Witold Gadowski ujawnia nieznane wątki międzynarodowej afery związanej z handlem powietrzem oraz firmą Consus i Jarosławem K. z Torunia.

25 maja dwóch prokuratorów francuskich postawiło zarzuty trzem oskarżonym w tym procesie i zażądało kary 10 lat więzienia, zwrotu 263 mln euro i miliona euro grzywny w największym – jak sądzą francuscy śledczy – procesie, jaki odbywa się w tej chwili we Francji, w procesie oszustw VAT-owych przy handlu uprawnieniami do emisji dwutlenku węgla

– mówi publicysta.

To dosyć skomplikowana rzecz, ale bardzo łatwe zarabianie pieniędzy. Afera dotyczy już Włoch, Wielkiej Brytanii, Cypru, Francji i Niemiec

– wylicza Gadowski, przypominając że w 2017 roku ruszy kolejny proces.

Według szacunków Europolu, w tzw. karuzelach VAT-owych przy obrocie uprawnieniami przy emisji CO2, czyli mówiąc krótko – przy obrocie powietrzem i urojeniami eurokratów – doszło do przestępstw na skalę 5 mld euro

– mówi dziennikarz, wskazując że na ławie oskarżonych zasiedli przedstawiciele wielu krajów.

Firma Consus była koniem trojańskim wprowadzonym do europejskiego systemu finansowego. To wszystko brzmi poważnie. Zarzuty bardzo konkretne dotyczą lat 2008–2009. Dotyczą przesyłania ogromnych sum pieniędzy na Cypr. W śledztwie pojawiają się ogromne firmy finansowe. Przez konta tych instytucji szły ogromne pieniądze do małych, nikomu nieznanych firm słupów, którym sprzedawano uprawnienia do emisji CO2 poniżej ceny, a potem poprzez przesyłanie tych pieniędzy nie płacono VAT-u w tym łańcuszku

– wyjaśnia Gadowski.

Czy jeśli jednym z głównych oskarżonych jest Polak, przyjaciel Radosława Sikorskiego, towarzysz podróży Lecha Wałęsy, towarzysz oficjalnych podróży premiera Donalda Tuska, współdzierżawiący z najbogatszym Polakiem samolot odrzutowy, to czy media polskie powinny o tym wspominać?

— pyta Gadowski, ubolewając że informacja ta nie przebija się do przestrzeni medialnej.

Ogromna europejska afera z dwoma zabitymi świadkami w tle

— mówi i ujawnia, że w dokumentach do których dotarł, jednemu z oskarżonych, zawodowemu pokerzyście, zarzuca się także, że przekazał milion dolarów premierowi Izraela.

Pod koniec czerwca tego roku spodziewany jest pierwszy wyrok w tej sprawie, a polskie media milczą

— alarmuje Gadowski.

mall