Zaremba w "Salonie Dziennikarskim" o przeciwnikach władzy: "Oni są tak nieprzytomni w swych zachowaniach, że ja bym ich pokazywał nieustannie"

Piotr Semka zwrócił uwagę, że bardzo trudno walczyć z kłamliwymi tekstami o naszym kraju, które ukazują się w prasie zagranicznej.

Jak z tym walczyć? To jest bardzo trudne. Minister Waszczykowski nie powinien się wypowiadać w sprawie tekstu Anne Applebaum. To źle wygląda. Anne Applebaum ma większy wpływ niż tysiąc ministrów

— stwierdził publicysta tygodnika „Do Rzeczy”.

Pojawiają się kłamstwa, że krytykując Anne Applebaum powielamy stereotypy komunistycznej nagonki na dziennikarzy. Przecież to jej tekst można uznać za przykład komunistycznej nagonki

— powiedział Jacek Karnowski.

Kolejnym tematem był protest KOD-u podczas wizyty prezydenta Andrzeja Dudy w Nowym Jorku.

Mną wstrząsnęło, że samochód prezydenta Dudy został opluty. Bardzo często, gdy w poprzedniej kadencji opozycja krytykowała prezydenta Komorowskiego, to prasa lewicowo-liberalna pisała, że jest opluwany. A tutaj faktycznie opluto prezydenta. Totalne zdziczenie

— mówił Jacek Karnowski.

Piotr Skwieciński zwrócił uwagę, że będziemy mieli do czynienia z coraz bardziej radykalnymi atakami.

Konflikt w Polsce się zaostrza, sprawa aborcji dodaje paliwa do tego ognia. Opozycja rozstała się z myślą, że uda się odsunąć PiS szybko od władzy, pojawia się frustracja, która przeradza się w radykalizację. Agata Duda nie po raz pierwszy pokazała, że ma potencjał

— ocenił publicysta „wSieci” i wPolityce.pl.

Pani prezydentowa wykazała się refleksem i odwagą. Jeżeli spojrzymy na obecną i poprzednia parę prezydencką, nie mówię o fizyczności, ale o umiejętności i sposobie życia, to możemy być absolutnie spokojni, że sobie świetnie poradzą z różnego rodzaju atakami

— zabrał głos Maciej Pawlicki.

Karnowski mówił, że Stowarzyszenie Sędziów Polskich pozwoliło sobie na oficjalnym profilu porównać Jarosława Kaczyńskiego do Hitlera.

Padają słowa, które się dewaluują straszliwie, w Polsce można powiedzieć wszystko. Czasem dotyczy to też ludzi władzy, powiedzmy to dla sprawiedliwości, i też są niepotrzebne, Joachim Brudziński, który po filmie „Smoleńsk” mówi o skundlonych elitach. Moim zdaniem, można o oktawę niżej wyrazić tę samą myśl, że bardzo dużo ludzi nie chciało prawdy, niekoniecznie trzeba używać inwektyw. Ale jeżeli chodzi o tamtą historię, to powiem w ten sposób, nie oburza mnie, że ktoś za granica protestuje, bo to jest tradycja w wielu krajach. Oburza mnie natomiast, że ktoś pluje na samochód, bo to już jest jakiś absurd. Zalecałbym pokazywanie takich ludzi i takich jak Anne Applebaum jak najczęściej bo one strzelają w stopę czy w kolano tamtemu obozowi

— stwierdził Piotr Zaremba.

Małe, samotne grupki nie były w stanie obalić rządu PO-PSL i teraz takie grupy również nie stanowią zagrożenia dla rządu

— stwierdził Karnowski.

Jeszcze ten stan histerii, który tam widać. Ci ludzie są na ogół w średnim wieku albo starsi, co nie jest samo w sobie deprecjonujące, ale pokazuje, że młodzież się raczej do nich nie przyłącza. Oni są tak podnieceni, tak rozemocjonowani, tak nieprzytomni w swych zachowaniach, że ja bym ich pokazywał nieustannie

— ocenił Zaremba.