Ryszard Petru ostatnio bije własne rekordy. W ciągu kilkunastominutowego programu zdążył zaliczyć dwie wpadki, przez które nie będzie miło wspominał swojej ostatniej wizyty w Polsat News.
Najpierw, zupełnie nieświadomie, podpadł środowiskom LGBT mówiąc, że geje „nie muszą się obnosić” ze swoją orientacją. Na tym jednak nie zakończył się jego show.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Petru o gejach: „Nie muszą się z tym obnosić”. Biedroń oburzony słowami lidera Nowoczesnej: „Żenujący przykład obnoszenia się ze swoją głupotą”
W rozmowie pojawił się również temat Bartłomieja Misiewicza. I tu lider Nowoczesnej znów „błysnął” w swoim stylu.
A co z radą, w której on siedzi w tej grupie zbrojnej? Dlaczego tam też dalej funkcjonuje?
— zapytał polityk.
Najprawdopodobniej Ryszardowi Petru chodziło o Radę Nadzorczą Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Chyba… Bo któż odgadnie meandry jego myśli. Dobrze, że pojawiły się analogie historyczne.
gah
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/309040-nastepna-gafa-lidera-nowoczesnej-petru-zapisal-misiewicza-do-grupy-zbrojnej-dlaczego-tam-tez-dalej-funkcjonuje
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.