Jedna instytucja [IPN] od lat szachuje rożnych teczkami, 27 lat po przełomie. Jestem przekonany, że młodych ludzi to nie interesuje, ale ludzi, którzy pamiętają ten okres, teczki dzielą

— powiedział na antenie Radia Szczecin sekretarz generalny PO Stanisław Gawłowski.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Pion śledczy IPN bada sprawę Stanisława Gawłowskiego. Czy sekretarz generalny PO współpracował z SB?

Lech Wałęsa - wielki bohater, który jest znany na całym świecie, jest tak często atakowany przez polityków, urzędników, którzy dziś kierują pracami IPN-u. (…) Ci ludzie podejmują decyzje dotyczące burzenia autorytetów i dzielenia Polaków!

— grzmiał poseł PO.

Ta instytucja została wynaturzona

— dodał.

Gawłowski odniósł się również do książki Sławomira Cenckiewicza i Piotra Gontarczyka „SB a Lech Wałęsa”.

Książka, która powstała na fikcyjnych dokumentach, nie jest oparta o prawdę

— stwierdził polityk PO.

Sama książka jest taką narracją, która jest w całości fałszywa

— mówił Gawłowski.

Gość „Rozmów pod krawatem” nie potrafił jednak wskazać przykładu rzekomego fałszerstwa.

Półprawdy to całe kłamstwo. Przez mieszanie faktów i fikcji buduje się fałszywe narracja. Katastrofa maiła miejsce, a to co pokazuje „Smoleńsk” jest kłamstwem

— wypalił poseł PO. Na uwagę prowadzącego, że film ma charakter fabularny, Gawłowski zupełnie nieoczekiwanie stwierdził:

Książka też ma charakter fabularny.

W równie krytyczny sposób gość Radia Szczecin wypowiadał się na temat CBA.

CBA przestaje mieć charter instytucji zajmującej się ściganiem korupcji, a staje się instytucją zajmującą się walką polityczną

— powiedział sekretarz generalny PO.

Czytaj dalej na następnej stronie ===>