W rozmowie z Robertem Mazurkiem („Plus Minus”) Kazimierz Ujazdowski powtarza, że do kompromisu ws. TK powinno dojść, bo inaczej obecna sytuacja zaszkodzi Polsce. Choć krytycy zarzucają mu, że swoimi wystąpieniami uderza w własną partię, europoseł PiS stwierdza, że nie skupia się na krytyce kogokolwiek.
Chcę to wyraźnie powiedzieć: w żadnym razie nie odchodzę z PiS. Nigdzie się nie wybieram, nie szukam dla siebie miejsca gdzie indziej
—powiedział Ujazdowski.
Polityk broni się również, że nie był emisariuszem Rzeplińskiego u Jarosława Kaczyńskiego, co wypomniał mu w swoim tekście Stanisław Janecki.
Rozmówca Mazurka twierdzi, że z prof. Rzeplińskim rozmawiał raz w życiu w 2011 r., i później już z nim się nie kontaktował. Nie miał być również emisariuszem Kaczyńskiego, którego miał w marcu powiadomić o swoim tekście w Rzeczypospolitej „Szkodliwy spór o Trybunał”. Prezes PiS zdaniem Ujazdowskiego ani go nie poparł, ani nie był przeciw.
Drastyczny spór o Trybunał rozpoczęła nadużyciem władzy w czerwcu zeszłego roku Platforma, a na to nadużycie PiS odpowiedział kolejnym nadużyciem. Rezultat jest znany - instytucja traci autorytet
—sądzi europoseł PiS.
Ujazdowski podkreśla jednocześnie, że nie podoba mu się styl, który prezentuje Andrzej Rzepliński. Twierdzi, że Trybunał powinna obowiązywać zasada powściągliwości: ani służalczość, ani konfrontacja. Polityk typuje Romana Hausera na jego miejsce.
Niestety, pan prezes nie przyczynia się do budowy autorytetu Trybunału
—podkreśla polityk.
Pomysł Ujazdowskiego na uzdrowienie Trybunału zakłada dopuszczenie do sądzenia zarówno trójki sędziów wybranych przez PO-PSL, jak i trzech wybranych przez obecny parlament, którzy czekają na dopuszczenie do orzekania. Dopiero kolejnym krokiem powinna być dobra ustawa o Trybunale. Inicjatywa w tej sprawie leży według europosła PiS po stronie rządu.
Po jednej i po drugiej stronie są radykałowie działający na rzecz zaognienia sporu. Tylko interes państwa przemawia za tym, by jednak osiągnąć jakieś porozumienie
—twierdzi Kazimierz Ujazdowski.
Dalszy ciąg na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
W rozmowie z Robertem Mazurkiem („Plus Minus”) Kazimierz Ujazdowski powtarza, że do kompromisu ws. TK powinno dojść, bo inaczej obecna sytuacja zaszkodzi Polsce. Choć krytycy zarzucają mu, że swoimi wystąpieniami uderza w własną partię, europoseł PiS stwierdza, że nie skupia się na krytyce kogokolwiek.
Chcę to wyraźnie powiedzieć: w żadnym razie nie odchodzę z PiS. Nigdzie się nie wybieram, nie szukam dla siebie miejsca gdzie indziej
—powiedział Ujazdowski.
Polityk broni się również, że nie był emisariuszem Rzeplińskiego u Jarosława Kaczyńskiego, co wypomniał mu w swoim tekście Stanisław Janecki.
Rozmówca Mazurka twierdzi, że z prof. Rzeplińskim rozmawiał raz w życiu w 2011 r., i później już z nim się nie kontaktował. Nie miał być również emisariuszem Kaczyńskiego, którego miał w marcu powiadomić o swoim tekście w Rzeczypospolitej „Szkodliwy spór o Trybunał”. Prezes PiS zdaniem Ujazdowskiego ani go nie poparł, ani nie był przeciw.
Drastyczny spór o Trybunał rozpoczęła nadużyciem władzy w czerwcu zeszłego roku Platforma, a na to nadużycie PiS odpowiedział kolejnym nadużyciem. Rezultat jest znany - instytucja traci autorytet
—sądzi europoseł PiS.
Ujazdowski podkreśla jednocześnie, że nie podoba mu się styl, który prezentuje Andrzej Rzepliński. Twierdzi, że Trybunał powinna obowiązywać zasada powściągliwości: ani służalczość, ani konfrontacja. Polityk typuje Romana Hausera na jego miejsce.
Niestety, pan prezes nie przyczynia się do budowy autorytetu Trybunału
—podkreśla polityk.
Pomysł Ujazdowskiego na uzdrowienie Trybunału zakłada dopuszczenie do sądzenia zarówno trójki sędziów wybranych przez PO-PSL, jak i trzech wybranych przez obecny parlament, którzy czekają na dopuszczenie do orzekania. Dopiero kolejnym krokiem powinna być dobra ustawa o Trybunale. Inicjatywa w tej sprawie leży według europosła PiS po stronie rządu.
Po jednej i po drugiej stronie są radykałowie działający na rzecz zaognienia sporu. Tylko interes państwa przemawia za tym, by jednak osiągnąć jakieś porozumienie
—twierdzi Kazimierz Ujazdowski.
Dalszy ciąg na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/306933-ujazdowski-w-zadnym-razie-nie-odchodze-z-pis-nigdzie-sie-nie-wybieram-nie-szukam-dla-siebie-miejsca-gdzie-indziej?strona=1
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.