TYLKO U NAS. Opinie biura TK oraz prawników PiS dowodzą, że na gruncie prawa spór o Trybunał może trwać do końca świata

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. wPolityce.pl
fot. wPolityce.pl

4) Art. 26 ust. 1 pkt 1 lit. f i g – katalog spraw, o których TK orzeka w pełnym składzie.

W projekcie ustawy przewiduje się, że Trybunał orzeka w pełnym składzie m.in. w sprawach o szczególnej zawiłości (art. 26 ust. 1 pkt 1 lit. f). Wnioskiem o uznanie sprawy za szczególnie zawiłą może wystąpić m.in. Prezydent, Prokurator Generalny oraz trzech sędziów, przy czyn nie muszą być to sędziowie wyznaczeni do składu orzekającego w danej sprawie. W tym kontekście należy podkreślić, że ustawodawca przyznaje kompetencję do wystąpienia z takim wnioskiem grupie sędziów stanowiącej jedynie 1/5 składu Trybunału. Możliwa jest np. sytuacja, w której dwaj sędziowie otrzymają po 7 głosów, a trzeci – tylko Zgromadzenie Ogólne będzie musiało przedstawić wszystkich trzech sędziów jako kandydatów na Prezesa lub Wiceprezesa Trybunału. Prezydent będzie mógł wybrać także tego sędziego, który uzyskał tylko 1 głos. Ponadto należy zauważyć, że niezależnie od tego, na jakim etapie będzie praca składu orzekającego nad projektem rozstrzygnięcia, trzej dowolni sędziowie TK, w dowolnym momencie, będą mogli zdecydować o rozpoznaniu sprawy w pełnym składzie przez złożenie wniosku o uznanie sprawy za szczególnie zawiłą. Tym samym prace, które odbyły się w dotychczasowym mniejszym składzie, będą musiały zostać powtórzone. Rozwiązanie to (art. 26 ust. 1 pkt 1 lit. f) może skutkować zatem znacznym ograniczeniem sprawności działania Trybunału, budzącym zastrzeżenia z punktu widzenia konstytucyjnej zasady rzetelności i sprawności działania instytucji publicznych. Ponadto art. 26 ust. 1 pkt 1 lit. f ani art. 26 ust. 1 pkt 1 lit. g projektu ustawy nie przewidują, by wniosek Prezydenta, Prokuratora Generalnego lub trzech sędziów (musiał być uzasadniony wystąpieniem jakichkolwiek przesłanek przedmiotowych, ani tego, by Trybunał mógł rozstrzygnąć, czy wniosek skierowany przez któryś z tych podmiotów jest zasadny. Rozwiązania te nie gwarantują Trybunałowi sprawności działania, gdyż dopuszczają rozpoznawanie zdecydowanej większości spraw w pełnym składzie. Spowolniłoby to działanie Trybunału i tym samym wykonywanie jego konstytucyjnych zadań i kompetencji (np. ochrona przez niego zasad państwa prawa oraz konstytucyjnych praw i wolności obywateli), co budzi wątpliwości z punktu widzenia konstytucyjnej zasady rzetelności i sprawności działania instytucji publicznych (wstęp do Konstytucji). Wątpliwości konstytucyjne – z uwagi na zasadę niezależności Trybunału i jego odrębność od innych władz (art. 173 Konstytucji) oraz zasady podziału i równowagi władz (art. 10 Konstytucji) – budzi kompetencja Prezydenta i Prokuratora Generalnego do składania wiążącego dla Prezesa Trybunału wniosku o uznanie sprawy za szczególnie zawiłą. Projektodawca de facto przyznaje organom władzy wykonawczej kompetencję do decydowania o tym, w jakim składzie Trybunał rozpatrzy określoną sprawę. Jest to ingerencja w sferę orzekania Trybunału, a więc w sferę materialnie zastrzeżoną przez Konstytucję dla władzy sądowniczej. Władza wykonawcza nie może wkraczać tak daleko w  działalność władzy sadowniczej, żeby wyznaczać składy orzekające, w jakich mają być rozpoznawane sprawy.

5) Art. 38 ust. 2 – wyznaczanie terminów rozpraw, na których rozpoznawane są wnioski, według kolejności wpływu spraw do TK.

Zgodnie z art. 38 ust. 2 terminy rozpraw, na których rozpoznaje się wnioski, wyznacza się według kolejności wpływu spraw do Trybunału. Analogiczny przepis (art. 1 pkt 10 nowelizacji grudniowej ustawy o TK z 2015 r.) Trybunał uznał już za niezgodny m.in. z art. 173 w zw. z art. 10 Konstytucji przez to, że ingeruje w niezależność i odrębność władzy sądowniczej od innych władz. Jak zauważył Trybunał, „ustalanie tempa rozpatrywania poszczególnych spraw, w tym wyznaczanie terminów rozpraw i posiedzeń niejawnych, ściśle (…) wiąże się z istotą orzekania przez Trybunał. Zadaniem ustawodawcy jest stworzenie optymalnych warunków, a nie ingerowanie w proces orzekania przez określanie momentu, w którym Trybunał może się zająć daną sprawą. (…) Niezależność Trybunału wymaga bowiem zagwarantowania mu swobody orzekania nie tylko przez wykluczenie wpływu innych organów na treść jego orzeczeń, ale również na przebieg procedury ich wydawania” (wyrok z 9 marca 2016 r., K 47/15, cz. III, pkt 5.7.5 uzasadnienia). Również Komisja Wenecka w opinii z 11 marca 2016 r. zwróciła uwagę, że obowiązek orzekania – w ściśle określonym porządku chronologicznym – byłby niezgodny z europejskimi standardami. Trybunał Konstytucyjny musi mieć możliwość decydowania o rozpatrywaniu pewnych spraw wcześniej niż innych (pkt 65 opinii).

6) Art. 43 – ograniczenie zakresu kontroli Trybunału.

Art. 43 projektu ustawy budzi istotne wątpliwości konstytucyjne, ponieważ nie odzwierciedla wynikającego z art. 188 pkt 1–3, art. 79 ust. 1 i art. 193 Konstytucji zakresu kontroli konstytucyjności prawa. Po pierwsze, nie uwzględnia możliwości kontroli przez TK kompetencji do wydania aktu normatywnego – wprost określa jedynie możliwość kontroli treści i trybu wydania tego aktu. Tymczasem art. 188 pkt 1–3, art. 79 ust. 1 i art. 193 Konstytucji takiego ograniczenia nie zawierają. Na ich podstawie należy sformułować wniosek, że kontroli TK podlegają wszelkie aspekty zgodności aktu normatywnego z aktem wyższym, czyli również kompetencja do jego wydania. Inne rozumienie wskazanych przepisów Konstytucji skutkowałoby osłabieniem zasady nadrzędności Konstytucji (art. 8 ust. 1), która zależy także od tego, jaki jest zakres kompetencji rzeczowej Trybunału. Po drugie, art. 43 projektu ustawy nie uwzględnia możliwości kontroli trybu wydania aktu normatywnego innych niż elementy trybu określone w Konstytucji. Nie przewiduje on wprost możliwości weryfikacji przez Trybunał dochowania tych elementów trybu wydania aktu normatywnego, które są określone w ustawie lub regulaminie izby. Również takiego ograniczenia nie przewidują art. 188 pkt 1–3, art. 79 ust. 1 i art. 193 Konstytucji. Wobec tego, że uprawnienie Trybunału do badania kompetencji do wydania aktu normatywnego i dochowania elementów procedury stanowienia aktu normatywnego innych niż konstytucyjne jest ugruntowana wprost w art. 79 ust. 1, art. 188 pkt 1–3 i art. 193 Konstytucji, należałoby oczekiwać, że art. 43 projektowanej ustawy odzwierciedli treść regulacji konstytucyjnych. W innym razie Trybunał będzie musiał zastosować powszechnie przyjętą w europejskiej kulturze prawnej regułę kolizyjną lex superior derogat legi inferiori, tzn. zastosuje wprost regulacje konstytucyjne, a pominie regulacje ustawowe.

7) Art. 68 ust. 3–5 – sprzeciw sędziów wobec proponowanego rozstrzygnięcia.

Art. 68 ust. 3–5 projektowanej ustawy określają procedurę zgłoszenia przez co najmniej 4 sędziów sprzeciwu wobec proponowanego rozstrzygnięcia. Wątpliwości budzą skutki skorzystania z tej instytucji – odroczenie narady w sprawie o co najmniej trzy miesiące (art. 68 ust. 6), a w niektórych wypadkach – o sześć miesięcy (art. 68 ust. 7). Istotne zastrzeżenia konstytucyjne budzi automatyczne powiązanie odroczenia narad z wyrażeniem sprzeciwu przez co najmniej 4 sędziów. Należy podkreślić, że ustawodawca przyznaje tę kompetencję relatywnie małej grupie sędziów – tj. stanowiącej mniej niż 1/3 składu Trybunału. Co więcej, terminy odroczenia narad są sztywne i nie zależą od tego, kiedy sędziowie zgłaszający sprzeciw wypracują propozycję rozstrzygnięcia sprawy (np. mimo że wypracują już w ciągu miesiąca od zgłoszenia sprzeciwu, narada może odbyć się i tak dopiero po upływie trzymiesięcznego terminu odroczenia). Mechanizm przewidziany w art. 68 ust. 5–7 może prowadzić do znaczącego spowolnienia prac TK. Spowolnienie prac dotyczy zarówno sprawy, w której sędziowie zgłosili sprzeciw, jak i – w wypadku gdy chodzi o postępowanie zainicjowane wnioskiem – także o inne sprawy. Ze względu na obowiązek wyznaczania terminów rozpraw, na których rozpoznaje się wnioski, według kolejności ich wpływu do TK (art. 38 ust. 2 projektowanej ustawy) opóźnieniu uległoby także rozpoznanie innych wniosków niż ten, w rozpoznawaniu którego sędziowie złożyli sprzeciw. Trybunał musiałby bowiem najpierw rozstrzygnąć sprawę, w której sędziowie zgłosili sprzeciw, a dopiero potem mógłby przejść do rozstrzygania kolejnych spraw zainicjowanych wnioskami. Rozwiązania przewidziane w art. 68 ust. 5–7 budzą wątpliwości ze względu na zasadę rzetelnego i sprawnego działania instytucji publicznych, wynikającą ze wstępu do Konstytucji i mającą zastosowanie także do TK. Jak podkreślał Trybunał, „w kontekście pozycji ustrojowej Trybunału i specyfiki jego kompetencji, szczególnie uzasadnione jest to, aby postępowanie przed Trybunałem było efektywne oraz doprowadziło – w rozsądnym terminie – do wydania ostatecznego orzeczenia, w szczególności w sprawach o istotnym znaczeniu dla funkcjonowania organów państwa albo korzystania z wolności i praw zagwarantowanych konstytucyjnie. Przemawia za tym zasada sprawności działania instytucji publicznych wynikająca ze wstępu do Konstytucji. (…) W konsekwencji ustawowy model postępowania przed sądem konstytucyjnym musi, z jednej strony, uwzględniać specyfikę ustrojowej funkcji Trybunału, z drugiej zaś – zagwarantować efektywność wykonywania przyznanych mu kompetencji” (wyrok z 3 grudnia 2015 r., K 34/15, cz. III, pkt 10.3 uzasadnienia; wyrok z 9 marca 2016 r., K 47/15, cz. III, pkt 5.3.2 uzasadnienia). Co więcej, „ustawodawca nie może obniżać dotychczasowego poziomu rzetelności i sprawności działania istniejącej instytucji publicznej” (wyrok z 9 marca 2016 r., K 47/15, cz. III, pkt 5.3.3 uzasadnienia).

« poprzednia strona
1234 ... 9
następna strona »

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych