Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.

Mam nadzieję, że teatrzyk związany z tą ustawą wreszcie się skończy i ludzie chorzy będą mogli się leczyć, a ludzie umierający uśmierzyć swój ból

— mówi Piotr Liroy-Marzec w rozmowie z wPolityce.pl o problemach z ustawą o medycznej marihuanie.

Jak Pan ocenia to co działo się w Centrum Zdrowia Dziecka? Strajk pielęgniarek, odejście od łóżek pacjentów.

Piotr Liroy-Marzec, poseł Kukiz‘15: Z tematem pielęgniarek jest związany od kilku miesięcy. Jeździmy na zjazdy pielęgniarek w całej Polsce i monitorujemy tę sprawę. Jeśli chodzi o CZ, to te zdarzenia pokazują w jakiej sytuacji znajdują się polskie pielęgniarki. Cały pomysł na ustawę, w myśl której pielęgniarki będą pod lekarzami, oznacza wycięcie ich z tego zawodu. To przerażające. Nie jest to dobry system. Tak jak mogę popierać niektóre z pomysłów partii rządzącej, które pomogą obywatelom uregulować sprawy kraju, tak ta ustawa nie pomaga w niczym. Mamy powrót do starych czasów, do PRL. Próbuje się pielęgniarki zepchnąć na margines. Liczba ich pacjentów ma się pokrywać liczbą pacjentów u lekarzy. To z automatu wycina jakąkolwiek działalność pielęgniarek. Ten problem rzutuje też chociażby na sprawę ustawy o medycznej marihuanie.

Kukiz‘15 ma własny problem na rozwiązanie sytuacji pielęgniarek?

Pracujemy nad tym od dość dawna. Przygotowujemy swój projekt.

A w którą stronę ten wasz projekt idzie?

W stronę normalizacji. Nie każdy zdaje sobie sprawę z tego, że dziś pielęgniarstwo to wymierający zawód i sytuacja na rynku nie napawa optymizmem. Młode dziewczyny, które chcą wejść do tego zawodu, nie widzą, by to się opłacało. Średnia wieku pielęgniarek jest zatrważająca. Kiedy rozmawiam z nimi mówią, że młode dziewczyny w tym zawodzie, które znają, mogą policzyć na palcach jednej ręki. Jest to przerażające. Dlatego nie chcemy zniszczyć i pogrzebać tego zawodu.

Dalszy ciąg na następnej stronie ===>

Strona 1 z 2