To nieprawda, że polska demokracja nie jest zagrożona. Zagraża jej parę osób, w tym Lech Wałęsa

Fot. FB/Lech Wałęsa
Fot. FB/Lech Wałęsa

Trzeba już zbierać podpisy za referendum w sprawie odwołania tej ekipy i rozpisaniem nowych wyborów. (…) Dwa miliony ludzi w Warszawie na demonstracji może doprowadzić do siłowego rozwiązania sprawy

-powiedział były prezydent, autorytet od spraw wszelakich, a wolności w szczególności w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej”.

Wałęsa zaznaczył, że na czerwcowy marsz się nie wybiera, bo to jeszcze nie ten moment, ale ten właściwy nadejdzie.

Wyjdę na ulicę z masami. Jak dwa miliony Polek i Polaków wyjdzie na ulicę, to ja wyjdę z nimi. Przyjdzie czas na podejmowanie męskich decyzji

-straszy Wałęsa.

Innymi słowy Lech Wałęsa, laureat pokojowej nagrody nobla, zapowiada wzięcie sprawy we własne ręce i choć nie chce, to jednak musi i legalnie wybrany rząd puści w skarpetkach. Kiedyś w skarpetkach chciał puszczać aferzystów. Szczęście, że nie zapowiada na razie, że będzie jeździł z siekierą po kraju i ciął pisowców, jak kiedyś miał ciąć złodziei. Tak czy inaczej obalenie legalnego rządu śni mu się po nocach. Obalanie weszło mu widać w krew. A może raczej wiara w mit o obaleniu. Na przykład ten o samodzielnym obaleniu komuny. „Co by tu jeszcze obalić panowie?” - myśli pewnie były prezydent. Miejmy jednak nadzieję, że z tym obalaniem, będzie jak ze zwrotem, którego miał dokonać.

Dokonałem zwrotu o 360 stopni

-cieszył się kiedyś.

Po takim obaleniu rządu PiS, wszystko będzie dobrze.

Tymczasem w totalnym szoku jest totalna opozycja, która została na lodzie po wizycie Fransa Timmermansa w Polsce. Wiceprzewodniczący KE zaskoczył ją przyznaniem racji premier Szydło, że sprawa TK, to wewnętrzny problem Polski, który tylko w Polsce może być rozwiązany. Szok jest tak duży, że Grzegorz Schetyna, która na co dzień broni Polski z plakatów, ogłosił niespodziewanie, że PO 

chce sformować grupę, która będzie pracowała nad rozwiązaniem sporu.

I w ten sposób szef PO wygadał się niechcący, że do tej pory opozycji o rozwiązanie sporu na pewno nie chodziło. Raczej o jego podgrzewanie, by utrzymywać rząd w takim gorącu, by wreszcie, niczym popcorn w microfali, wyskoczył w powietrze.

Ciąg dalszy na następnej stronie.

12
następna strona »

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych