Poczucie humoru nie opuszcza Ryszarda Petru. Właśnie pogroził rządowi „starciem”, „zwarciem”, a nawet „zderzeniem”.
Petru nawołuje do przewrotu: „Być może potrzebna będzie rewolucja, by obalić rząd ‘dobrej zmiany’”
Jarosław Kaczyński powiedział, że się nie cofnie, ja też się nie cofnę. Idziemy na starcie, na zwarcie, na zderzenie - powiedział w „Jeden na jeden” lider Nowoczesnej Ryszard Petru.
Zabrzmiało groźnie. Petru jednak potrafi nastraszyć. Lider partii z kropką twierdzi, że być może
będzie potrzebna, w pozytywnym tego słowa znaczeniu, rewolucja, żeby obalić rządy „dobrej zmiany”.
Strach pytać, jak wygląda rewolucja „w pozytywnym tego słowa znaczeniu”, a jak wyglądać by miała taka w negatywnym. Tym bardziej, że mówimy o wyobrażeniach Ryszarda Petru, a te, jak wiadomo, często płatają panu Ryszardowi figle i nie odpowiadają rzeczywistości. Okazuje się, że według Petru pokojową rewolucją są marsze KOD.
To rewolucja pokojowa, natomiast jeżeli mamy po drugiej stronie człowieka, który łamie prawo, nawołuje do dyktatury, sugeruje, że to druga strona łamie prawo, mówi wręcz o tym, że Trybunał Konstytucyjny jakoby stał się suwerenem, to on nie rozumie, jak działa demokracja. No to trudno nie używać mocniejszych słów, żeby pokazać, że potrzebne jest obalenie tego rządu w sposób demokratyczny.
I tu rodzi się pytanie czy Ryszard Petru rozumie jak działa demokracja, bo przecież ni mniej ni więcej, tylko nawołuje do obalenia legalnego, demokratycznie wybranego rządu, na który głosowała większość. Rządu, który dostał tak duże poparcie, jak żaden inny po 89 roku.
Powstaje też pytanie czy przypadkiem sam lider Nowoczesnej nie lawiruje niebezpiecznie na granicy prawa, przestrzegania którego tak przecież broni. Rzućmy okiem do Kodeksu Karnego. Mamy tam Rozdział XVII Przestępstwa przeciwko Rzeczypospolitej Polskiej, a w nim art. 128.
§ 1. Kto, w celu usunięcia przemocą konstytucyjnego organu Rzeczypospolitej Polskiej, podejmuje działalność zmierzającą bezpośrednio do urzeczywistnienia tego celu, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 3.
§ 2. Kto czyni przygotowania do popełnienia przestępstwa określonego w § 1, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Ryszard Petru, który grozi obecnemu rządowi „ścieraniem”, „zwieraniem” i „zderzaniem” musi uważać, by sam nie zderzył się boleśnie z Kodeksem Karnym.
Czytaj także:
To nieprawda, że polska demokracja nie jest zagrożona. Zagraża jej parę osób, w tym Lech Wałęsa
Nowość „wSklepiku.pl”: „Lokal dla awanturnych - Witold Gadowski.
Pierwszy w dorobku znanego dziennikarza i reportera zbiór krótkich, publicystycznych migawek, w których przegląda się Polska na przestrzeni ostatnich kilku lat.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/295612-petru-idzie-na-zderzenie-z-rzadem-byle-po-drodze-nie-zderzyl-sie-bolesnie-z-kodeksem-karnym
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.