Fakty rodzą fakty
1) Odszkodowania. Jeżeli zapłacimy UE po 250 000 za osobę, to w kraju opozycja podniesie takie larum, że odpowiednie ośrodki na Zachodzie: 1) mogą potraktować je jako pretekst do interwencji (bo np. sytuacja będzie wyjątkowa), 2) okazję do podsyłanie nam kolejnych grup emigranckich i wyciągania pieniędzy. Jeżeli natomiast ich przyjmiemy, to możemy nie tylko narazić się na akty terrorystyczne, których nie chcemy, ale również na procesy o złe traktowanie lub zbyt małe wygody i w sumie podobne konsekwencje. Nie unikniemy też budowania meczetów. I to wszytko za to, że jesteśmy w UE, którą, w sposób arbitralny, rządzą Niemcy.
2) Banki. To nie banki, które są ideologiczną podstawą ustroju i rozwoju, lecz poszczególne rządy lub korporacje zachodniego świata, poprzez banki, zamierzają pozbawić obywateli oszczędności życia. Dziś mówi się o granicy 400.000 euro, ale gdy kryzys będzie się pogłębiał, granica musi się obniżyć. Swoi i bogaci w odpowiednim czasie dostaną informację i zdołają tak rozrzucić własne pieniądze lub je wybrać, że nie poniosą strat. A co z pozostałymi? Brak pieniędzy na życie ogranicza potrzeby do „wysokości” zaspokajania głodu. W PRL partia stosowała inwigilację i podwyżki cenowe, dziś banki zamierzają stosować konfiskaty. Metody niby się różnią, ale skutek bardzo podobny.
3) Nord Stream. Na temat rury po dnie Bałtyku, która blokuje transport większych statków pisano wiele. Takie rozwiązanie to nie tylko zagrożenie ekologiczne dla całego basenu morza, ale również ograniczenie możliwości rozwojowych Polski.
4) Fascynacja islamem zachodnich intelektualistów ma charakter naturalny, czy już obronny? Czy nasza cywilizacja, która liczy sobie ponad 2000 lat, naprawdę nie jest w stanie podpowiedzieć żadnego rozwiązania? Czy może degeneracja cywilizacyjna zaszła już tak daleko, że nic nie jest w stanie jej cofnąć? To w takim razie może mamy do czynienia ze strachem i obroną status quo, za wszelką cenę? A może rozwój technologiczny wyzwala nowe pokłady fantazji, w których mamona staje się już nadbogiem?
5) Kościół. Dawniej podpora moralna i duchowa całej cywilizacji. Dziś słyszymy, że papież, który wychował się w Argentynie, chce wykluczać słabszych Europejczyków z Kościoła. Zapytajmy więc wprost: czy takie żądanie i groźba ekskomuniki, nie może spowodować katastrofy w samym Kościele? Czy próba zmiany definicji „wojny sprawiedliwej” nie jest podkopaniem jego fundamentów i powrotem do krzyżactwa? Czy formuła opisana przez św. Augustyna a w średniowieczu wykorzystana przez polską szkołę krakowską, która przyczyniła się do rozwoju humanizmu w świcie łacińskim, dziś może mieć przeciwników w kościele? Przed wizytą polskiej Premier w Watykanie „La Stampa” pisze, że Polska grzebie dziedzictwo Jana Pawła II. Czy Autor artykułu Andrea Tornielli nie zdaje sobie sprawy, że im więcej meczetów, tym mniej kościołów? A jak mniej kościołów, to mniej pieniędzy w Watykanie.
6) Brexit. Wyjście Wielkiej Brytanii z UE może spowodować efekt domina. Anglia uwolni się od krępujących ją unijnych przepisów, nam odpadnie sojusznik, a Niemcy będą zmuszone do siłowego usztywnienia konstrukcji UE – muszą mieć swoich niewolników i rynek zbytu. Czy jesteśmy na taki scenariusz przygotowani? Czy bierzemy go pod uwagę? A gdy UE się rozpadnie, to automatycznie powstanie kolejny obszar do zdobycia. Czy mamy sojuszników i scenariusz na taki rozwój wydarzeń? Znów padniemy ofiarą obcych miraży.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Fakty rodzą fakty
1) Odszkodowania. Jeżeli zapłacimy UE po 250 000 za osobę, to w kraju opozycja podniesie takie larum, że odpowiednie ośrodki na Zachodzie: 1) mogą potraktować je jako pretekst do interwencji (bo np. sytuacja będzie wyjątkowa), 2) okazję do podsyłanie nam kolejnych grup emigranckich i wyciągania pieniędzy. Jeżeli natomiast ich przyjmiemy, to możemy nie tylko narazić się na akty terrorystyczne, których nie chcemy, ale również na procesy o złe traktowanie lub zbyt małe wygody i w sumie podobne konsekwencje. Nie unikniemy też budowania meczetów. I to wszytko za to, że jesteśmy w UE, którą, w sposób arbitralny, rządzą Niemcy.
2) Banki. To nie banki, które są ideologiczną podstawą ustroju i rozwoju, lecz poszczególne rządy lub korporacje zachodniego świata, poprzez banki, zamierzają pozbawić obywateli oszczędności życia. Dziś mówi się o granicy 400.000 euro, ale gdy kryzys będzie się pogłębiał, granica musi się obniżyć. Swoi i bogaci w odpowiednim czasie dostaną informację i zdołają tak rozrzucić własne pieniądze lub je wybrać, że nie poniosą strat. A co z pozostałymi? Brak pieniędzy na życie ogranicza potrzeby do „wysokości” zaspokajania głodu. W PRL partia stosowała inwigilację i podwyżki cenowe, dziś banki zamierzają stosować konfiskaty. Metody niby się różnią, ale skutek bardzo podobny.
3) Nord Stream. Na temat rury po dnie Bałtyku, która blokuje transport większych statków pisano wiele. Takie rozwiązanie to nie tylko zagrożenie ekologiczne dla całego basenu morza, ale również ograniczenie możliwości rozwojowych Polski.
4) Fascynacja islamem zachodnich intelektualistów ma charakter naturalny, czy już obronny? Czy nasza cywilizacja, która liczy sobie ponad 2000 lat, naprawdę nie jest w stanie podpowiedzieć żadnego rozwiązania? Czy może degeneracja cywilizacyjna zaszła już tak daleko, że nic nie jest w stanie jej cofnąć? To w takim razie może mamy do czynienia ze strachem i obroną status quo, za wszelką cenę? A może rozwój technologiczny wyzwala nowe pokłady fantazji, w których mamona staje się już nadbogiem?
5) Kościół. Dawniej podpora moralna i duchowa całej cywilizacji. Dziś słyszymy, że papież, który wychował się w Argentynie, chce wykluczać słabszych Europejczyków z Kościoła. Zapytajmy więc wprost: czy takie żądanie i groźba ekskomuniki, nie może spowodować katastrofy w samym Kościele? Czy próba zmiany definicji „wojny sprawiedliwej” nie jest podkopaniem jego fundamentów i powrotem do krzyżactwa? Czy formuła opisana przez św. Augustyna a w średniowieczu wykorzystana przez polską szkołę krakowską, która przyczyniła się do rozwoju humanizmu w świcie łacińskim, dziś może mieć przeciwników w kościele? Przed wizytą polskiej Premier w Watykanie „La Stampa” pisze, że Polska grzebie dziedzictwo Jana Pawła II. Czy Autor artykułu Andrea Tornielli nie zdaje sobie sprawy, że im więcej meczetów, tym mniej kościołów? A jak mniej kościołów, to mniej pieniędzy w Watykanie.
6) Brexit. Wyjście Wielkiej Brytanii z UE może spowodować efekt domina. Anglia uwolni się od krępujących ją unijnych przepisów, nam odpadnie sojusznik, a Niemcy będą zmuszone do siłowego usztywnienia konstrukcji UE – muszą mieć swoich niewolników i rynek zbytu. Czy jesteśmy na taki scenariusz przygotowani? Czy bierzemy go pod uwagę? A gdy UE się rozpadnie, to automatycznie powstanie kolejny obszar do zdobycia. Czy mamy sojuszników i scenariusz na taki rozwój wydarzeń? Znów padniemy ofiarą obcych miraży.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 2 z 3
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/292501-apel-do-klasy-sredniej-i-rozumu-skoro-mamy-do-czynienia-az-z-taka-hucpa-to-musi-chodzic-o-wladze-i-pieniadze?strona=2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.