W Sejmie o ukraińskich zbrodniach na Wołyniu: "11 lipca jest oczywiście rocznicą zbrodni na Wołyniu, ale symboliczną rocznicą, bo zbrodnia trwała wiele miesięcy". WIDEO

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP/Leszek Szymański
fot. PAP/Leszek Szymański

Podczas dyskusji posłowie Kukiz‘15 przypominali drastyczne szczegóły dotyczące zbrodni wołyńskiej.

Nie możemy pozwalać na czczenie bandytów, którzy mordowali naród Polski

— przekonywał Jarosław Sachajko.

Posłowie Kukiz‘15 zarzucali stronie rządowej ustępowanie przed stroną ukraińską, brak dbania o pamięć historyczną.

Ta ustawa powinna być procedowana tak, jak inne wasze ustawy, w ciągu dwóch dni. Nie bójcie się Ukraińców!

— nawoływał Marek Jakubiak (Kukiz‘15).

Zdrada. Tylko jedno słowo opisuje to, jak zachowuje się PiS w sprawie kresowej. Od lat na Ukrainie trwa konstruowanie nowej tożsamości narodowej w oparciu o banderyzm. Państwo polskie nie reaguje na to od lat

— mówił poseł niezrzeszony Robert Winnicki.

Kluby PO i Nowoczesna przekonywały, że upamiętnienie ofiar rzezi wołyńskiej jest konieczne, jednak należy dążyć do pojednania z Ukrainą.

Upamiętnijmy ofiary, ale starajmy się to budować na pojednaniu. Naszą racją stanu są też dobre relacje z Ukrainą. Ofiary wołają o pamięć, ale nigdy nie wołają o zemstę

— mówił Adam Szłapka z Nowoczesnej.

Elżbieta Borowska (Kukiz‘15) powiedziała, że Ukraińcy potrzebują więcej czasu, ale nie, by zrozumieć jak bolesne są dla nas tamte wydarzenia, ale, by - jak mówiła - „wyedukować nowe, młode pokolenie banderowców”. W jej ocenie Ukraińcy „rozpędzają machinę nienawiści i szerzenia banderowskiej ideologii”.

Krytycznie odniosła się też do propozycji 17 września, jako daty upamiętniania męczeństwa Polaków podkreślając, że 11 lipca to data wskazana przez Kresowian.

Posłanka Kukiz ‘15 mówiła również o bestialskich sposobach mordowania Polaków na Wołyniu przez Ukraińców.

Mamy nadzieję na pogłębianie współpracy z Ukrainą, zależy nam na pojednaniu, ale to wymaga powiedzenia prawdy

— mówił sekretarz stanu w MSZ Jan Dziedziczak.

Martwi nas brak wrażliwości tamtej strony w polityce edukacyjnej. Zależy nam, by inwestować w przyszłość i tu ważne jest stanięcie w prawdzie

— mówił.

Zaznaczył, że nie ma zgody na gloryfikowanie zbrodniarzy, chcemy bliskich relacji z Ukrainą, pełnego pojednania, ale musi się ono odbywać w prawdzie.

« poprzednia strona
123
następna strona »

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych