Muszę odnieść się do kilku faktów, które w moim przekonaniu pan poseł Bakun podał jako fakty nieprawdziwe. Po pierwsze, przypomnijmy sobie historię upamiętnienia ludobójstwa dokonanego na obywatelach Rzeczypospolitej dokonanego przez nacjonalistów ukraińskich
— mówił w Sejmie Michał Dworczyk (PiS).
Podkreślił, że inicjatywa w tej sprawie była wynikiem współpracy PiS i PSL w 2013 r. i została odrzucona głosami PO i Ruchu Palikota.
Podczas późniejszej konferencji prasowej posłowie Kukiz‘15 i przedstawiciele Stowarzyszenia „Endecja” poinformowali o złożeniu projektu nowelizacji ustawy o IPN.
Przygotowaliśmy drobną, ale istotną nowelę ustawy o IPN. Do art. 1. wpisujemy obok zbrodni dokonanych przez nazistów i komunistów także zbrodnie ukraińskich nacjonalistów i ukraińskich formacji kolaborujących z III Rzeszą. Oprócz tego wprowadzamy definicję tych zbrodni. Oznaczają one zbrodnie dokonane w latach 1925-50 polegające na stosowaniu przemocy, terroru i innych form naruszenia praw człowieka wobec jednostki lub grup ludności, w szczególności wobec ludności polskiej, ale również wyszczególniamy ludność żydowską z uwagi na udział formacji ukraińskich w Holokauście
— mówił Tomasz Rzymkowski z Kukiz‘15.
W jego ocenie jest to o tyle ważne, że IPN będzie dzięki temu mógł traktować na równi zbrodnie dokonywane przez Sowietów czy III Rzeszę i „zbrodnie dokonane przez ukraińskich nacjonalistów i formacje zbrojne, które współpracowały z III Rzeszą w akcie ludobójstwa nie tylko narodu polskiego, ale także uczestniczyły w Holokauście, zbrodni na przedstawicielach narodu czeskiego, ormiańskiego, wszystkich, które mieszkały na dawnych ziemiach II RP przede wszystkim na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej”.
Ten przepis jest o tyle ważny, iż w korelacji z art. 55., który mówi o podważaniu zbrodni wyszczególnionych w art.1., osoby, które je podważają, podlegają karze pozbawienia wolności do lat trzech. My nie chcemy dopuszczać do sytuacji, kiedy obywatele państwa ukraińskiego gloryfikują morderców narodu polskiego. Musimy stanowczo powiedzieć „nie” tej sytuacji
— dodał Rzymkowski.
Masowe zbrodnie popełnione w latach 1943-44 przez OUN i UPA na ludności polskiej na Wołyniu, w Galicji Wschodniej i terenach południowo-wschodnich województw II RP określane są mianem rzezi wołyńskiej. Kulminacja zbrodni nastąpiła 11 lipca 1943 r., gdy oddziały UPA zaatakowały około 150 polskich miejscowości. Dla polskich historyków rzeź wołyńska była ludobójczą czystką etniczną, w której zginęło ponad 100 tys. osób. Są też szacunki mówiące o 120-130 tys. ofiar. Dla badaczy z Ukrainy zbrodnie były konsekwencją wojny Armii Krajowej z UPA, w której wzięła udział ludność cywilna. Strona ukraińska ocenia swoje straty na 10-12, a nawet 20 tys. ofiar.
(PAP)/este
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Muszę odnieść się do kilku faktów, które w moim przekonaniu pan poseł Bakun podał jako fakty nieprawdziwe. Po pierwsze, przypomnijmy sobie historię upamiętnienia ludobójstwa dokonanego na obywatelach Rzeczypospolitej dokonanego przez nacjonalistów ukraińskich
— mówił w Sejmie Michał Dworczyk (PiS).
Podkreślił, że inicjatywa w tej sprawie była wynikiem współpracy PiS i PSL w 2013 r. i została odrzucona głosami PO i Ruchu Palikota.
Podczas późniejszej konferencji prasowej posłowie Kukiz‘15 i przedstawiciele Stowarzyszenia „Endecja” poinformowali o złożeniu projektu nowelizacji ustawy o IPN.
Przygotowaliśmy drobną, ale istotną nowelę ustawy o IPN. Do art. 1. wpisujemy obok zbrodni dokonanych przez nazistów i komunistów także zbrodnie ukraińskich nacjonalistów i ukraińskich formacji kolaborujących z III Rzeszą. Oprócz tego wprowadzamy definicję tych zbrodni. Oznaczają one zbrodnie dokonane w latach 1925-50 polegające na stosowaniu przemocy, terroru i innych form naruszenia praw człowieka wobec jednostki lub grup ludności, w szczególności wobec ludności polskiej, ale również wyszczególniamy ludność żydowską z uwagi na udział formacji ukraińskich w Holokauście
— mówił Tomasz Rzymkowski z Kukiz‘15.
W jego ocenie jest to o tyle ważne, że IPN będzie dzięki temu mógł traktować na równi zbrodnie dokonywane przez Sowietów czy III Rzeszę i „zbrodnie dokonane przez ukraińskich nacjonalistów i formacje zbrojne, które współpracowały z III Rzeszą w akcie ludobójstwa nie tylko narodu polskiego, ale także uczestniczyły w Holokauście, zbrodni na przedstawicielach narodu czeskiego, ormiańskiego, wszystkich, które mieszkały na dawnych ziemiach II RP przede wszystkim na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej”.
Ten przepis jest o tyle ważny, iż w korelacji z art. 55., który mówi o podważaniu zbrodni wyszczególnionych w art.1., osoby, które je podważają, podlegają karze pozbawienia wolności do lat trzech. My nie chcemy dopuszczać do sytuacji, kiedy obywatele państwa ukraińskiego gloryfikują morderców narodu polskiego. Musimy stanowczo powiedzieć „nie” tej sytuacji
— dodał Rzymkowski.
Masowe zbrodnie popełnione w latach 1943-44 przez OUN i UPA na ludności polskiej na Wołyniu, w Galicji Wschodniej i terenach południowo-wschodnich województw II RP określane są mianem rzezi wołyńskiej. Kulminacja zbrodni nastąpiła 11 lipca 1943 r., gdy oddziały UPA zaatakowały około 150 polskich miejscowości. Dla polskich historyków rzeź wołyńska była ludobójczą czystką etniczną, w której zginęło ponad 100 tys. osób. Są też szacunki mówiące o 120-130 tys. ofiar. Dla badaczy z Ukrainy zbrodnie były konsekwencją wojny Armii Krajowej z UPA, w której wzięła udział ludność cywilna. Strona ukraińska ocenia swoje straty na 10-12, a nawet 20 tys. ofiar.
(PAP)/este
Strona 3 z 3
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/299629-w-sejmie-o-ukrainskich-zbrodniach-na-wolyniu-11-lipca-jest-oczywiscie-rocznica-zbrodni-na-wolyniu-ale-symboliczna-rocznica-bo-zbrodnia-trwala-wiele-miesiecy?strona=3