Jednym z konkretnych zarzutów opozycji jest na przykład domniemana chęć ograniczenia wolności zgromadzeń publicznych. Jak mówią - pachnie dyktaturą.
To nonsens. Jasno mówimy, że może to nastąpić w sytuacjach 3 i 4 stopnia zagrożenia terrorystycznego, które jasno mówią, że albo jesteśmy w ostatnim momencie przed przeprowadzeniem zamachu, a sprawcy jeszcze nie zostali ujęci, albo w wypadku 4. stopnia, gdy doszło do tragedii. To oczywiste, że wtedy chodzi o bezpieczeństwo ludzi - by byli ostrzeżeni przed pójściem na koncert, mecz czy manifestacje.
Mało tego, by zabezpieczyć się przed praktykami które sugeruje Platforma, wprowadzamy możliwość odwołania się do sądu przez organizatora takiej imprezy. Organizator imprezy nie musi przecież mieć pełnej wiedzy i to sąd podejmie wówczas decyzję, albo uznając, że zagrożenie jest realne, albo, że to nadgorliwe działanie ze strony państwa. Ale musimy przewidywać pewne scenariusze już teraz.
Idźmy dalej. Kolejny zarzut to tempo wprowadzanych zmian - Platforma i reszta opozycji podnosi, że nie będzie czasu, by odpowiednie przepisy weszły w życie, by działania służb odpowiednio skoordynować, sprawdzić…
Z całą pewnością część rzeczy będziemy mogli zrealizować już podczas tych dużych wydarzeń, jakie czekają nas w lipcu. Ale uprawnienia, które wprowadzamy to rzeczy, na które funkcjonariusze czekają od lat. Choćby uregulowanie sprawy dronów - dziś mamy do czynienia z sytuacja, że nad naszymi głowami przelatują nieznane bezzałogowe maszyny, więc musimy mieć możliwość reagowania na takie sytuacje. Drony mogą być przecież wykorzystywane przez terrorystów. Inną z wprowadzanych zmian jest tzw. strzał snajperski - ta ustawa daje całkowite bezpieczeństwo prawne snajperowi, który może wykonać skuteczny strzał w wypadku zagrożenia bezpieczeństwa i życia ludzi. Wprowadzamy jasną zasadę, że ważniejsze jest życie potencjalnej ofiary niż napastnika.
Musimy zadbać o bezpieczeństwo prawne - ta ustawa zdejmuje z wspomnianego snajpera odpowiedzialność, a przerzuca ją na dowódcę kierującego akcją w sytuacji ekstremalnej. To szereg rozwiązań, które służby będą mogły wykorzystywać - ustawa wychodzi naprzeciw oczekiwaniom funkcjonariuszy. Daje możliwość skutecznego działania.
Platforma przekonuje jednak, że już teraz mamy przepisy, które pozwalają skutecznie zadbać o bezpieczeństwo podczas takich imprez.
Nowelizujemy pewne przepisy, by państwo było jeszcze lepiej przygotowane, by służby działały w jeszcze lepszy sposób. Mówimy o zagrożeniu i ratowaniu życia ludzkiego. Państwo musi być skuteczne w tym zakresie. Oczywiście nie wszystko jesteśmy w stanie przewidzieć, niektóre rzeczy mogą nas zaskoczyć, ale nie możemy czekać na rozwój wydarzeń i zastanawiać się dopiero po zamachu, co trzeba było zrobić. Naszym celem jest to, by w Polsce nie było nigdy zamachu, a nie żebyśmy dopiero po nim zastanawiali się, dlaczego państwo zawiodło. Państwo rządzone przez nasz rząd nie zawiedzie.
not. Tomasz Karpowicz
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Jednym z konkretnych zarzutów opozycji jest na przykład domniemana chęć ograniczenia wolności zgromadzeń publicznych. Jak mówią - pachnie dyktaturą.
To nonsens. Jasno mówimy, że może to nastąpić w sytuacjach 3 i 4 stopnia zagrożenia terrorystycznego, które jasno mówią, że albo jesteśmy w ostatnim momencie przed przeprowadzeniem zamachu, a sprawcy jeszcze nie zostali ujęci, albo w wypadku 4. stopnia, gdy doszło do tragedii. To oczywiste, że wtedy chodzi o bezpieczeństwo ludzi - by byli ostrzeżeni przed pójściem na koncert, mecz czy manifestacje.
Mało tego, by zabezpieczyć się przed praktykami które sugeruje Platforma, wprowadzamy możliwość odwołania się do sądu przez organizatora takiej imprezy. Organizator imprezy nie musi przecież mieć pełnej wiedzy i to sąd podejmie wówczas decyzję, albo uznając, że zagrożenie jest realne, albo, że to nadgorliwe działanie ze strony państwa. Ale musimy przewidywać pewne scenariusze już teraz.
Idźmy dalej. Kolejny zarzut to tempo wprowadzanych zmian - Platforma i reszta opozycji podnosi, że nie będzie czasu, by odpowiednie przepisy weszły w życie, by działania służb odpowiednio skoordynować, sprawdzić…
Z całą pewnością część rzeczy będziemy mogli zrealizować już podczas tych dużych wydarzeń, jakie czekają nas w lipcu. Ale uprawnienia, które wprowadzamy to rzeczy, na które funkcjonariusze czekają od lat. Choćby uregulowanie sprawy dronów - dziś mamy do czynienia z sytuacja, że nad naszymi głowami przelatują nieznane bezzałogowe maszyny, więc musimy mieć możliwość reagowania na takie sytuacje. Drony mogą być przecież wykorzystywane przez terrorystów. Inną z wprowadzanych zmian jest tzw. strzał snajperski - ta ustawa daje całkowite bezpieczeństwo prawne snajperowi, który może wykonać skuteczny strzał w wypadku zagrożenia bezpieczeństwa i życia ludzi. Wprowadzamy jasną zasadę, że ważniejsze jest życie potencjalnej ofiary niż napastnika.
Musimy zadbać o bezpieczeństwo prawne - ta ustawa zdejmuje z wspomnianego snajpera odpowiedzialność, a przerzuca ją na dowódcę kierującego akcją w sytuacji ekstremalnej. To szereg rozwiązań, które służby będą mogły wykorzystywać - ustawa wychodzi naprzeciw oczekiwaniom funkcjonariuszy. Daje możliwość skutecznego działania.
Platforma przekonuje jednak, że już teraz mamy przepisy, które pozwalają skutecznie zadbać o bezpieczeństwo podczas takich imprez.
Nowelizujemy pewne przepisy, by państwo było jeszcze lepiej przygotowane, by służby działały w jeszcze lepszy sposób. Mówimy o zagrożeniu i ratowaniu życia ludzkiego. Państwo musi być skuteczne w tym zakresie. Oczywiście nie wszystko jesteśmy w stanie przewidzieć, niektóre rzeczy mogą nas zaskoczyć, ale nie możemy czekać na rozwój wydarzeń i zastanawiać się dopiero po zamachu, co trzeba było zrobić. Naszym celem jest to, by w Polsce nie było nigdy zamachu, a nie żebyśmy dopiero po nim zastanawiali się, dlaczego państwo zawiodło. Państwo rządzone przez nasz rząd nie zawiedzie.
not. Tomasz Karpowicz
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/293527-nasz-wywiad-mariusz-kaminski-o-ustawie-antyterrorystycznej-panstwo-nie-zawiedzie-ws-obrony-przed-zamachami-opozycja-zaprezentowala-zenujacy-kabaret?strona=2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.