Przez ostatnie 25 lat staramy się wyjść z pewnego układu interesów, który pojawił się przy Okrągłym Stole i który dusi gospodarkę
— mówił Witold Gadowski w programie „Prawy do lewego” na antenie Polsat News 2.
Publicysta „wSieci” komentował polską rzeczywistość polityczną, a konkretnie - afery gospodarczo-polityczne, do jakich doszło w III RP.
Wiem, jak w Polsce dokonać postępu gospodarczego i to na miarę wielkiego skoku. Po prostu trzeba uderzyć w korupcję i nieformalne układy, które trwają od dwudziestu paru lat. To dziesiątki miliardów złotych, które wyciekają co roku z naszego systemu gospodarczego
— podkreślał gość red. Witolda Jurasza.
Gadowski odpowiadał na pytanie dotyczące pomysłu, jaki w latach 70. wprowadzono w Korei Południowej i chwilowej amnestii dla aferzystów, która przyniosła rynkowi ogromny zysk.
Powiedział pan o słynnym cudzie gospodarczym w Korei Południowej - sądzę, że dziś moglibyśmy wygospodarować dla Polski porównywalną liczbę pieniędzy. Sama afera VAT-owa, jeśli chodzi o rynek paliwowy, to ponad 10 mld złotych rocznie. Wiem to z szacunków dużego koncernu paliwowego, który przekazał mi tę symulację. A to tylko jedna dziedzina. (…) Innym pomysłem jest wprowadzenie mody na uczciwość, a przy okazji strachu przy obliczaniu publicznymi pieniędzmi, by te pieniądze nie przyklejały się do rąk
— mówił Gadowski.
Przez ostatnie 25 lat staramy się wyjść z pewnego układu interesów, który pojawił się przy Okrągłym Stole i który dusi gospodarkę
— dodawał dziennikarz śledczy, przypominając sprawę procesu Jarosława K. i jego procesu we Francji dotyczącego pozwoleń dot. CO2.
Witold Gadowski mówił też o zjawisku lobbystów nieujawnionych.
Oni uwijają się bardzo pracowicie, ale nie widzimy ich, tylko efekty ich pracy. Oni docierają do posłów, do kierownictw partii i załatwiają interesy relatywnie tanio. Nie mamy rejestrowanych lobbystów, bo mielibyśmy oficjalne wyjścia i wejścia, które powinny być odnotowywane
— stwierdził publicysta „wSieci”.
Autor „Lokalu dla awanturnych” był także pytany o kondycję polskich służb specjalnych.
Ciąg dalszy na następnej stronie.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Przez ostatnie 25 lat staramy się wyjść z pewnego układu interesów, który pojawił się przy Okrągłym Stole i który dusi gospodarkę
— mówił Witold Gadowski w programie „Prawy do lewego” na antenie Polsat News 2.
Publicysta „wSieci” komentował polską rzeczywistość polityczną, a konkretnie - afery gospodarczo-polityczne, do jakich doszło w III RP.
Wiem, jak w Polsce dokonać postępu gospodarczego i to na miarę wielkiego skoku. Po prostu trzeba uderzyć w korupcję i nieformalne układy, które trwają od dwudziestu paru lat. To dziesiątki miliardów złotych, które wyciekają co roku z naszego systemu gospodarczego
— podkreślał gość red. Witolda Jurasza.
Gadowski odpowiadał na pytanie dotyczące pomysłu, jaki w latach 70. wprowadzono w Korei Południowej i chwilowej amnestii dla aferzystów, która przyniosła rynkowi ogromny zysk.
Powiedział pan o słynnym cudzie gospodarczym w Korei Południowej - sądzę, że dziś moglibyśmy wygospodarować dla Polski porównywalną liczbę pieniędzy. Sama afera VAT-owa, jeśli chodzi o rynek paliwowy, to ponad 10 mld złotych rocznie. Wiem to z szacunków dużego koncernu paliwowego, który przekazał mi tę symulację. A to tylko jedna dziedzina. (…) Innym pomysłem jest wprowadzenie mody na uczciwość, a przy okazji strachu przy obliczaniu publicznymi pieniędzmi, by te pieniądze nie przyklejały się do rąk
— mówił Gadowski.
Przez ostatnie 25 lat staramy się wyjść z pewnego układu interesów, który pojawił się przy Okrągłym Stole i który dusi gospodarkę
— dodawał dziennikarz śledczy, przypominając sprawę procesu Jarosława K. i jego procesu we Francji dotyczącego pozwoleń dot. CO2.
Witold Gadowski mówił też o zjawisku lobbystów nieujawnionych.
Oni uwijają się bardzo pracowicie, ale nie widzimy ich, tylko efekty ich pracy. Oni docierają do posłów, do kierownictw partii i załatwiają interesy relatywnie tanio. Nie mamy rejestrowanych lobbystów, bo mielibyśmy oficjalne wyjścia i wejścia, które powinny być odnotowywane
— stwierdził publicysta „wSieci”.
Autor „Lokalu dla awanturnych” był także pytany o kondycję polskich służb specjalnych.
Ciąg dalszy na następnej stronie.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/300517-gadowski-o-aferach-przy-reprywatyzacji-i-podatkach-trzeba-uderzyc-w-korupcje-i-nieformalne-uklady-ktore-trwaja-od-dwudziestu-paru-lat?strona=1