Jeśli dobre stosunki polityczne z partnerami europejskimi miałyby nas kosztować 13,5 mld to nie wiem, czy starczyłoby nam budżetu – powiedział w „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja prof. dr hab. Mieczysław Ryba.
Profesor zwrócił uwagę, że relacje między państwami nie mogą polegać na zadowoleniu tylko jednej ze stron negocjacji – w tym przypadku Francji.
Jeśli dobre stosunki polityczne z partnerami europejskimi miałyby nas kosztować 13,5 mld to nie wiem, czy starczyłoby nam budżetu. Przecież są jeszcze Niemcy, Rosjanie, Ukraińcy, Anglicy itd. Jeśli dobre stosunki miałyby polegać na tym, że opłacamy je z własnego budżetu, to na czym miałyby one polegać?
—pytał Ryba.
I odpowiedział, że chyba tylko na tym, że Donald Tusk zostałby „poklepany po plecach” lub przedłuży się jego kadencja, albo inny polityk dostanie jakąś międzynarodową nagrodę.
Dobre relacje z państwami powinny układać się wedle interesów, gdzie każda ze stron coś z nich czerpie. To gigantyczny zakup, a więc tu trzeba było, żebyśmy na tym offsecie zyskali
— wskazał wykładowca WSKSiM i KUL.
Gość Radia Maryja podkreślił, że przede wszystkim powinniśmy dbać o polskie korzyści.
Nie znam drugiego szanującego się kraju, który nie przyjmując ze względu na własne interesy niekorzystnego kontraktu, przejmowałby się tym, że ktoś się obrazi. Liczą się polskie interesy, a to, czy ktoś się obrazi czy nie, to ma drugorzędne znaczenie. Ta sytuacja tylko ilustruje, jak bardzo kraje Zachodu przyzwyczaiły się przez ostatnie lata do tego, że wystarczy „poklepać po plecach”, by z Polską coś zawrzeć
—mówił na antenie Radia Maryja profesor.
Dalszy ciąg na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Jeśli dobre stosunki polityczne z partnerami europejskimi miałyby nas kosztować 13,5 mld to nie wiem, czy starczyłoby nam budżetu – powiedział w „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja prof. dr hab. Mieczysław Ryba.
Profesor zwrócił uwagę, że relacje między państwami nie mogą polegać na zadowoleniu tylko jednej ze stron negocjacji – w tym przypadku Francji.
Jeśli dobre stosunki polityczne z partnerami europejskimi miałyby nas kosztować 13,5 mld to nie wiem, czy starczyłoby nam budżetu. Przecież są jeszcze Niemcy, Rosjanie, Ukraińcy, Anglicy itd. Jeśli dobre stosunki miałyby polegać na tym, że opłacamy je z własnego budżetu, to na czym miałyby one polegać?
—pytał Ryba.
I odpowiedział, że chyba tylko na tym, że Donald Tusk zostałby „poklepany po plecach” lub przedłuży się jego kadencja, albo inny polityk dostanie jakąś międzynarodową nagrodę.
Dobre relacje z państwami powinny układać się wedle interesów, gdzie każda ze stron coś z nich czerpie. To gigantyczny zakup, a więc tu trzeba było, żebyśmy na tym offsecie zyskali
— wskazał wykładowca WSKSiM i KUL.
Gość Radia Maryja podkreślił, że przede wszystkim powinniśmy dbać o polskie korzyści.
Nie znam drugiego szanującego się kraju, który nie przyjmując ze względu na własne interesy niekorzystnego kontraktu, przejmowałby się tym, że ktoś się obrazi. Liczą się polskie interesy, a to, czy ktoś się obrazi czy nie, to ma drugorzędne znaczenie. Ta sytuacja tylko ilustruje, jak bardzo kraje Zachodu przyzwyczaiły się przez ostatnie lata do tego, że wystarczy „poklepać po plecach”, by z Polską coś zawrzeć
—mówił na antenie Radia Maryja profesor.
Dalszy ciąg na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/311507-prof-ryba-o-zerwaniu-negocjacji-z-airbus-helicopters-to-francuzi-powinni-tlumaczyc-sie-dlaczego-nie-wyszly-im-negocjacje-z-polakami
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.