Już w połowie września inny z urzędników KPRP zeznał przed sądem w tym procesie, że gdyby Kancelaria Prezydenta RP wiedziała, że lotnisko jest nieczynne, to „po konsultacji z 36. pułkiem lotniczym wybrano by inne lotnisko”.
Jeśli chodzi o logistykę było to trudne przedsięwzięcie
— zeznał O.
Dodał, że do Smoleńska przybył już 9 kwietnia i miał dopilnować, czy na miejscu uroczystości w Katyniu jest wszystko przygotowane z technicznego punktu widzenia np. liczba miejsc siedzących dla gości.
Jak wskazał na miejscu 9 kwietnia nie spotkał żadnego urzędnika kancelarii premiera.
Pierwsi urzędnicy tej kancelarii pojawili się tam po południu 10 kwietnia
— zaznaczył.
Ocenił jednocześnie, że urzędnicy kancelarii premiera brali udział w wizytach przygotowawczych, gdy przewidziane były uroczystości z udziałem premiera lub wicepremiera.
W odczytanych we wtorek zeznaniach złożonych jeszcze w 2010 r. przed prokuratorem O. powiedział, że po katastrofie pojechał wraz z innymi osobami na smoleńskie lotnisko.
Na lotnisku był chaos, ludzie biegali, krzyczeli, jeździły karetki. Nad pasem startowym była średnia mgła
— zeznawał wówczas.
Dalszy ciąg na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Już w połowie września inny z urzędników KPRP zeznał przed sądem w tym procesie, że gdyby Kancelaria Prezydenta RP wiedziała, że lotnisko jest nieczynne, to „po konsultacji z 36. pułkiem lotniczym wybrano by inne lotnisko”.
Jeśli chodzi o logistykę było to trudne przedsięwzięcie
— zeznał O.
Dodał, że do Smoleńska przybył już 9 kwietnia i miał dopilnować, czy na miejscu uroczystości w Katyniu jest wszystko przygotowane z technicznego punktu widzenia np. liczba miejsc siedzących dla gości.
Jak wskazał na miejscu 9 kwietnia nie spotkał żadnego urzędnika kancelarii premiera.
Pierwsi urzędnicy tej kancelarii pojawili się tam po południu 10 kwietnia
— zaznaczył.
Ocenił jednocześnie, że urzędnicy kancelarii premiera brali udział w wizytach przygotowawczych, gdy przewidziane były uroczystości z udziałem premiera lub wicepremiera.
W odczytanych we wtorek zeznaniach złożonych jeszcze w 2010 r. przed prokuratorem O. powiedział, że po katastrofie pojechał wraz z innymi osobami na smoleńskie lotnisko.
Na lotnisku był chaos, ludzie biegali, krzyczeli, jeździły karetki. Nad pasem startowym była średnia mgła
— zeznawał wówczas.
Dalszy ciąg na następnej stronie
Strona 2 z 3
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/310727-arabski-znowu-stchorzyl-przed-sadem-byli-urzednicy-kancelarii-prezydenta-nie-do-nas-nalezala-weryfikacja-statusu-lotnisk?strona=2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.