledztwo-ws-willi-bedzie-polityczne-grillowanie-i-oczernianie-aby-wytrzec-mnie-gumka-myszka-z-kart-historii?strona=1