Sikorski: "Dopóki szefem MON jest Antoni Macierewicz, to lepiej dla świata, aby Polska nie miała dostępu do głowic atomowych"

Fot. Fratria/Julita Szewczyk
Fot. Fratria/Julita Szewczyk

Jeśli ogłasza się jakiś kraj strategicznym sojusznikiem w UE, a pół roku później ten kraj decyduje się z UE wyjść, (…) zarazem porzucamy sojusz z tymi, którzy rozdawali karty w Unii, to jest to najbardziej klarowny dowód na klęskę polityki zagranicznej, jaki można sobie wyobrazić. No może z wyjątkiem przegrania wojny i utraty państwa. Dzięki Bogu jest jeszcze czas na otrzeźwienie i zwrot przez rufę

— mówił w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” były minister spraw zagranicznych w rządzie PO Radosław Sikorski.

Polityk ocenia, że Brexit nie osłabi NATO, za to można się spodziewać większej aktywności Wielkiej Brytanii w Sojuszu.

Londyn będzie chciał podkreślać, że pozostaje członkiem demokratycznej wspólnoty Zachodu, by kompensować sobie wyjście z Unii i pokazać, że trzeba się z nim liczyć. Ale nie ma żadnych wątpliwości - po referendum Wielka Brytania stała się mniej wpływowym krajem

— powiedział.

Dodał również, że Zjednoczone Królestwo pozostanie ważnym sojusznikiem USA, ale będzie to jednak osłabienie więzi.

Prezydent Obama przed referendum przestrzegał, że Wielka Brytania poza UE będzie sojusznikiem mniej użytecznym. Polska jest użytecznym sojusznikiem USA, bo może w unijnych gremiach głosować za regulacjami, które są korzystne lub nie dla amerykańskich firm

— stwierdził Sikorski.

Były minister spraw zagranicznych ocenił również stosunki Turcji z Unią Europejską.

Ankara, zamiast do Europy się zbliżać, coraz bardziej się od niej oddala. Zarówno co do standardów demokratycznych, poszanowania wolności słowa i mediów, jak i laickości państwa. Powinna to być przestroga dla Polski. Jeśli dąży się do cywilizacyjnej obcości z resztą Europy, to Europejczycy tracą chęć bycia solidarnym. Także w kwestiach bezpieczeństwa

— powiedział.

Turcja deklarowała politykę „zero problemów z sąsiadami”, a dziś ma problemy z każdym z nich, w tym z Unią Europejską

— dodał.

Zapytany z kolei o to, czy przeciwnicy Europy zwierają szeregi, odpowiedział, że sytuacja polityczna dla krajów leżących na flance, w tym Polski, „które nie są w stanie do końca same zapewnić sobie bezpieczeństwa, jest kiepska”. Dodał też komentarz, w którym ocenia obecną władzę w Polsce.

Musimy odpowiedzieć sobie na pytanie, czy pomagamy utrzymać solidarność Zachodu, czy dokładamy do pieca narodowego populizmu. Ta druga opcja to dla nas największe niebezpieczeństwo

— powiedział.

Sikorski dodał również, że „trwa wyścig, kto rozpadnie się pierwszy: Rosja czy Unia”.

Rosja rywalizuje z nami i robi, co może, by ten rozpad przyspieszyć. Europa, niestety, nie ma nawet świadomości, że trwa jakaś rywalizacja

— ocenia.

Czytaj dalej na następnej stronie ===>

12
następna strona »

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych