Przedstawiciele Europejskiej Partii Ludowej i Socjaliści mają podobne poglądy ws. dalszej integracji Europy i wspólnie walczą z tymi, którzy się z nimi nie zgadzają, jak brytyjscy konserwatyści czy PiS. Wyjście poza szereg nie jest w Unii tolerowane
— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Ashley Fox, prawnik i europoseł brytyjskiej Partii Konserwatywnej.
wPolityce.pl: Parlament Europejski przyjął dziś – już drugą - krytyczna rezolucję o sytuacji w Polsce. Podczas wczorajszej debaty nad treścią dokumentu sala plenarna PE świeciła pustkami. Obecnych było zaledwie 65 europosłów, z czego połowa to byli Polacy. Temat przestał interesować zachodnich eurodeputowanych? Przejadł się nieco?
Ashley Fox: To, że na sali plenarnej było tak niewielu europosłów jeszcze niczego nie oznacza. Wielu śledzi debaty w PE na ekranach telewizorów w swoich biurach. Szczególnie, gdy wiedzą, że nie będą mogli zabrać głosu podczas debaty. Pojawiają się dopiero na głosowaniu. Tak było i tym razem. Niemniej jednak nie da się ukryć, że na sali podczas debaty przeważali europosłowie polskiej opozycji. To pokazało nader wyraźnie, że to od nich wyszła inicjatywa głosowania tej rezolucji. Podobnie jak ostatnim razem. Nie będzie to moim zdaniem także ostatnia rezolucja na temat Polski w PE.
Za rezolucją głosowali jednak europosłowie pięciu największych frakcji w PE. Jak pan to tłumaczy?
Osobiście głosowałem przeciwko tej rezolucji bo jest ona niesprawiedliwa dla Polski. Spodziewałem się jednak, że zostanie przegłosowana, ponieważ istnieje zgoda wśród federalistów, a stanowią oni zdecydowaną większość w PE, że Polaków należy ukarać za wybranie takiego a nie innego rządu. Rządu, z którym oni się nie zgadzają. Uważam, że to skandaliczne. Polacy maja prawo mieć taki rząd, jaki chcą. To nie Unia o tym decyduje. Za cztery lata Polacy pójdą do urn, i jeśli uznają, że to zły rząd, to wybiorą inny. Tak uważam nie tylko ja, ale wszyscy brytyjscy europosłowie.
Europosłowie Platformy Obywatelskiej i SLD chcieli uniknąć wrażenia, że jest to rezolucja skierowana przeciwko Polsce. Starali się więc stworzyć wrażenie, że chodzi tu o wyraz sprzeciwu wobec „złego rządu PiS”. W ten sposób włoski europoseł Socjalistów Gianni Pitella, za namową Bogusława Liberadzkiego, przekonywał podczas debaty, że „walczy dla Polaków”. To nie lekka przesada?
Przesada? To kompletny absurd. Pan Pitella jest zadufany w sobie i na zbyt wiele sobie pozwala. Poza tym jeśli on kogokolwiek broni to tych w Polsce, którzy myślą tak jak on. Polaków jako naród ma głęboko w nosie. A większość Polaków się z nim nie zgadza i głosowała w ostatnich wyborach na PiS. Przedstawiciele Europejskiej Partii Ludowej i Socjaliści mają podobne poglądy ws. dalszej integracji Europy i wspólnie walczą z tymi, którzy się z nimi nie zgadzają, jak brytyjscy konserwatyści czy PiS. Wyjście poza szereg nie jest w Unii tolerowane. Tymczasem my chcemy sprawnej Unii, ale takiej, która jednocześnie nie odbiera prerogatyw państwom członkowskim. Chcemy Europy narodów.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Przedstawiciele Europejskiej Partii Ludowej i Socjaliści mają podobne poglądy ws. dalszej integracji Europy i wspólnie walczą z tymi, którzy się z nimi nie zgadzają, jak brytyjscy konserwatyści czy PiS. Wyjście poza szereg nie jest w Unii tolerowane
— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Ashley Fox, prawnik i europoseł brytyjskiej Partii Konserwatywnej.
wPolityce.pl: Parlament Europejski przyjął dziś – już drugą - krytyczna rezolucję o sytuacji w Polsce. Podczas wczorajszej debaty nad treścią dokumentu sala plenarna PE świeciła pustkami. Obecnych było zaledwie 65 europosłów, z czego połowa to byli Polacy. Temat przestał interesować zachodnich eurodeputowanych? Przejadł się nieco?
Ashley Fox: To, że na sali plenarnej było tak niewielu europosłów jeszcze niczego nie oznacza. Wielu śledzi debaty w PE na ekranach telewizorów w swoich biurach. Szczególnie, gdy wiedzą, że nie będą mogli zabrać głosu podczas debaty. Pojawiają się dopiero na głosowaniu. Tak było i tym razem. Niemniej jednak nie da się ukryć, że na sali podczas debaty przeważali europosłowie polskiej opozycji. To pokazało nader wyraźnie, że to od nich wyszła inicjatywa głosowania tej rezolucji. Podobnie jak ostatnim razem. Nie będzie to moim zdaniem także ostatnia rezolucja na temat Polski w PE.
Za rezolucją głosowali jednak europosłowie pięciu największych frakcji w PE. Jak pan to tłumaczy?
Osobiście głosowałem przeciwko tej rezolucji bo jest ona niesprawiedliwa dla Polski. Spodziewałem się jednak, że zostanie przegłosowana, ponieważ istnieje zgoda wśród federalistów, a stanowią oni zdecydowaną większość w PE, że Polaków należy ukarać za wybranie takiego a nie innego rządu. Rządu, z którym oni się nie zgadzają. Uważam, że to skandaliczne. Polacy maja prawo mieć taki rząd, jaki chcą. To nie Unia o tym decyduje. Za cztery lata Polacy pójdą do urn, i jeśli uznają, że to zły rząd, to wybiorą inny. Tak uważam nie tylko ja, ale wszyscy brytyjscy europosłowie.
Europosłowie Platformy Obywatelskiej i SLD chcieli uniknąć wrażenia, że jest to rezolucja skierowana przeciwko Polsce. Starali się więc stworzyć wrażenie, że chodzi tu o wyraz sprzeciwu wobec „złego rządu PiS”. W ten sposób włoski europoseł Socjalistów Gianni Pitella, za namową Bogusława Liberadzkiego, przekonywał podczas debaty, że „walczy dla Polaków”. To nie lekka przesada?
Przesada? To kompletny absurd. Pan Pitella jest zadufany w sobie i na zbyt wiele sobie pozwala. Poza tym jeśli on kogokolwiek broni to tych w Polsce, którzy myślą tak jak on. Polaków jako naród ma głęboko w nosie. A większość Polaków się z nim nie zgadza i głosowała w ostatnich wyborach na PiS. Przedstawiciele Europejskiej Partii Ludowej i Socjaliści mają podobne poglądy ws. dalszej integracji Europy i wspólnie walczą z tymi, którzy się z nimi nie zgadzają, jak brytyjscy konserwatyści czy PiS. Wyjście poza szereg nie jest w Unii tolerowane. Tymczasem my chcemy sprawnej Unii, ale takiej, która jednocześnie nie odbiera prerogatyw państwom członkowskim. Chcemy Europy narodów.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/308315-brytyjski-europosel-panuje-zgoda-wsrod-federalistow-a-stanowia-oni-wiekszosc-w-pe-ze-polakow-nalezy-ukarac-za-wybranie-takiego-a-nie-innego-rzadunasz-wywiad