6) Ograniczenie zakresu kontroli Trybunału (art. 43 - pkt 6 opinii Biura TK).
Wbrew stanowisku Biura TK, art. 43 nie budzi wątpliwości konstytucyjnych. Jego treść odzwierciedla treść zakres norm konstytucji. Art. 188 pkt 1-3, art. 79 ust. 1 i art. 193 Konstytucji nakazuje badać prawo. W pozostałym zakresie norma ogranicza Trybunał do weryfikacji trybu wydania aktu normatywnego określonego w konstytucji, ponieważ taka jest rola Trybunału. Rozszerzanie uprawnień w sposób wskazany w notatce Biura TK jest nieuprawnione. Stanowi naruszenie art. 7 Konstytucji.
7) Zasady wydawania orzeczeń i głosowania (art. 68 i art. 69 - pkt 7 i pkt 8).
Projekt określa zasady wydawania orzeczeń przez TK. Orzeczenie Trybunał wydaje po niejawnej naradzie sędziów składu orzekającego. Narada obejmuje dyskusję i głosowanie nad mającym zapaść orzeczeniem i zasadniczymi motywami rozstrzygnięcia oraz sporządzenie orzeczenia. Naradą kieruje przewodniczący składu orzekającego. W sprawie o szczególnej zawiłości albo z innych ważnych powodów można odroczyć wydanie orzeczenia na okres nieprzekraczający 14 dni (art. 68). Kolejne ustępy tego artykułu wprowadzają mechanizm legitymacyjny dla wyroków w ważnych sprawach. Jest on dwuetapowy. Pierwszy etap polega na tym, że w trakcie narady w pełnym składzie, 4 sędziów może zgłosić sprzeciw wobec proponowanego rozstrzygnięcia, jeśli uzna, że zagadnienie ma szczególnie doniosły charakter ze względów ustrojowych lub ze względu na porządek publiczny i nie zgadzają się oni z kierunkiem proponowanego rozstrzygnięcia. W takim przypadku narada ulega mocy prawa odroczeniu o 3 miesiące, a sędziowie którzy złożyli sprzeciw po upływie tego terminu, na kolejnej naradzie prezentują propozycję rozstrzygnięcia. Jeśli wówczas 4 sędziów zgłosi ponownie sprzeciw, narada ulega kolejnemu odroczeniu na 3 miesiące. Po upływie tego terminu przeprowadza się kolejną naradę i głosowanie nad wyrokiem. Szczegóły tego głosowania określa kolejny artykuł (art. 69 ust. 2). Z kolei w art. 69 projektu znajduje się doprecyzowanie konstytucyjnego standardu odnoszącego się do większości, jaka podejmuje decyzję w składzie orzekającym. Przyjęto standard, który odstępuje od krytykowanych rozwiązań obowiązujących w obecnej ustawie z 25 czerwca 2016 r. w wersji po nowelizacji w grudniu 2016 r. Jest on następujący: fundamentem jest głosowanie zwykłą większością głosów, ale w ważnych i wyjątkowych sytuacjach odnoszących się wyroków w sytuacji określonej w art. 68 ust. 5-7, jest to głosowanie większością 2/3 głosów.
Z analizy Konstytucji RP wynika, że określa ona zasadę wydawania orzeczeń jako „większość głosów”. Nie precyzuje jednak tej większości. W Konstytucji RP pojawiają się natomiast różne standardy większości: kwalifikowana (2/3 – art. 90 ust. 2, art. 230 ust. 4) oraz zwykła (art. 120), a także zwrot nieskonkretyzowany – „większość głosów”. Ten ostatni użyty jest właśnie w przypadku TK (art. 190 ust. 5 Konstytucji RP). Racjonalne działanie prawodawcy polega na tym, że używa on w obrębie danego aktu tych samych pojęć na określenie tych samych instytucji, a różnych pojęć na określenie różnych instytucji. Z tego można wywnioskować, że przez zapisane w Konstytucji RP pojęcie „zwykłej większości” ustrojodawca rozumiał coś innego niż pojęcie „większości” głosów. To sprawia, że nie można bezwzględnie wykluczyć zmiany rozumienia instytucji „większości” ze „zwykłej” na „kwalifikowaną” przy doprecyzowywaniu regulacji konstytucyjnej w drodze ustawy. Także z § 10 Zasad Techniki Prawodawczej wynika, że do oznaczenia jednakowych pojęć używa się jednakowych określeń, a różnych pojęć nie oznacza się tymi samymi określeniami. To znaczy, że sformułowanie użyte w art. 190 ust. 5 Konstytucji RP nie określa sposobu obliczania większości głosów, a jedynie wskazuje na określoną technikę podejmowania rozstrzygnięcia przez organ kolegialny, by wywołało ono określone skutki prawne (musi być większość). Jeśli więc mamy co do zasady trzy sposoby obliczania większości głosów (zwykła, bezwzględna albo kwalifikowana), to ten sposób jako część postępowania przed TK musi być w sposób konkretny określony w ustawie (zgodnie z delegacją dla ustawodawcy wynikającą z art. 197 Konstytucji). Ustawodawca ma tu swobodę o tyle, że minimalny standard, którego musi dochować to zapewnienie większości zwykłej. Jak wspomniano wyżej, co do zasady orzeczenie TK zapada zwykłą większością głosów. Jednak równolegle, ze względu na skutki niektórych orzeczeń TK w skomplikowanych sprawach, projektodawca zdecydował się na wyższy standard. Są to sytuacje, kiedy orzeczenia wydawane w pełnym składzie i dotyczą spraw objętych opisanym wyżej mechanizmem legitymizacyjnym.
Komisja wenecka w opinii z 11 marca 2016 r. uznaje wprawdzie, że w znacznej większości europejskich systemów prawnych niezbędna jest tylko zwykła większość głosów (pkt 74 opinii). Potwierdza jednak również, że w Europie istnieją nieliczne – i ograniczone – wyjątki od tej reguły. Z drugiej strony potwierdza też przypadki obowiązującej jednomyślności. Szanując tę opinię, projektodawca zajmuje jednak stanowisko, że kluczowym punktem odniesienia są tu normy polskiej konstytucji, która jest wolą suwerennego narodu, i jako najwyższy akt prawa w Polsce nie zabrania doprecyzowania zasad głosowania na poziomie 2/3. Ogranicza je jednak do wyżej wspomnianych przypadków, które w praktyce będą mogły się zdarzyć rzadko. Ponieważ są istotne dla państwa, należy się na takie przypadki przygotować. Wprowadza je również jedynie do pełnego składu orzekającego, który sam ma charakter wyjątkowy. W ten sposób podwójnie ogranicza tego rodzaju procedurę. Mechanizm legitymizacyjny przesuwający wyrok w czasie nie był przedmiotem badania Komisji Weneckiej. Nie jest on sprzeczny z konstytucją. Ma doprowadzić do lepszego ucierania się stanowisk. Konstrukcja 2/3 głosów jest również wyjątkowa bo dotyczy tylko sytuacji, kiedy orzeczenie miałoby wyeliminować akt normatywny z porządku prawnego. Uznanie zgodności wymaga tylko większości zwykłej.
8) Publikacja orzeczeń (pkt 9 - art. 80 ust. 4 opinii biura TK).
Proponowane rozstrzygniecie odstępuje od dotychczasowego modelu. Wynika to z faktu, że Trybunał Konstytucyjny wielokrotnie złamał konstytucję wysyłając do publikacji dokumenty nie spełniające standardów ustawowych orzeczenia. Prezes Rady Ministrów jest organem, który ma obowiązek działania na podstawie i w granicach prawa (art. 7 konstytucji). Ma więc prawo i obowiązek ocenić, czy przesłany dokument jest orzeczeniem. Orzeczenia nie statuuje pismo prezesa TK, ale spełnienie wymogów ustawowych. Ustawodawca musi tym samym zagwarantować pewność prawa w sytuacji, kiedy nie daje takich gwarancji osoba prezesa TK. Komisja Wenecka wzywa do poszanowania i wykonywania orzeczeń TK (art. 136), jednak musi tu chodzić o orzeczenia TK a nie o rzekome rozstrzygnięcia wydawane ze złamaniem prawa. Jak pisze w swej książce nt. Statusu sędziego TK prof. M. Zubik, obecny sędzia TK, „nadużyciem władzy ze strony sądu konstytucyjnego byłaby zatem sytuacja działania bez wyraźnej podstawy prawnej, czy nawet oparcie działalności jedynie na domniemaniu swej kompetencji”.
9) Nakaz stosowania nowej ustawy do spraw wszczętych i niezakończonych sprzed jej wejściem w życie oraz określenie terminu na rozstrzygnięcie spraw w toku (art. 84 ust. 1 oraz art. 84 ust. 2 - pkt 10 i pkt 11 opinii Biura TK).
Tego rodzaju rozstrzygnięcia nie budzą wątpliwości konstytucyjnych. Przyjęta formuła wchodzi w zakres wyboru należącego do uprawnień ustawodawcy określającego procedurę postępowania przed TK (art. 197 konstytucji). Absurdalny jest zarzut ograniczania tym samym niezależności TK. To Sejm określa ustawowo procedurę postępowania.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
6) Ograniczenie zakresu kontroli Trybunału (art. 43 - pkt 6 opinii Biura TK).
Wbrew stanowisku Biura TK, art. 43 nie budzi wątpliwości konstytucyjnych. Jego treść odzwierciedla treść zakres norm konstytucji. Art. 188 pkt 1-3, art. 79 ust. 1 i art. 193 Konstytucji nakazuje badać prawo. W pozostałym zakresie norma ogranicza Trybunał do weryfikacji trybu wydania aktu normatywnego określonego w konstytucji, ponieważ taka jest rola Trybunału. Rozszerzanie uprawnień w sposób wskazany w notatce Biura TK jest nieuprawnione. Stanowi naruszenie art. 7 Konstytucji.
7) Zasady wydawania orzeczeń i głosowania (art. 68 i art. 69 - pkt 7 i pkt 8).
Projekt określa zasady wydawania orzeczeń przez TK. Orzeczenie Trybunał wydaje po niejawnej naradzie sędziów składu orzekającego. Narada obejmuje dyskusję i głosowanie nad mającym zapaść orzeczeniem i zasadniczymi motywami rozstrzygnięcia oraz sporządzenie orzeczenia. Naradą kieruje przewodniczący składu orzekającego. W sprawie o szczególnej zawiłości albo z innych ważnych powodów można odroczyć wydanie orzeczenia na okres nieprzekraczający 14 dni (art. 68). Kolejne ustępy tego artykułu wprowadzają mechanizm legitymacyjny dla wyroków w ważnych sprawach. Jest on dwuetapowy. Pierwszy etap polega na tym, że w trakcie narady w pełnym składzie, 4 sędziów może zgłosić sprzeciw wobec proponowanego rozstrzygnięcia, jeśli uzna, że zagadnienie ma szczególnie doniosły charakter ze względów ustrojowych lub ze względu na porządek publiczny i nie zgadzają się oni z kierunkiem proponowanego rozstrzygnięcia. W takim przypadku narada ulega mocy prawa odroczeniu o 3 miesiące, a sędziowie którzy złożyli sprzeciw po upływie tego terminu, na kolejnej naradzie prezentują propozycję rozstrzygnięcia. Jeśli wówczas 4 sędziów zgłosi ponownie sprzeciw, narada ulega kolejnemu odroczeniu na 3 miesiące. Po upływie tego terminu przeprowadza się kolejną naradę i głosowanie nad wyrokiem. Szczegóły tego głosowania określa kolejny artykuł (art. 69 ust. 2). Z kolei w art. 69 projektu znajduje się doprecyzowanie konstytucyjnego standardu odnoszącego się do większości, jaka podejmuje decyzję w składzie orzekającym. Przyjęto standard, który odstępuje od krytykowanych rozwiązań obowiązujących w obecnej ustawie z 25 czerwca 2016 r. w wersji po nowelizacji w grudniu 2016 r. Jest on następujący: fundamentem jest głosowanie zwykłą większością głosów, ale w ważnych i wyjątkowych sytuacjach odnoszących się wyroków w sytuacji określonej w art. 68 ust. 5-7, jest to głosowanie większością 2/3 głosów.
Z analizy Konstytucji RP wynika, że określa ona zasadę wydawania orzeczeń jako „większość głosów”. Nie precyzuje jednak tej większości. W Konstytucji RP pojawiają się natomiast różne standardy większości: kwalifikowana (2/3 – art. 90 ust. 2, art. 230 ust. 4) oraz zwykła (art. 120), a także zwrot nieskonkretyzowany – „większość głosów”. Ten ostatni użyty jest właśnie w przypadku TK (art. 190 ust. 5 Konstytucji RP). Racjonalne działanie prawodawcy polega na tym, że używa on w obrębie danego aktu tych samych pojęć na określenie tych samych instytucji, a różnych pojęć na określenie różnych instytucji. Z tego można wywnioskować, że przez zapisane w Konstytucji RP pojęcie „zwykłej większości” ustrojodawca rozumiał coś innego niż pojęcie „większości” głosów. To sprawia, że nie można bezwzględnie wykluczyć zmiany rozumienia instytucji „większości” ze „zwykłej” na „kwalifikowaną” przy doprecyzowywaniu regulacji konstytucyjnej w drodze ustawy. Także z § 10 Zasad Techniki Prawodawczej wynika, że do oznaczenia jednakowych pojęć używa się jednakowych określeń, a różnych pojęć nie oznacza się tymi samymi określeniami. To znaczy, że sformułowanie użyte w art. 190 ust. 5 Konstytucji RP nie określa sposobu obliczania większości głosów, a jedynie wskazuje na określoną technikę podejmowania rozstrzygnięcia przez organ kolegialny, by wywołało ono określone skutki prawne (musi być większość). Jeśli więc mamy co do zasady trzy sposoby obliczania większości głosów (zwykła, bezwzględna albo kwalifikowana), to ten sposób jako część postępowania przed TK musi być w sposób konkretny określony w ustawie (zgodnie z delegacją dla ustawodawcy wynikającą z art. 197 Konstytucji). Ustawodawca ma tu swobodę o tyle, że minimalny standard, którego musi dochować to zapewnienie większości zwykłej. Jak wspomniano wyżej, co do zasady orzeczenie TK zapada zwykłą większością głosów. Jednak równolegle, ze względu na skutki niektórych orzeczeń TK w skomplikowanych sprawach, projektodawca zdecydował się na wyższy standard. Są to sytuacje, kiedy orzeczenia wydawane w pełnym składzie i dotyczą spraw objętych opisanym wyżej mechanizmem legitymizacyjnym.
Komisja wenecka w opinii z 11 marca 2016 r. uznaje wprawdzie, że w znacznej większości europejskich systemów prawnych niezbędna jest tylko zwykła większość głosów (pkt 74 opinii). Potwierdza jednak również, że w Europie istnieją nieliczne – i ograniczone – wyjątki od tej reguły. Z drugiej strony potwierdza też przypadki obowiązującej jednomyślności. Szanując tę opinię, projektodawca zajmuje jednak stanowisko, że kluczowym punktem odniesienia są tu normy polskiej konstytucji, która jest wolą suwerennego narodu, i jako najwyższy akt prawa w Polsce nie zabrania doprecyzowania zasad głosowania na poziomie 2/3. Ogranicza je jednak do wyżej wspomnianych przypadków, które w praktyce będą mogły się zdarzyć rzadko. Ponieważ są istotne dla państwa, należy się na takie przypadki przygotować. Wprowadza je również jedynie do pełnego składu orzekającego, który sam ma charakter wyjątkowy. W ten sposób podwójnie ogranicza tego rodzaju procedurę. Mechanizm legitymizacyjny przesuwający wyrok w czasie nie był przedmiotem badania Komisji Weneckiej. Nie jest on sprzeczny z konstytucją. Ma doprowadzić do lepszego ucierania się stanowisk. Konstrukcja 2/3 głosów jest również wyjątkowa bo dotyczy tylko sytuacji, kiedy orzeczenie miałoby wyeliminować akt normatywny z porządku prawnego. Uznanie zgodności wymaga tylko większości zwykłej.
8) Publikacja orzeczeń (pkt 9 - art. 80 ust. 4 opinii biura TK).
Proponowane rozstrzygniecie odstępuje od dotychczasowego modelu. Wynika to z faktu, że Trybunał Konstytucyjny wielokrotnie złamał konstytucję wysyłając do publikacji dokumenty nie spełniające standardów ustawowych orzeczenia. Prezes Rady Ministrów jest organem, który ma obowiązek działania na podstawie i w granicach prawa (art. 7 konstytucji). Ma więc prawo i obowiązek ocenić, czy przesłany dokument jest orzeczeniem. Orzeczenia nie statuuje pismo prezesa TK, ale spełnienie wymogów ustawowych. Ustawodawca musi tym samym zagwarantować pewność prawa w sytuacji, kiedy nie daje takich gwarancji osoba prezesa TK. Komisja Wenecka wzywa do poszanowania i wykonywania orzeczeń TK (art. 136), jednak musi tu chodzić o orzeczenia TK a nie o rzekome rozstrzygnięcia wydawane ze złamaniem prawa. Jak pisze w swej książce nt. Statusu sędziego TK prof. M. Zubik, obecny sędzia TK, „nadużyciem władzy ze strony sądu konstytucyjnego byłaby zatem sytuacja działania bez wyraźnej podstawy prawnej, czy nawet oparcie działalności jedynie na domniemaniu swej kompetencji”.
9) Nakaz stosowania nowej ustawy do spraw wszczętych i niezakończonych sprzed jej wejściem w życie oraz określenie terminu na rozstrzygnięcie spraw w toku (art. 84 ust. 1 oraz art. 84 ust. 2 - pkt 10 i pkt 11 opinii Biura TK).
Tego rodzaju rozstrzygnięcia nie budzą wątpliwości konstytucyjnych. Przyjęta formuła wchodzi w zakres wyboru należącego do uprawnień ustawodawcy określającego procedurę postępowania przed TK (art. 197 konstytucji). Absurdalny jest zarzut ograniczania tym samym niezależności TK. To Sejm określa ustawowo procedurę postępowania.
Strona 8 z 9
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/298878-tylko-u-nas-opinie-biura-tk-oraz-prawnikow-pis-dowodza-ze-na-gruncie-prawa-spor-o-trybunal-moze-trwac-do-konca-swiata?strona=8
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.