Na pewno wiadomo, że będziemy rekomendować obniżenie wieku emerytalnego
— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Marcin Zieleniecki, wiceminister resortu rodziny, pracy i polityki społecznej.
wPolityce.pl: Kończy się właśnie przegląd systemu emerytalnego w Polsce. Jakie wnioski z niego płyną? Dużo trzeba będzie zmienić?
Marcin Zieleniecki: Na pewno nie będzie rewolucji. Ani w systemie ubezpieczeń społecznych, ani w tzw. „mundurówkach”, ani w ubezpieczeniach rolniczych. Zresztą, te dwa ostatnie systemy są poza gestią Ministerstwa Rodziny Pracy i Polityki Społecznej i nasz przegląd emerytalny ich nie obejmuje.
Ale w uwagach, które przesłał do resortu ZUS, jest pomysł, żeby składki z trzech systemów trafiały do jednej instytucji, czyli właśnie do ZUS. Niektórzy odczytują to jako pierwszy krok w stworzeniu jednego systemu emerytalnego.
Chciałbym podkreślić jedną rzecz: owszem, ZUS przeprowadzał dla nas część przeglądu systemu. Zorganizował liczne dyskusje konsultacje społeczne, seminaria. Potem zebrał różne pomysły oraz oceny osób, które uczestniczyły w tych konsultacjach i przesłał to nam. To są często pomysły rozbieżne. Nie są to żadne wnioski ani recepty na rozwiązanie problemów. Teraz my, czyli resort, musimy przeanalizować pomysły ZUS i wybrać z nich to, co chcemy rekomendować Radzie Ministrów. To co, naszym zdaniem powinno być zrobione. Ale chcemy wziąć pod uwagę, to co jest racjonalne i organizacyjnie i finansowo. Część pomysłów ZUS nie znajdzie się w finalnym dokumencie jaki przedstawimy RM.
Co chcecie rekomendować?
Na to pytanie nie mogę jeszcze dziś odpowiedzieć. Na pewno wiadomo, że będziemy rekomendować obniżenie wieku emerytalnego.
A staż pracy?
W projekcie prezydenckim nie ma określenia stażu pracy pozwalającego na uzyskanie prawa do emerytury. Owszem, ZUS chciałby, żeby taki staż był, ale mówienie o tym, ile ma on wynosić jest przedwczesne.
ZUS zauważył problem tzw. groszowych emerytur. Jak chcecie tę kwestię rozwiązać?
To prawda, że w systemie przybywa osób, którym ZUS wyliczył emeryturę w wysokości kilkudziesięciu groszy lub kilku złotych. Dotyczy to coraz częstszych przypadków, w których ubezpieczeni odprowadzili w okresie produkcyjnym niewielką liczbę składek na ubezpieczenie emerytalne. Polityka niskich kosztów pracy realizowana przez poprzedni rząd sprzyjała takim sytuacjom. I tu mamy problem, bo najniższa emerytura, to dziś 882 zł brutto, a od stycznia 2017 roku – 1000 zł. Przysługuje ona kobietom, które mogą wykazać się 22 letnim stażem pracy oraz mężczyznom z 25 letnim stażem.
To co zrobić z tymi co takiego stażu nie uzbierali?
Zastanawiamy się nad sposobem rozwiązania tego problemu. Ale trzeba też pamiętać o tym, że w systemie ubezpieczenia społecznego emerytura musi być pochodną wkładu.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Na pewno wiadomo, że będziemy rekomendować obniżenie wieku emerytalnego
— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Marcin Zieleniecki, wiceminister resortu rodziny, pracy i polityki społecznej.
wPolityce.pl: Kończy się właśnie przegląd systemu emerytalnego w Polsce. Jakie wnioski z niego płyną? Dużo trzeba będzie zmienić?
Marcin Zieleniecki: Na pewno nie będzie rewolucji. Ani w systemie ubezpieczeń społecznych, ani w tzw. „mundurówkach”, ani w ubezpieczeniach rolniczych. Zresztą, te dwa ostatnie systemy są poza gestią Ministerstwa Rodziny Pracy i Polityki Społecznej i nasz przegląd emerytalny ich nie obejmuje.
Ale w uwagach, które przesłał do resortu ZUS, jest pomysł, żeby składki z trzech systemów trafiały do jednej instytucji, czyli właśnie do ZUS. Niektórzy odczytują to jako pierwszy krok w stworzeniu jednego systemu emerytalnego.
Chciałbym podkreślić jedną rzecz: owszem, ZUS przeprowadzał dla nas część przeglądu systemu. Zorganizował liczne dyskusje konsultacje społeczne, seminaria. Potem zebrał różne pomysły oraz oceny osób, które uczestniczyły w tych konsultacjach i przesłał to nam. To są często pomysły rozbieżne. Nie są to żadne wnioski ani recepty na rozwiązanie problemów. Teraz my, czyli resort, musimy przeanalizować pomysły ZUS i wybrać z nich to, co chcemy rekomendować Radzie Ministrów. To co, naszym zdaniem powinno być zrobione. Ale chcemy wziąć pod uwagę, to co jest racjonalne i organizacyjnie i finansowo. Część pomysłów ZUS nie znajdzie się w finalnym dokumencie jaki przedstawimy RM.
Co chcecie rekomendować?
Na to pytanie nie mogę jeszcze dziś odpowiedzieć. Na pewno wiadomo, że będziemy rekomendować obniżenie wieku emerytalnego.
A staż pracy?
W projekcie prezydenckim nie ma określenia stażu pracy pozwalającego na uzyskanie prawa do emerytury. Owszem, ZUS chciałby, żeby taki staż był, ale mówienie o tym, ile ma on wynosić jest przedwczesne.
ZUS zauważył problem tzw. groszowych emerytur. Jak chcecie tę kwestię rozwiązać?
To prawda, że w systemie przybywa osób, którym ZUS wyliczył emeryturę w wysokości kilkudziesięciu groszy lub kilku złotych. Dotyczy to coraz częstszych przypadków, w których ubezpieczeni odprowadzili w okresie produkcyjnym niewielką liczbę składek na ubezpieczenie emerytalne. Polityka niskich kosztów pracy realizowana przez poprzedni rząd sprzyjała takim sytuacjom. I tu mamy problem, bo najniższa emerytura, to dziś 882 zł brutto, a od stycznia 2017 roku – 1000 zł. Przysługuje ona kobietom, które mogą wykazać się 22 letnim stażem pracy oraz mężczyznom z 25 letnim stażem.
To co zrobić z tymi co takiego stażu nie uzbierali?
Zastanawiamy się nad sposobem rozwiązania tego problemu. Ale trzeba też pamiętać o tym, że w systemie ubezpieczenia społecznego emerytura musi być pochodną wkładu.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/312469-nasz-wywiad-wiceminister-zieleniecki-rewolucji-w-emeryturach-nie-bedzie-zarekomendujemy-obnizenie-wieku-emerytalnego?strona=1
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.