Prof. Krasnodębski o Brexicie: "Obserwujemy kryzys Unii Europejskiej, który wiąże się z dominacją Niemiec". NASZ WYWIAD

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

wPolityce.pl: W „Deutsche Welle” już w dniu ogłoszenia wyników referendum ukazał się tekst pod tytułem: „Brexit: nie taki diabeł straszny jak go malują”. W którym autor zwraca uwagę, że Brytyjczycy sprzeciwiali się powołaniu unijnej armii, a teraz UE będzie łatwiej powołać armię. Czy UE kierowana przez Niemcy, bez ostrego głosu sprzeciwu z Londynu, nie będzie starała się przekształcić w superpaństwo, z własną armia, policją?

Jak wiemy niektórzy zwolennicy Brexitu, zarówno w Wielkiej Brytanii, jak i w innych krajach, chcieli się pozbyć ze Wspólnoty Brytyjczyków, żeby zrealizować wizję bardziej zintegrowaną Unię. Ten tekst jest napisany w tym duchu. Ale decyzja o powołaniu wspólnej armii nie zależy wyłącznie od Niemców, ale od wszystkich państw członkowskich. Jeden czy dwa kraje nie są w stanie tego narzucić. Naszego bezpieczeństwo nie zależy od UE, ale od NATO, w którym Brytyjczycy z najsilniejszą armią w Europie nadal pozostaną. Musimy dalej rozwijać jak najlepsze stosunki militarne z Brytyjczykami, którzy przecież pozostaną naszym bardzo ważnym partnerem w polityce europejskiej.

Polska też powinna przeprowadzić referendum w sprawie wyjścia z UE?

Członkostwo w UE jest dla nas korzystne, Polacy w swej większości są jego zdecydowanymi zwolennikami, o referendum w Polsce w najbliższym czasie nie może być więc mowy. Ale jeżeli sytuacja w Unii będzie się w następnych latach rozwijać się negatywnie, niczego nie można wykluczyć.

Rozmawiał Tomasz Plaskota

« poprzednia strona
123

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych