"Liroy" o problemach z ustawą o medycznej marihuanie: "To jeden z największych skandali tej kadencji. Jedyną blokadą są niezrozumiałe zachowania BAS". NASZ WYWIAD

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. wPolityce.pl
fot. wPolityce.pl

Tylko czym je zachęcić, skoro muszą wyjeżdżać za granicę, by normalnie żyć?

To niestety prawda. Ta sama sytuacja ma miejsce przy okazji młodych lekarzy. Tylko połowa kończących studia znajdzie z automatu pracę. Pewne jest, że druga połowa musi emigrować. Jaka jest odpowiedź ministra Radziwiłła? Przyjmijmy więcej studentów. Czyli wyszkolmy za nasze pieniądze więcej kadry i dajmy w prezencie Niemcom i Anglikom. To absurd i działanie na szkodę własnego państwa. Dziś, gdy cała energia miała iść na ratowanie naszego kapitału narodowego i walkę o obywatela, tych obywateli się pozbywamy. I co najistotniejsze - jest to wykształcona kadra.

Wspomniał Pan o problemie medycznej marihuany. Jak wygląda sytuacja z ustawą?

Jesteśmy w dość dziwnej sytuacji. Mamy poparcie praktycznie każdego klubu parlamentarnego. A jednocześnie mamy do czynienia z bardzo dziwnym zachowaniem Biura Analiz Sejmowych. Stwierdziło ono, że projekt wymaga notyfikacji w Komisji Europejskiej. Przedstawiliśmy już dwa pisma udowadniające, że nie. Ktoś po prostu nie czytał uzasadnienia. Nie wprowadzamy nic na rynek, więc nie podlega to notyfikacji. Ktoś z pełną premedytacją chce pogrzebać ten projekt na lata, nie zdając sobie sprawy z tego, że bierzemy właśnie udział w pogrzebach dzieci. Jeżeli ktoś uważa, że sama refundacja załatwi sprawę, to nie dosyć, że jest kłamcą, to jeszcze przyczynia się do śmierci dzieci. Małe dziecko, które czekało na tzw. refundację, leki może odebrać miesiąc po swojej śmierci. Po raz kolejny biorą się za to ludzie, którzy nie mają o tym pojęcia. Każdy dzień zamrożenia tej ustawy to cierpienie i śmierć ludzi. Nie ma to związku z naszym światopoglądem, tu chodzi o zdrowie, o godność umierania.

CZYTAJWNIEŻ: Kaczyński poruszony historią chorego dziecka chce legalizacji medycznej marihuany

CZYTAJWNIEŻ: Prezes Wolnych Konopi z uznaniem o Kaczyńskim i Macierewiczu. Politycy PiS szczerze zaangażowali się w sprawę legalizacji medycznej marihuany

CZYTAJWNIEŻ: PiS powinno poprzeć projekt posła Liroya o medycznej marihuanie. Również z piarowych względów

Czemu tak się dzieje?

Nie wiem czemu się tak dzieje. Cały czas składamy pisma, które podważają tę decyzje Biura Analiz Sejmowych. Mam nadzieję, że dzisiaj będę przyjęty przez szefa Kancelarii Sejmu, która doprowadzi do konfrontacji z osobą z BAS odpowiedzialną za tą sprawę i prosto w twarz mi, reprezentantom chorych dzieci czy też reprezentantom Centrum Zdrowia Dziecka powie dlaczego blokuje się ten projekt, który nie posiada mankamentów i powinien być procedowany. Spornych kwestii nie ma, a jedyną blokadą są niezrozumiałe zachowania Biura Analiz Sejmowych. Mam nadzieję, że teatrzyk związany z tą ustawą wreszcie się skończy i ludzie chorzy będą mogli się leczyć, a ludzie umierający uśmierzyć swój ból. To, że ten projekt jest zamrożony a opinia publiczna nie jest o tym informowana, to jeden z największych skandali tej kadencji.

Rozmawiał Tomasz Karpowicz.

« poprzednia strona
12

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych