Kosiniak-Kamysz obawia się o demokrację samorządową pod rządami PiS. Tak szybko zapomniał o wspólnych rządach z PO?

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP/Leszek Szymański
fot. PAP/Leszek Szymański

Na początku czerwca wiceminister rolnictwa Jacek Bogucki mówił, że trudna sytuacja na rynku mleka wynika głównie z nierównowagi podażowo-popytowej na rynku krajowym, ale przede wszystkim na rynkach światowych. Według KE dekoniunktura potrwa co najmniej do końca roku.

Na posiedzeniu Rady ludowcy dyskutowali też na temat zmian w statucie partii, które mają być przyjęte na zaplanowanym na jesień kongresie PSL, a także i podjęli uchwałę ws. „zbrodni ludobójstwa na Wołyniu”. Na początku czerwca posłowie PSL złożyli projekt uchwały Sejmu ws. ustanowienia 11 lipca Dniem Pamięci o Ofiarach Ludobójstwa dokonanego przez OUN-UPA na Kresach Wschodnich II RP.

Masowe zbrodnie popełnione w latach 1943-44 przez OUNUPA na ludności polskiej na Wołyniu, w Galicji Wschodniej i terenach południowo-wschodnich województw II RP określane są mianem rzezi wołyńskiej. Kulminacja zbrodni nastąpiła 11 lipca 1943 r., gdy oddziały UPA zaatakowały około 150 polskich miejscowości.

Dla polskich historyków rzeź wołyńska była ludobójczą czystką etniczną, w której zginęło ponad 100 tys. osób. Są też szacunki mówiące o 120-130 tys. ofiar. Dla badaczy z Ukrainy zbrodnie były\ konsekwencją wojny Armii Krajowej z UPA, w której wzięła udział ludność cywilna. Strona ukraińska ocenia swoje straty na 10-12, a nawet 20 tys. ofiar.

(PAP)/tp

« poprzednia strona
123

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych