Rozmówcy zgodzili się, że następuje radykalizacja opozycji, jak przykład podali niedawny wpis prof. M. Środy, która wezwała do niechodzenia do Kościoła.
Więcej takich głosów i Jarosław Kaczyński będzie mógł faktycznie spać spokojnie
— ocenił Piotr Skwieciński.
To jest kolejny przypadek, powiem to, mimo że sam zalecałem umiar w ocenach, psychiatryzacji debaty publicznej. Dotyczy to pani Środy i Stefana Niesiołowskiego. Dla Platformy i dla opozycji ma to dwa wymiary, z jednej strony pozbycie się Kamińskiego czy Niesiołowskiego raczej powinno się przysłużyć, którzy nie dają czegoś PO, wręcz odwrotnie, kompromitują, zwłaszcza Kamiński, jako symbol oportunizmu i przechodzenia z obozu do obozu politycznego. Natomiast z drugiej strony pojawia się wrażenie pewnego „sypania się” i to dla platformy jest niedobra wiadomość. Ale to można powiedzieć, że w tej chili cała opozycja przeżywa to, co kiedyś przechodziła prawica, potem lewica po upadku Millera. To są grupki, wzajemne oskarżanie się, przecież Ci ludzie wychodzą z PO i mówią, że robią to dla jedności opozycji
— stwierdził Piotr Zaremba odnosząc się do powstania koła poselskiego „Europejscy Demokraci”.
Pamiętamy jak to wyglądała na prawicy lat dziewięćdziesiątych
— przypomniał Piotr Skwieciński.
W działaniu Kamińskiego jest jakąś racjonalność. On zakłada, że będzie jakiś okrągły stół, na którym powstanie wspólna lista opozycji. Kamiński i Niesiołowski, dawni czołowi działacze ZCHN, atakują PO za zwrot na prawo. Niesiołowski stał się karykaturą samego siebie
— ocenił Piotr Semka.
Trochę za dużo miejsca i czasu poświęcamy tej sprawie. Choć ważnym elementem jest to,że opozycja jest w rozsypce
— stwierdził Maciej Pawlicki.
Kolejnymi sprawami, o których rozmawiali publicyści były spółki Skarbu Państwa i zapowiadana rekonstrukcja rządu. Jacek Karnowski przypomniał niedawne słowa Jarosław Kaczyński, który na wyjazdowym posiedzeniu PiS powiedział, że trzeba skończyć z bankietowaniem i świętowaniem.
Mateusz Morawiecki ma w swoim programie wiele interesujących propozycji, ale powinien rozwiązać również sprawę toksycznych kredytów, jeżeli ta sprawa nie zostanie rozwiązana, to będzie zagrożenie dla całej jego reformy. Z drugiej strony widzę szereg dobrych pomysłów, tylko należy to poskładać w jedną spójną ideologicznie i organizacyjnie całość
— ocenił Maciej Pawlicki.
Jednym z głównych kandydatów do zwolnienia z rządu jest minister Paweł Szałamacha.
Jeżeli chce się kogoś uderzyć, to się kij znajdzie. Według mojej wiedzy minister Radziwiłł nie jest zagrożony, ale to, że wymienia się wśród tych nazwisk pokazuje poczucie pewnej frustracji, kumulacja wydatków na 500+ sprawia, że w wielu resortach brakuje pieniędzy
— mówił Piotr Zaremba.
Ci ministrowie nie mają za bardzo się czym wykazać, bo tak naprawdę kontrakty NFZ z lekarzami są ciaśniejsze za czasów PiS niż za PO, choć PiS bardziej optował za mniej komercyjną, bardziej otwartą na pacjentów służbą zdrowia
— kontynuował Zaremba.
To jest jakiś problem
— mówił publicysta „wSieci” o spółkach.
Oczywiście przytakuje pani premier, która mówi, że przyszliśmy po to, żeby powstrzymać wyprzedaż majątku narodowego, ale ci lekarze, czyściciele muszą być bez zarzutu. Nawet jeśli pojawią się jakieś drobne zarzuty, jednak nie nagina się standardów, nie nagina się statutu spółki, żeby ktoś mógł wejść do jej rady nadzorczej, tak jak pana Misiewicza. Jest ta historia i tutaj bardzo trafnie przytoczyłeś tę wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego dotyczącą spółek. Jarosław Kaczyński mówi: skoro już wydajemy tak gigantyczne pieniądze na 500+ to te spółki powinny nam dawać, a te spółki, nie mówię, że wszystkie wydają pieniądze na obsługę prawną czy na piar, to jest często forma pompowania pieniędzy, często organizuje się bankiety, ten symboliczny bankiet Lotosu w Krynicy. Oczywiście, tak naprawdę to są drobne sumy, ale do wyobraźni kogoś, jakby widzi problem w całości, mówię o prezesie PiS-u, to musi przemawiać. I on ma absolutną rację
— stwierdził komentator.
W dalszej części rozmowy, publicyści zastanawiali się, jak zbudować nową elitę i świadomą wymianę kard w państwie fachowców z ludźmi o czystych życiorysach.
Nie da się. To proces nacechowany rozmaitymi ryzykami. Każda władza jest narażona na pokusy, W sytuacji jaką mamy obecnie w Polsce wkomponowane są pierwiastki jeszcze większego zagrożenia
— ocenił Skwieciński.
Semka mówił z kolei o tym, że opozycja nie ma żadnego pomysłu na działalność.
Jako antidotum na Bartłomieja Misiewicza, który jako młody niedoświadczony człowiek przejmuje różne rzeczy, pojawił się Mariusz Kamiński, który zapowiedział sprawdzanie spółek Skarbu Państwa. Wówczas opozycja zaczęła mówić, że w spółkach dzieją się sprawy, które podlegają kodeksowi karnemu. Po słowach Jarosława Kaczyńskiego, że koniec balowania, opozycja zaczęła mówić o tym, że PiS do tej pory nic nie robił
— mówił Semka.
Na miejscu opozycji trzeba się cieszyć, że CBA zaczyna badać spółki
— ocenił Jacek Karnowski.
Na zakończenie debaty publicyści starali się odpowiedzieć, na pytanie, czy uda się zatrzymać aborcję eugeniczną.
Aczkolwiek projekt społeczny zakłada też kasowanie tych innych wyjątków, które są pewnie bardzo rzadkie, ale są. To jest oddzielny problem czyj on jest. Nawet jak się w internecie śledzi, wszyscy Jarosława Kaczyńskiego obwiniają o coś, co zwyczajnie jest mu nie w smak. Powiedzmy sobie szczerze i otwarcie, jeżeli Jarosław Kaczyński chciałby całkowicie zakazać aborcji, zrobiłby to w trzy dni. Ten parlament by to uchwalił, jeżeli taka byłaby jego wola. Jeżeli on tworzy sytuację, w której jest długa debata, potem to idzie do komisji, to widać, wyraźnie, że chce wyselekcjonować te przepisy, przejrzeć je i niekoniecznie wszystko uchwalić. To trzeba bardzo otwarcie i mocno powiedzieć. Natomiast, co do samego meritum to są możliwe dwa scenariusze, jeden scenariusz taki, że to utonie długo w komisjach i pójdzie do zamrażalki, ale nacisk środowisk, które bardzo serio to traktują i które są absolutnie niekoniunkturalne środowiska
— mówił Piotr Zaremba.
Publicysta podkreślił, że obrona życia przez środowiska pro life wynika z głębokiego przekonania ludzi, którzy się tym zajmują, zwrócił uwagę, że przedstawianie ich działań jako cynicznej gry jest fałszem.
Zaremba powiedział, że przedwojenny kodeks karny z 1932 r. w określonych przypadkach zezwalał na wykonywanie aborcji.
W ocenie Piotra Skwiecińskiego spór o aborcję może przerodzić się w głęboki spór polityczny, tak jak to miał miejsce w latach dziewięćdziesiątych.
TVP Info/ems
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Rozmówcy zgodzili się, że następuje radykalizacja opozycji, jak przykład podali niedawny wpis prof. M. Środy, która wezwała do niechodzenia do Kościoła.
Więcej takich głosów i Jarosław Kaczyński będzie mógł faktycznie spać spokojnie
— ocenił Piotr Skwieciński.
To jest kolejny przypadek, powiem to, mimo że sam zalecałem umiar w ocenach, psychiatryzacji debaty publicznej. Dotyczy to pani Środy i Stefana Niesiołowskiego. Dla Platformy i dla opozycji ma to dwa wymiary, z jednej strony pozbycie się Kamińskiego czy Niesiołowskiego raczej powinno się przysłużyć, którzy nie dają czegoś PO, wręcz odwrotnie, kompromitują, zwłaszcza Kamiński, jako symbol oportunizmu i przechodzenia z obozu do obozu politycznego. Natomiast z drugiej strony pojawia się wrażenie pewnego „sypania się” i to dla platformy jest niedobra wiadomość. Ale to można powiedzieć, że w tej chili cała opozycja przeżywa to, co kiedyś przechodziła prawica, potem lewica po upadku Millera. To są grupki, wzajemne oskarżanie się, przecież Ci ludzie wychodzą z PO i mówią, że robią to dla jedności opozycji
— stwierdził Piotr Zaremba odnosząc się do powstania koła poselskiego „Europejscy Demokraci”.
Pamiętamy jak to wyglądała na prawicy lat dziewięćdziesiątych
— przypomniał Piotr Skwieciński.
W działaniu Kamińskiego jest jakąś racjonalność. On zakłada, że będzie jakiś okrągły stół, na którym powstanie wspólna lista opozycji. Kamiński i Niesiołowski, dawni czołowi działacze ZCHN, atakują PO za zwrot na prawo. Niesiołowski stał się karykaturą samego siebie
— ocenił Piotr Semka.
Trochę za dużo miejsca i czasu poświęcamy tej sprawie. Choć ważnym elementem jest to,że opozycja jest w rozsypce
— stwierdził Maciej Pawlicki.
Kolejnymi sprawami, o których rozmawiali publicyści były spółki Skarbu Państwa i zapowiadana rekonstrukcja rządu. Jacek Karnowski przypomniał niedawne słowa Jarosław Kaczyński, który na wyjazdowym posiedzeniu PiS powiedział, że trzeba skończyć z bankietowaniem i świętowaniem.
Mateusz Morawiecki ma w swoim programie wiele interesujących propozycji, ale powinien rozwiązać również sprawę toksycznych kredytów, jeżeli ta sprawa nie zostanie rozwiązana, to będzie zagrożenie dla całej jego reformy. Z drugiej strony widzę szereg dobrych pomysłów, tylko należy to poskładać w jedną spójną ideologicznie i organizacyjnie całość
— ocenił Maciej Pawlicki.
Jednym z głównych kandydatów do zwolnienia z rządu jest minister Paweł Szałamacha.
Jeżeli chce się kogoś uderzyć, to się kij znajdzie. Według mojej wiedzy minister Radziwiłł nie jest zagrożony, ale to, że wymienia się wśród tych nazwisk pokazuje poczucie pewnej frustracji, kumulacja wydatków na 500+ sprawia, że w wielu resortach brakuje pieniędzy
— mówił Piotr Zaremba.
Ci ministrowie nie mają za bardzo się czym wykazać, bo tak naprawdę kontrakty NFZ z lekarzami są ciaśniejsze za czasów PiS niż za PO, choć PiS bardziej optował za mniej komercyjną, bardziej otwartą na pacjentów służbą zdrowia
— kontynuował Zaremba.
To jest jakiś problem
— mówił publicysta „wSieci” o spółkach.
Oczywiście przytakuje pani premier, która mówi, że przyszliśmy po to, żeby powstrzymać wyprzedaż majątku narodowego, ale ci lekarze, czyściciele muszą być bez zarzutu. Nawet jeśli pojawią się jakieś drobne zarzuty, jednak nie nagina się standardów, nie nagina się statutu spółki, żeby ktoś mógł wejść do jej rady nadzorczej, tak jak pana Misiewicza. Jest ta historia i tutaj bardzo trafnie przytoczyłeś tę wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego dotyczącą spółek. Jarosław Kaczyński mówi: skoro już wydajemy tak gigantyczne pieniądze na 500+ to te spółki powinny nam dawać, a te spółki, nie mówię, że wszystkie wydają pieniądze na obsługę prawną czy na piar, to jest często forma pompowania pieniędzy, często organizuje się bankiety, ten symboliczny bankiet Lotosu w Krynicy. Oczywiście, tak naprawdę to są drobne sumy, ale do wyobraźni kogoś, jakby widzi problem w całości, mówię o prezesie PiS-u, to musi przemawiać. I on ma absolutną rację
— stwierdził komentator.
W dalszej części rozmowy, publicyści zastanawiali się, jak zbudować nową elitę i świadomą wymianę kard w państwie fachowców z ludźmi o czystych życiorysach.
Nie da się. To proces nacechowany rozmaitymi ryzykami. Każda władza jest narażona na pokusy, W sytuacji jaką mamy obecnie w Polsce wkomponowane są pierwiastki jeszcze większego zagrożenia
— ocenił Skwieciński.
Semka mówił z kolei o tym, że opozycja nie ma żadnego pomysłu na działalność.
Jako antidotum na Bartłomieja Misiewicza, który jako młody niedoświadczony człowiek przejmuje różne rzeczy, pojawił się Mariusz Kamiński, który zapowiedział sprawdzanie spółek Skarbu Państwa. Wówczas opozycja zaczęła mówić, że w spółkach dzieją się sprawy, które podlegają kodeksowi karnemu. Po słowach Jarosława Kaczyńskiego, że koniec balowania, opozycja zaczęła mówić o tym, że PiS do tej pory nic nie robił
— mówił Semka.
Na miejscu opozycji trzeba się cieszyć, że CBA zaczyna badać spółki
— ocenił Jacek Karnowski.
Na zakończenie debaty publicyści starali się odpowiedzieć, na pytanie, czy uda się zatrzymać aborcję eugeniczną.
Aczkolwiek projekt społeczny zakłada też kasowanie tych innych wyjątków, które są pewnie bardzo rzadkie, ale są. To jest oddzielny problem czyj on jest. Nawet jak się w internecie śledzi, wszyscy Jarosława Kaczyńskiego obwiniają o coś, co zwyczajnie jest mu nie w smak. Powiedzmy sobie szczerze i otwarcie, jeżeli Jarosław Kaczyński chciałby całkowicie zakazać aborcji, zrobiłby to w trzy dni. Ten parlament by to uchwalił, jeżeli taka byłaby jego wola. Jeżeli on tworzy sytuację, w której jest długa debata, potem to idzie do komisji, to widać, wyraźnie, że chce wyselekcjonować te przepisy, przejrzeć je i niekoniecznie wszystko uchwalić. To trzeba bardzo otwarcie i mocno powiedzieć. Natomiast, co do samego meritum to są możliwe dwa scenariusze, jeden scenariusz taki, że to utonie długo w komisjach i pójdzie do zamrażalki, ale nacisk środowisk, które bardzo serio to traktują i które są absolutnie niekoniunkturalne środowiska
— mówił Piotr Zaremba.
Publicysta podkreślił, że obrona życia przez środowiska pro life wynika z głębokiego przekonania ludzi, którzy się tym zajmują, zwrócił uwagę, że przedstawianie ich działań jako cynicznej gry jest fałszem.
Zaremba powiedział, że przedwojenny kodeks karny z 1932 r. w określonych przypadkach zezwalał na wykonywanie aborcji.
W ocenie Piotra Skwiecińskiego spór o aborcję może przerodzić się w głęboki spór polityczny, tak jak to miał miejsce w latach dziewięćdziesiątych.
TVP Info/ems
Strona 3 z 3
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/309516-zaremba-o-przeciwnikach-wladzy-oni-sa-tak-nieprzytomni-w-swych-zachowaniach-ze-ja-bym-ich-pokazywal-nieustannie?strona=3
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.