Ponad 1,2 tys. spadochroniarzy z Polski, Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii wylądowało we wtorek na poligonie pod Toruniem w ramach ćwiczenia Anakonda-16. Część żołnierzy przyleciała bezpośrednio zza Atlantyku.
Takiej wielkości desant powietrzny został wykonany prawdopodobnie w latach 60. ostatni raz na terenie Polski. Na pewno po ‘89 r. jest to nie tylko największy desant, ale również największe ćwiczenie
— powiedział na konferencji prasowej w trakcie desantu dowódca operacyjny rodzajów sił zbrojnych i kierownik ćwiczenia Anakonda-16 gen. broni Marek Tomaszycki.
Podkreślił, że po raz pierwszy mamy do czynienia ze wspólnie wykonującymi zadanie żołnierzami wojsk powietrznodesantowych z Polski, USA, Wielkiej Brytanii, a także Portugalczyków (skakali pod Toruniem dzień wcześniej) i Włochów (obok Amerykanów uczestniczyli we wtorek w analogicznym zrzucie w Świdwinie w woj. zachodniopomorskim). W sumie - jak powiedział generał - pod Toruniem odbył się zrzut 1,4 tys. skoczków, łącznie z awangardą, która wylądowała w poniedziałek nad ranem.
Dowódca generalny rodzajów sił zbrojnych gen. broni Mirosław Różański powiedział, że ćwiczenie potwierdza, że jesteśmy gotowi do wspólnego planowania przedsięwzięć w układzie sojuszniczym i koalicyjnym.
Dla nas to ćwiczenie jest sprawdzianem naszych możliwości plastycznych i organizacyjnych
— podkreślił Różański.
Myślę, że to ćwiczenie potwierdza, że możemy ze spokojem patrzeć w przyszłość, ponieważ mamy dobrych sojuszników i dobrych partnerów
— powiedział dowódca generalny. Podkreślił, że osiągnięcie obecnego poziomu wyszkolenia przez polskich żołnierzy było możliwe dzięki ćwiczeniom z sojusznikami.
Szef sztabu wojsk lądowych USA gen. Mark Milley powiedział, że strategicznym celem ćwiczenia jest zademonstrowanie sojuszniczego wzmocnienia i zapewnienie, że wszystkie państwa członkowskie pozostaną wolne i niepodległe. Operacyjnie i taktycznie - mówił Milley - ćwiczenie jest ważne z punktu widzenia gotowości i interoperacyjności sił z różnych państw.
Jak powiedział, żołnierze jednej z brygad należących do 82. Dywizji Powietrznodesantowej zostali postawieni w stan gotowości ok. doby przed zrzutem, a następnie w ciągu 10-11 godzin przelecieli przez Atlantyk, prowadząc w tym czasie m.in. planowanie misji.
To jest zdolność, którą utrzymujemy w gotowości przez 24 godziny siedem dni w tygodniu, by odpowiedzieć na zagrożenia gdziekolwiek na świecie
— powiedział Milley.
Dowódca 82. Dywizji Powietrznodesantowej gen. dyw. Richard Clarke, który był jednym z żołnierzy, którzy desantowali się pod Toruniem, i zziajany przybiegł na konferencję prasową, podkreślił, że równolegle ze zrzutem pod Toruniem podobna operacja odbyła się w Świdwinie, w obu wzięli udział żołnierze z pięciu państw, przewiezieni na miejsce zrzutów przez 37 samolotów należących do trzech różnych typów, startujących z trzech różnych lotnisk.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Ponad 1,2 tys. spadochroniarzy z Polski, Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii wylądowało we wtorek na poligonie pod Toruniem w ramach ćwiczenia Anakonda-16. Część żołnierzy przyleciała bezpośrednio zza Atlantyku.
Takiej wielkości desant powietrzny został wykonany prawdopodobnie w latach 60. ostatni raz na terenie Polski. Na pewno po ‘89 r. jest to nie tylko największy desant, ale również największe ćwiczenie
— powiedział na konferencji prasowej w trakcie desantu dowódca operacyjny rodzajów sił zbrojnych i kierownik ćwiczenia Anakonda-16 gen. broni Marek Tomaszycki.
Podkreślił, że po raz pierwszy mamy do czynienia ze wspólnie wykonującymi zadanie żołnierzami wojsk powietrznodesantowych z Polski, USA, Wielkiej Brytanii, a także Portugalczyków (skakali pod Toruniem dzień wcześniej) i Włochów (obok Amerykanów uczestniczyli we wtorek w analogicznym zrzucie w Świdwinie w woj. zachodniopomorskim). W sumie - jak powiedział generał - pod Toruniem odbył się zrzut 1,4 tys. skoczków, łącznie z awangardą, która wylądowała w poniedziałek nad ranem.
Dowódca generalny rodzajów sił zbrojnych gen. broni Mirosław Różański powiedział, że ćwiczenie potwierdza, że jesteśmy gotowi do wspólnego planowania przedsięwzięć w układzie sojuszniczym i koalicyjnym.
Dla nas to ćwiczenie jest sprawdzianem naszych możliwości plastycznych i organizacyjnych
— podkreślił Różański.
Myślę, że to ćwiczenie potwierdza, że możemy ze spokojem patrzeć w przyszłość, ponieważ mamy dobrych sojuszników i dobrych partnerów
— powiedział dowódca generalny. Podkreślił, że osiągnięcie obecnego poziomu wyszkolenia przez polskich żołnierzy było możliwe dzięki ćwiczeniom z sojusznikami.
Szef sztabu wojsk lądowych USA gen. Mark Milley powiedział, że strategicznym celem ćwiczenia jest zademonstrowanie sojuszniczego wzmocnienia i zapewnienie, że wszystkie państwa członkowskie pozostaną wolne i niepodległe. Operacyjnie i taktycznie - mówił Milley - ćwiczenie jest ważne z punktu widzenia gotowości i interoperacyjności sił z różnych państw.
Jak powiedział, żołnierze jednej z brygad należących do 82. Dywizji Powietrznodesantowej zostali postawieni w stan gotowości ok. doby przed zrzutem, a następnie w ciągu 10-11 godzin przelecieli przez Atlantyk, prowadząc w tym czasie m.in. planowanie misji.
To jest zdolność, którą utrzymujemy w gotowości przez 24 godziny siedem dni w tygodniu, by odpowiedzieć na zagrożenia gdziekolwiek na świecie
— powiedział Milley.
Dowódca 82. Dywizji Powietrznodesantowej gen. dyw. Richard Clarke, który był jednym z żołnierzy, którzy desantowali się pod Toruniem, i zziajany przybiegł na konferencję prasową, podkreślił, że równolegle ze zrzutem pod Toruniem podobna operacja odbyła się w Świdwinie, w obu wzięli udział żołnierze z pięciu państw, przewiezieni na miejsce zrzutów przez 37 samolotów należących do trzech różnych typów, startujących z trzech różnych lotnisk.
Strona 1 z 3
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/295770-desant-spadochroniarzy-pod-toruniem-mozemy-ze-spokojem-patrzec-w-przyszlosc-poniewaz-mamy-dobrych-sojusznikow-i-dobrych-partnerow?strona=1
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.