Dziś mamy zebranie, myślę, założycielskie. Wystarczy trzech posłów, żeby koło założyć, więc myślę, że ono powstanie, ale czy finalnie będzie miało nazwę Europejscy Demokraci i czy ja będę stał na jego czele, to musi być przedmiotem umowy i ustaleń
— mówił Jacek Protasiewicz w rozmowie z Robertem Mazurkiem w RMF FM. Tym samym były polityk PO potwierdził nieoficjalne dotąd informacje o planach założenia nowego koła w Sejmie.
Jak tłumaczył to konsekwencja postawy władz Platformy Obywatelskiej:
W lipcu, po wyrzuceniu Staszka Huskowskiego, Michała Kamińskiego i mnie z PO, wielu działaczy prosiło, czy zwracało się z prośbą do władz PO, żeby te decyzję zmienić do pierwszej sesji PE. Ta miała miejsce, właśnie we wrześniu. I żadnego ruchu. Nie tylko nie zmieniono, ale nie wszczęto nawet procedury. Nawet nie uzasadniono nam dostarczenia tamtej decyzji. A minęły już dwa miesiące, przypomnę. Dlatego wielu zaczęło rozważać wariant rozstania się z PO.
Panie pośle. Nie chcę się nad wami pastwić, ale ta „Platforma Odrzuconych” - jak o was już mówią - gromadzi polityków, którzy mają już za sobą przykre historie
— zauważył Mazurek.
Nie chciałbym ewangelizacji uprawiać, ale za psalmistą powtórzę: Kamień odrzucony przez budujących, stał się kamieniem węgielnym
– odpowiedział „biblijnie” Protasiewicz.
Pytany o zdarzenie z lotniska we Frankfurcie, kiedy to wywołał awanturę z niemieckimi służbami Protasiewicz zadeklarował, że uruchomi konto na Facebooku z zakładką Frankfurt
Zobaczycie państwo dokumenty i tam nie ma żadnego „hajlowania”. (…)Gdyby było jakiekolwiek „hajlowanie”, jakakolwiek forma promocji nazizmu, nie wywinąłbym się z rąk niemieckiego wymiaru sprawiedliwości.
Czy panu będzie wygodnie ze Stefanem Niesiołowskim? Który był już wszędzie, wszystkich zdążył opluć
– spytał Mazurek.
Po pierwsze - Stefan Niesiołowski, to jest chodząca legenda polskiej opozycji demokratycznej. Zaczynał w czasach…
– bronił kolegi Protasiewicz.
.. a ostatnio niestety chodzące szaleństwo.
— nie ustępował dziennikarz.
Myślę, że szaleństwo nie. On bywa porywczy, bywa kontrowersyjny w swoich wypowiedziach. Na pewno jest temperamentnym politykiem, ale jest politykiem parlamentarnym.Ja naprawdę widziałem, czy Farage’a w PE, czy innych mniej więcej równie kontrowersyjnych w swoich opiniach oratorów, ale z tego jeszcze nic nie wynika. Nie piastuje żadnych funkcji ministerialnych i w przeciwieństwie np. do pana ministra Błaszczaka - który mając funkcję ministerialną - jednocześnie nie potrafi opanować swojego potoku myśli
— stwierdził Protasiewicz.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Dziś mamy zebranie, myślę, założycielskie. Wystarczy trzech posłów, żeby koło założyć, więc myślę, że ono powstanie, ale czy finalnie będzie miało nazwę Europejscy Demokraci i czy ja będę stał na jego czele, to musi być przedmiotem umowy i ustaleń
— mówił Jacek Protasiewicz w rozmowie z Robertem Mazurkiem w RMF FM. Tym samym były polityk PO potwierdził nieoficjalne dotąd informacje o planach założenia nowego koła w Sejmie.
Jak tłumaczył to konsekwencja postawy władz Platformy Obywatelskiej:
W lipcu, po wyrzuceniu Staszka Huskowskiego, Michała Kamińskiego i mnie z PO, wielu działaczy prosiło, czy zwracało się z prośbą do władz PO, żeby te decyzję zmienić do pierwszej sesji PE. Ta miała miejsce, właśnie we wrześniu. I żadnego ruchu. Nie tylko nie zmieniono, ale nie wszczęto nawet procedury. Nawet nie uzasadniono nam dostarczenia tamtej decyzji. A minęły już dwa miesiące, przypomnę. Dlatego wielu zaczęło rozważać wariant rozstania się z PO.
Panie pośle. Nie chcę się nad wami pastwić, ale ta „Platforma Odrzuconych” - jak o was już mówią - gromadzi polityków, którzy mają już za sobą przykre historie
— zauważył Mazurek.
Nie chciałbym ewangelizacji uprawiać, ale za psalmistą powtórzę: Kamień odrzucony przez budujących, stał się kamieniem węgielnym
– odpowiedział „biblijnie” Protasiewicz.
Pytany o zdarzenie z lotniska we Frankfurcie, kiedy to wywołał awanturę z niemieckimi służbami Protasiewicz zadeklarował, że uruchomi konto na Facebooku z zakładką Frankfurt
Zobaczycie państwo dokumenty i tam nie ma żadnego „hajlowania”. (…)Gdyby było jakiekolwiek „hajlowanie”, jakakolwiek forma promocji nazizmu, nie wywinąłbym się z rąk niemieckiego wymiaru sprawiedliwości.
Czy panu będzie wygodnie ze Stefanem Niesiołowskim? Który był już wszędzie, wszystkich zdążył opluć
– spytał Mazurek.
Po pierwsze - Stefan Niesiołowski, to jest chodząca legenda polskiej opozycji demokratycznej. Zaczynał w czasach…
– bronił kolegi Protasiewicz.
.. a ostatnio niestety chodzące szaleństwo.
— nie ustępował dziennikarz.
Myślę, że szaleństwo nie. On bywa porywczy, bywa kontrowersyjny w swoich wypowiedziach. Na pewno jest temperamentnym politykiem, ale jest politykiem parlamentarnym.Ja naprawdę widziałem, czy Farage’a w PE, czy innych mniej więcej równie kontrowersyjnych w swoich opiniach oratorów, ale z tego jeszcze nic nie wynika. Nie piastuje żadnych funkcji ministerialnych i w przeciwieństwie np. do pana ministra Błaszczaka - który mając funkcję ministerialną - jednocześnie nie potrafi opanować swojego potoku myśli
— stwierdził Protasiewicz.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/309070-protasiewicz-przytula-sie-do-kod-u-i-ostro-krytykuje-schetyne-prowadzi-platforme-tam-gdzie-kapitan-schettino-costa-concordie?strona=1