Zastępca Szefa CBA - Maciej Klepacz nie tylko wstrzymywał przekazywanie niewygodnych dla Rządu raportów przygotowywanych przez analityków CBA, ale w niektórych przypadkach zmieniał ich treść wypaczając pierwotny sens raportu. Przykładem tego typu zachowań był raport z kwietnia 2013 r. dotyczący nieformalnych działań lobbingowych prowadzonych przez kilku ministrów rządu premiera Donalda Tuska na rzecz interesów spółki „Kulczyk Intvestments”. Po zmianach dokonanych przez Macieja Klepacza do Rady Ministrów przekazany został raport, z którego wynikało, że to ministrowie byli obiektem lobbingu. Z w/w raportu usunięto treści odnoszące się do aktywności ministrów w zakresie wspierania interesów „Kulczyk Intvestments”.
Z przeprowadzonego audytu wynika również, że Szef CBA tolerował nagminne przypadki łamania dyscypliny w służbie związane z nadużywaniem alkoholu przez część kadry kierowniczej w siedzibach CBA. Pomimo oczywistych faktów i dowodów w postaci m.in. nagrań z kamer monitoringu wewnętrznego CBA, Szef tej służby nie wyciągał żadnych konsekwencji dyscyplinarnych wobec osób dopuszczających się takich zachowań.
Drastycznym przykładem ukazującym jak wysoki stopień patologii w tym zakresie panował w CBA była sytuacja jaka miała miejsce w listopadzie 2011 r. w Katowicach. Tego dnia miało dojść do zatrzymania członków międzynarodowej grupy przestępczej zajmującej się m.in. przemytem papierosów. Działaniami funkcjonariuszy miało kierować dwóch dyrektorów delegatur CBA, którzy przybyli wykonywać czynności służbowe w stanie upojenia alkoholowego. Jeden z dyrektorów przed rozpoczęciem przez funkcjonariuszy działań, wpadł pod przejeżdżający ulicą samochód, doznając licznych obrażeń. W szpitalu stwierdzono, że miał 1,73 promila alkoholu we krwi. Wobec dyrektora nie wyciągnięto żadnych konsekwencji. Zamiast tego, doszło do sfałszowania dokumentacji wyjazdów służbowych, aby nie wyszło na jaw, że wypadek dyrektora delegatury CBA nastąpił w czasie pełnienia przez niego służby. Jego obecność w tamtym miejscu potraktowano jako wyjazd prywatny. Świadkami tych wydarzeń byli uczestniczący w działaniach funkcjonariusze CBA oraz funkcjonariusze jednej z zagranicznych służb specjalnych.
W CBA dochodziło również do defraudacji i nadużyć w zakresie wydatkowania pieniędzy z funduszu operacyjnego. Sprawami tymi, dotyczącymi kilku osób z kierownictwa CBA zajmuje się w chwili obecnej Prokuratura.
Panie Marszałku! Wysoki Sejmie!
W związku z przeprowadzonym w służbach specjalnych audytem ujawniono szereg działań sprzecznych z prawem. Działania te polegały na nieuzasadnionym i nielegalnym wykonywaniu czynności operacyjnych wobec szeregu osób i środowisk, w tym uczestników legalnych zgromadzeń publicznych organizowanych przez opozycję, dziennikarzy, czy internautów. Stwierdzono ponadto liczne przypadki nadużyć i zaniechań w działaniach operacyjno-śledczych oraz kontrolnych skutkujących bezkarnością osób pełniących wysokie stanowiska państwowe.
Ujawniono również przypadek stosowania nielegalnego podsłuchu. W sprawach tych złożono 19 zawiadomień o podejrzeniu popełnieniu przestępstwa do prokuratury.
Panie Marszałku!Wysoki Sejmie!
Opozycja wiele ostatnio mówi o zagrożeniu demokracji w naszym kraju. Okazuje się jednak, że głosy te pochodzą m.in od osób, pod rządami których łamane były demokratyczne standardy, a służby specjalne wykorzystywane były do inwigilacji osób i środowisk nastawionych opozycyjnie wobec ówczesnych władz.
— Czy o takie standardy demokracji PO i PSL upomina się podczas dzisiejszych manifestacji?
— Co byście powiedzieli gdyby dziś służby specjalne robiły to, co robiliście wy?
— I wy nam zarzucacie łamanie demokracji?
Oświadczam, że podczas rządów PiS nikt nie był, nie jest i nie będzie inwigilowany tylko dlatego, że ma inne poglądy polityczne niż rządzący. Nikt nie był nie jest i nie będzie inwigilowany tylko dlatego, że brał udział w opozycyjnej demonstracji, czy napisał nieprzychylny rządowi artykułów.
Bo teraz jest wolność zgromadzeń, bo teraz jest wolność słowa, taka wolność, jaką powinno zapewniać demokratyczne państwo prawa!
maf
Polecamy „wSklepiku.pl” pakiet 4 książek autorstwa Wojciecha Sumliskiego: „Dziennikarz śledczy. Nigdy się nie poddawaj!”. W kolekcji: „Czego nie powie Masa o polskiej mafii”, „Niebezpieczne związki Bronisława Komorowskiego”, „Z mocy nadziei”, „Z mocy bezprawia”.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Zastępca Szefa CBA - Maciej Klepacz nie tylko wstrzymywał przekazywanie niewygodnych dla Rządu raportów przygotowywanych przez analityków CBA, ale w niektórych przypadkach zmieniał ich treść wypaczając pierwotny sens raportu. Przykładem tego typu zachowań był raport z kwietnia 2013 r. dotyczący nieformalnych działań lobbingowych prowadzonych przez kilku ministrów rządu premiera Donalda Tuska na rzecz interesów spółki „Kulczyk Intvestments”. Po zmianach dokonanych przez Macieja Klepacza do Rady Ministrów przekazany został raport, z którego wynikało, że to ministrowie byli obiektem lobbingu. Z w/w raportu usunięto treści odnoszące się do aktywności ministrów w zakresie wspierania interesów „Kulczyk Intvestments”.
Z przeprowadzonego audytu wynika również, że Szef CBA tolerował nagminne przypadki łamania dyscypliny w służbie związane z nadużywaniem alkoholu przez część kadry kierowniczej w siedzibach CBA. Pomimo oczywistych faktów i dowodów w postaci m.in. nagrań z kamer monitoringu wewnętrznego CBA, Szef tej służby nie wyciągał żadnych konsekwencji dyscyplinarnych wobec osób dopuszczających się takich zachowań.
Drastycznym przykładem ukazującym jak wysoki stopień patologii w tym zakresie panował w CBA była sytuacja jaka miała miejsce w listopadzie 2011 r. w Katowicach. Tego dnia miało dojść do zatrzymania członków międzynarodowej grupy przestępczej zajmującej się m.in. przemytem papierosów. Działaniami funkcjonariuszy miało kierować dwóch dyrektorów delegatur CBA, którzy przybyli wykonywać czynności służbowe w stanie upojenia alkoholowego. Jeden z dyrektorów przed rozpoczęciem przez funkcjonariuszy działań, wpadł pod przejeżdżający ulicą samochód, doznając licznych obrażeń. W szpitalu stwierdzono, że miał 1,73 promila alkoholu we krwi. Wobec dyrektora nie wyciągnięto żadnych konsekwencji. Zamiast tego, doszło do sfałszowania dokumentacji wyjazdów służbowych, aby nie wyszło na jaw, że wypadek dyrektora delegatury CBA nastąpił w czasie pełnienia przez niego służby. Jego obecność w tamtym miejscu potraktowano jako wyjazd prywatny. Świadkami tych wydarzeń byli uczestniczący w działaniach funkcjonariusze CBA oraz funkcjonariusze jednej z zagranicznych służb specjalnych.
W CBA dochodziło również do defraudacji i nadużyć w zakresie wydatkowania pieniędzy z funduszu operacyjnego. Sprawami tymi, dotyczącymi kilku osób z kierownictwa CBA zajmuje się w chwili obecnej Prokuratura.
Panie Marszałku! Wysoki Sejmie!
W związku z przeprowadzonym w służbach specjalnych audytem ujawniono szereg działań sprzecznych z prawem. Działania te polegały na nieuzasadnionym i nielegalnym wykonywaniu czynności operacyjnych wobec szeregu osób i środowisk, w tym uczestników legalnych zgromadzeń publicznych organizowanych przez opozycję, dziennikarzy, czy internautów. Stwierdzono ponadto liczne przypadki nadużyć i zaniechań w działaniach operacyjno-śledczych oraz kontrolnych skutkujących bezkarnością osób pełniących wysokie stanowiska państwowe.
Ujawniono również przypadek stosowania nielegalnego podsłuchu. W sprawach tych złożono 19 zawiadomień o podejrzeniu popełnieniu przestępstwa do prokuratury.
Panie Marszałku!Wysoki Sejmie!
Opozycja wiele ostatnio mówi o zagrożeniu demokracji w naszym kraju. Okazuje się jednak, że głosy te pochodzą m.in od osób, pod rządami których łamane były demokratyczne standardy, a służby specjalne wykorzystywane były do inwigilacji osób i środowisk nastawionych opozycyjnie wobec ówczesnych władz.
— Czy o takie standardy demokracji PO i PSL upomina się podczas dzisiejszych manifestacji?
— Co byście powiedzieli gdyby dziś służby specjalne robiły to, co robiliście wy?
— I wy nam zarzucacie łamanie demokracji?
Oświadczam, że podczas rządów PiS nikt nie był, nie jest i nie będzie inwigilowany tylko dlatego, że ma inne poglądy polityczne niż rządzący. Nikt nie był nie jest i nie będzie inwigilowany tylko dlatego, że brał udział w opozycyjnej demonstracji, czy napisał nieprzychylny rządowi artykułów.
Bo teraz jest wolność zgromadzeń, bo teraz jest wolność słowa, taka wolność, jaką powinno zapewniać demokratyczne państwo prawa!
maf
Polecamy „wSklepiku.pl” pakiet 4 książek autorstwa Wojciecha Sumliskiego: „Dziennikarz śledczy. Nigdy się nie poddawaj!”. W kolekcji: „Czego nie powie Masa o polskiej mafii”, „Niebezpieczne związki Bronisława Komorowskiego”, „Z mocy nadziei”, „Z mocy bezprawia”.
Strona 3 z 3
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/292485-to-trzeba-przeczytac-i-zobaczyc-cala-prawda-o-rzadach-po-porazajace-wystapienie-mariusza-kaminskiego-calosc-wideo?strona=3