Instytut Ordo Iuris we współpracy z Wydziałem Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego organizują w dniach 29-30 września międzynarodową konferencję naukową „Tożsamość małżeństwa i jej jurydyczna ekspresja”. Zamknięty charakter konferencji wynikający z konieczności zapisów zainteresowanych nie podoba się środowiskom związanym z ruchem LGBT oraz „Gazecie Wyborczej”.
Główny zarzut formułowany przez te środowiska odnosi się do zakłócania wolności debaty akademickiej. Dziennikarz „GW” Wojciech Karpieszuk zarzuca wręcz szerzenie homofobii w murach Uniwersytetu Warszawskiego. Były także bardzo mocne naciski środowisk LGBT na rektora uczelni. Chcieli oni bowiem wolnego wstępu na konferencję.
Jak wyjaśnia w rozmowie z portalem wPolityce.pl dr Aleksander Stępkowski, prawnik i prezes Zarządu Instytutu „Ordo Iuris” taka forma konferencji ma na celu uniknięcie niebezpiecznych ekscesów, które miały miejsce chociażby podczas wystąpienia ks. prof. Pawła Bortkiewicza w Poznaniu.
Możemy się tylko i wyłącznie spodziewać, że podczas tego typu sytuacji, gdy środowiska lewicowe są niezadowolone z jakiejś imprezy naukowej, wiadomo, że dochodzi do bardzo gwałtownych ekscesów podczas obrad konferencyjnych. Tego typu przypadki były znane chociażby w przypadku wystąpienia ks. prof. Pawła Bortkiewicza w Poznaniu
— podkreślił prawnik.
Konieczność wcześniejszych zapisów była także podyktowana zapowiedzą obecności przedstawicieli rządu - wiceministra spraw zagranicznych Konrada Szymańskiego, wiceministra sprawiedliwości Łukasza Piebiaka oraz przedstawiciela Kancelarii Prezydenta RP.
Nie możemy pozwolić sobie na to, żeby tego typu zachowania i ekscesy miały miejsce. W związku z tym uważamy, że z jednej strony uczciwe postawienie sprawy i nie faworyzowanie nikogo, z postaci zwalniania od opłaty konferencyjnej, jest czymś całkowicie normalnym i naturalnym, a przy okazji zabezpiecza nas w pewnym zakresie, przynajmniej przed tego typu ekscesami
— mówił dr Stępkowski.
Aby uniknąć zarzutu, że opłata za katering i materiały konferencyjne ma zablokować wymianę poglądów naukowych na temat konferencji, organizatorzy zdecydowali się na możliwość wejścia na konferencję trzech osób z zainteresowanych środowisk bez wnoszenia opłaty, aby mogły zadawać pytania i oczekiwać na nie odpowiedzi.
Będą musiały to być osoby zarejestrowane, abyśmy wiedzieli, kto jest podczas konferencji, żeby w jakiś sposób móc kontrolować całą sytuację. Nie możemy sobie pozwolić na sytuacje, w których dochodzi do gwałtownych ekscesów podczas wydarzenia, które ma charakter naukowy
— podkreślił dr. Stępkowski.
Ciąg dalszy na następnej stronie.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Instytut Ordo Iuris we współpracy z Wydziałem Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego organizują w dniach 29-30 września międzynarodową konferencję naukową „Tożsamość małżeństwa i jej jurydyczna ekspresja”. Zamknięty charakter konferencji wynikający z konieczności zapisów zainteresowanych nie podoba się środowiskom związanym z ruchem LGBT oraz „Gazecie Wyborczej”.
Główny zarzut formułowany przez te środowiska odnosi się do zakłócania wolności debaty akademickiej. Dziennikarz „GW” Wojciech Karpieszuk zarzuca wręcz szerzenie homofobii w murach Uniwersytetu Warszawskiego. Były także bardzo mocne naciski środowisk LGBT na rektora uczelni. Chcieli oni bowiem wolnego wstępu na konferencję.
Jak wyjaśnia w rozmowie z portalem wPolityce.pl dr Aleksander Stępkowski, prawnik i prezes Zarządu Instytutu „Ordo Iuris” taka forma konferencji ma na celu uniknięcie niebezpiecznych ekscesów, które miały miejsce chociażby podczas wystąpienia ks. prof. Pawła Bortkiewicza w Poznaniu.
Możemy się tylko i wyłącznie spodziewać, że podczas tego typu sytuacji, gdy środowiska lewicowe są niezadowolone z jakiejś imprezy naukowej, wiadomo, że dochodzi do bardzo gwałtownych ekscesów podczas obrad konferencyjnych. Tego typu przypadki były znane chociażby w przypadku wystąpienia ks. prof. Pawła Bortkiewicza w Poznaniu
— podkreślił prawnik.
Konieczność wcześniejszych zapisów była także podyktowana zapowiedzą obecności przedstawicieli rządu - wiceministra spraw zagranicznych Konrada Szymańskiego, wiceministra sprawiedliwości Łukasza Piebiaka oraz przedstawiciela Kancelarii Prezydenta RP.
Nie możemy pozwolić sobie na to, żeby tego typu zachowania i ekscesy miały miejsce. W związku z tym uważamy, że z jednej strony uczciwe postawienie sprawy i nie faworyzowanie nikogo, z postaci zwalniania od opłaty konferencyjnej, jest czymś całkowicie normalnym i naturalnym, a przy okazji zabezpiecza nas w pewnym zakresie, przynajmniej przed tego typu ekscesami
— mówił dr Stępkowski.
Aby uniknąć zarzutu, że opłata za katering i materiały konferencyjne ma zablokować wymianę poglądów naukowych na temat konferencji, organizatorzy zdecydowali się na możliwość wejścia na konferencję trzech osób z zainteresowanych środowisk bez wnoszenia opłaty, aby mogły zadawać pytania i oczekiwać na nie odpowiedzi.
Będą musiały to być osoby zarejestrowane, abyśmy wiedzieli, kto jest podczas konferencji, żeby w jakiś sposób móc kontrolować całą sytuację. Nie możemy sobie pozwolić na sytuacje, w których dochodzi do gwałtownych ekscesów podczas wydarzenia, które ma charakter naukowy
— podkreślił dr. Stępkowski.
Ciąg dalszy na następnej stronie.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/310047-tylko-u-nas-furia-srodowisk-lgbt-i-naciski-na-wladze-uw-tym-razem-ws-konferencji-o-tematyce-malzenstwa-i-jego-wyzwan
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.