Piotr Zaremba w „Salonie Dziennikarskim: Floriańska 3": "Bruksela konserwuje nastroje w Polsce. Panuje duch przekory, pewnej identyfikacji z własną tożsamością, większej niż gdy nie byłoby nacisków"

Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.

Polityka jest niezmiernie ważną sferą aktywności, ale są instytucje niepowołane do tego. Powołane są do ścigania korupcji

— stwierdził Karnowski.

Rozmówcy przyznali, że w samorządach mamy coś w rodzaju długotrwałego patologicznego procesu wypływu pieniędzy do prywatnych osób. Zgodzili się, że te negatywne zjawiska należy ograniczać.

To jest bardzo czytelny sygnał na przyszłość, nawet jeżeli te wyroki mają być w zawieszeniu. Nawet jeśli mają być łagodne, to niech one będą, jeśli było złodziejstwo. Ostro polemizowałbym z kolegami, którzy oddzielają polityczność od czegoś, co ma być merytoryczne. W dalszym ciągu tkwimy w absurdzie uważania, że nie można zajmować się polityką, że powinni zajmować się nią tylko ci, którzy pobrudzili już sobie ręce. Nie, polityka to jest roztropna troska o dobro wspólne. T definicja powinna wejść ludziom do głów. CBA działa politycznie i bardzo dobrze

— powiedział Pawlicki.

Zwrócę uwagę, że istnieje pojęcie „pokazuchy”. W krajach na wschód od nas, ludzie niewygodni dla nas są karani za korupcję, popełniają nadużycia. To jest właśnie ta polityczność w złym znaczeniu. Jest różnica między merytoryczną, codzienną pracą CBA, a sytuacją, gdzie w szesnastu sejmikach przeprowadza się widowiskowe akcje, po to, żeby dać sygnał. Chodzi o to, że się wykorzystuje polityczny sygnał. Twierdzę, że jest to wsparcie dla partii rządzącej. (…) Sytuacja, w której kontrolujemy wszystkich jest inną sytuacją od tej, w której kontrolujemy wybranych.

— stwierdził Zaremba.

Pewna niewydolność i fikcyjność narzędzi kontroli sprawia, że często jedynym skutecznym narzędziem kontrolnym jest CBA. Wiemy, że fundusze unijne służyły do politycznego konformizowania poprzedniej władzy, a nie do rozwoju Polski

— ocenił Karnowski.

Strona 3 z 4